Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

20

-No tak..... - Więc teraz tylko ostatnie pytanie mi zostało.

-Leo jesteś po mojej stronie czy Charliego?

(^o^)(^o^)(^o^)(^o^)(^o^)(^o^)(^o^)(^o^)(^o

-To zależy.... - Niby od czego? Co za ciołek.

-Jak to zależy...?! - Wkur 100%

-No bo Charlie to mój przyjaciel i to nie ma nic wspólego z moją i jego przyjaźnią ale mimo wszystko chamsko sie zachował i nie mogę tak siedzieć cicho.. - Powiedział.

-Prosze powiedz mi.... - Błagałam.

-No dobrze słuchaj uważnie bo nie bede sie powtarzał. - Powiedział ostrzegawczo.

-Mów a ja słucham.-Rozsiadłam sie wygodnie i zamieniłam się w słuch.

Po 20 minutach gadania udało mi się coś zapamiętać.

-Okey czyli cały nasz związek kiedyś to był tylko głupi żart?!- Co za cham. Charlie zakłada sie z kolegami o dziewczyny. Nie wyżyty zbok.

-Wiesz co jest najśmieszniesze?! Powiedział że był troszeczke w tobie zakochany do puki po dwóch dniach po tym jak zostaliście parą poznał tą swoją teraźniejszą dziewczyne.-Powiedział Leo.

-Okey czyli teraz bedzie prubował wzbudzić we mnie zazdrość?! Gnojek jedzenia. Nie wierze.. - Co za typek.

-Okey ja będe sie zbierać. - Powiedział Leo po czy jeszcze dodał.

-A i nie zdziw sie Jeśli bedziesz go często widywać.. Wiesz bądź naturalna niech to on bedzie zazdrosny a wiesz co? Najlepiej znajdź sobie jakiegoś pajaca który bedzie udawać twojego chłopaka. Jak zobaczy że jesteś szczęśliwa to go cholera strzeli. - Gdy chłopak skończył swoją paplanine uśmiechnął sie i odszedł.

Postanowiłam jak najszybciej wrócić do domu.

Nie daleko domu Postanowiłam zatrzymać się na chwile w parku. Dlaczego musiałam zostać stworzona jako człowiek? Wolałabym już być ostatnim jednorożcem na ziemi po czym wyginąć i już nigdy sie nie odrodzić. To było piękne.

Gdy była już pod domem zatrzymałam sie po czym zaśmiałam sie z własnej głupoty. O czym ja myśle boże uratuj mnie...

Nastepnego dnia.

Jest 17:56 i teraz dobrze rozumiem słowa Leo. W ciagu tego dnia spotkałam Charliego z jakąś lalą chyba z 8 raz. Czyli mam rozumieć że wcielił swój plan w życie. Przerwał mi telefon.

-Halo?

.......

(^_-)(^_-)(^_-)(^_-)(^_-)(^_-)(^_-)(^_-)(^_-)(^_-)

Jest w koncu xD xD, zapraszam na inne moje ksiazki z Charlie xD i ogółem to licze na motywujące komentarze 💛💜💛💜💛💜

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro