Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

-]☆.34.☆[-

-Ramos-

Siedziałem w swoim pokoju. Nic specjalnego wiem. Lekko ziewnąłem. Nuda. Nic się chyba nie zmienia. Tylko trochę mniej tęsknię, ale to uczucie znowu wróci w nocy. Wziąłem do ręki butelkę wody i powoli się napiłem. Bardzo mnie głowa boli. Oparłem głowę o ręce. Co się ze mną stało? Nie umiałem nawet cieszyć się z wygranej na poprzednim meczu. Coś jest ze mną nie tak? Usłyszałem pukanie do drzwi. Wstałem i je otworzyłem.

- Przepraszam.. chłopaki wysłali mnie z obiadem.. - trzymał talerz z gorącym jedzeniem. Jego ciało drżało. Uśmiechnąłem się lekko, choć ostatnio miałem tylko poważne miny.

- Dziękuję - wziąłem od niego talerz i lekko go do siebie przytuliłem. Chłopak szybko uciekł. Wszedłem do środka i zjadłem. Czy to na pewno do niego pisze? Zmieniamy sobie ciągle nicki.

Ty:
Iker. Jak się nazywa ten Chorwat?

Sąsiad z pod bramki:
Tamten? Luka Modrić

Czemu pytasz Sese?

Ty:
A nic.. tak byłem ciekawy..

Odłożyłem telefon. Luka Modrić? Skąd on niby się tu wziął? Wpisałem jego imie i nazwisko w wyszukiwarkę. Były gracz Tottenhamu? Huh. Ciekawe. Mały, drobny, zwinny.. jego wygląd może szybko wprowadzić w błąd. Zaśmiałem się lekko. Chyba muszę to sprawdzić. Jakieś głupoty tu piszą. Przeciwieństwo Sergio Ramosa, a jednak potrafi grać, jak on. Zmarszczyłem brwi. Powinienem przestać to czytać. Odniosłem talerz do zmywarki. Odetchnąłem głośno. Ile do kolejnych meczów z reprezentacją? Dużo? O kurwa w cholere. Jakoś muszę dać radę.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro