∆58∆
(Rozdział pisany na wczoraj. 23.05.2020r.)
//Mal//
(Mal piszę w pamiętniku)
Mój dziejszy dzień nie był jakiś niezwykły, był zwyczajny.
Byłam dzisiaj z tatą na spacerze i rozmawialiśmy o mojej jutrzejszej wizycie u mamy.
Cholernie, się boję tego jutrzejszego spotkania, ale nie mam wyjścia, bo ona prędzej, czy później i tak się dowie, że ma wnuka lub też wnuczkę.
Około godziny osiemnastej, rozmawiałam przez telefon z Carlosem, Jay'em i Evie.
Gdy tak rozmawiałam z moimi przyjaciółmi to Carlos się wygadał, że Jay ciągle się mu wyżalał i mówi, że boi się tego co ja mu zrobię, ponieważ ja groziłam Jay'owi, że zrobię mu naszyjnik z jego zębów.
Nie powiedziałam Evie, Carlosowi i Jay'owi, że nie zrobię tego. Ja tylko tak straszę Jay'a i bardzo mnie to bawi , ponieważ Jay udaje, że jest taki mocny i się mnie nie boi, ale jednak jest inaczej.
~~~~~~~~
Hej!
Sorki za krótki rozdział, ale rozdziały z pamiętnikiem są krótkie.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro