Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

-]☆.7.☆[-

-Piqué-

Patrzyłem na plecy Ramosa, gdy ten robił jakiś test na czas na treningu. W tedy podszedł do mnie Casillas i poklepał mnie po ramieniu.

- Piqué zboczeńcu nie patrz się na niego tak, jakbyś chciał go pożreć - uśmiechnąłem się szeroko.

- Casillas, co poradzę na to, że tak mu w tym seksownie? - bramkarz przewrócił oczami i włożył mi prezerwatywę w dłoń.

- Jeśli chcesz sprawić nam ulgę w tych jego humorkach, to będę Ci kibicować, a teraz idź, bo teraz twoja kolej - przygryzłem wargę mijając Ramosa, który otarł się ręką o moje ramie. Pokonałem tor w lepszym czasie niż on i stanąłem koło niego.

- Piqué któżby się spodziewał, że umiesz biegać - zakpił ze mnie i napił się wody. Nie musiałem długo myśleć o tym, co odpowiedzieć.

- Nie wiedziałem, że umiesz być taki podniecający - na jego policzkach pojawił się rumieniec. - Lubisz, jak coś w tobie jest, co? - patrzył w moje oczy, był zawstydzony. - Nie mów, że Ci się nie podoba to, co mówię - lekko chwycił mnie za nadgarstek.

- Jak chcesz tak do mnie mówić, to nie przy wszystkich Piqué - stanął przede mną i się o mnie oparł, lekko zadrżałem. - Nie wykluczam tego, że to lubie - nie pamiętam, kiedy ostatnio na mnie nie warczał, chyba robimy postępy. Położyłem rękę w miejscu jego wybrzuszenia w spodniach, szepnął cicho. - Kurwo przeginasz - zawarczał. Czyli jednak wszystko z nim w porządku. Zabrałem rękę i lekko pogłaskałem jego włosy. Odsunął się ode mnie wkurwiony. To na pewno Ramos, którego znam.

♥ﮩ٨ـﮩﮩ٨ـﮩﮩﮩﮩـ٨ﮩﮩـ٨ﮩ♥

Dla _Seernik💞

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro