∆57∆
(Rozdział na 22.05.2020r.)
//Mal//
Właśnie teraz czekam na tatę, ponieważ dzisiaj wraca z Hadesu i chcę z nim porozmawiać.
Właśnie teraz siedzę na łóżku i rysuje sobie, aż usłyszałam pukanie do pokoju.
*Puk! Puk!*
- *Otwiera drzwi* Tato!- wykrzyknęłam i przytuliłam ojca.
-Cześć, Mali- powiedział mój tata i odwzajemnił uścisk.
-A teraz wejdź, bo muszę z tobą porozmawiać.
Powiedziałam i pociągnęłam tate za rękę do swojego pokoju, a następnie zamknęłam drzwi.
-Co się dzieję?- zapytał mój ojciec.
-Siądź na łóżku i nie gadaj- powiedziałam.
-Hera, mnie ostrzegała przed kobietami w ciąży- powiedział tata siadając na łóżku,a ja tylko popatrzyłam na niego zabójczym wzrokiem.
-Okej, chodzi o to, że chcę powiedzieć mamie o tym, że będzie babcią, ale nie wiem jak to zrobić- powiedziałam i usiadłam obok taty na łóżku.
-Ale po co chcesz to zrobić?
-No może dlatego, że ona jest babcią mojego jeszcze nie narodzonego dziecka?
-Ale jeśli jej to powiesz to ona może Ci coś zrobić.
-Serio? Co ty powiesz? Nie wiedziałam.
-Sarkazm mogłaś sobie odpuścić.
-Nie, nie mogłam.
-Co chcesz zrobić, córuś?
-Pójść do niej i jej to powiedzieć.
-A co jeśli Ci coś zrobi?- zapytał mój ojciec.
-Błagam. Ona mi tyle razy wyrządzała krzywdę psychiczną i fizyczną, że wszystko zniosę.
-Ale teraz jesteś w ciąży.
-Ale jeśli coś się stanie to ty możesz to odwrócić swoim kamieniem.
-Ale ja sobie nie wybaczę jeśli coś Ci się stanie. Idę z tobą.
-Nie tato, ty nie możesz tam iść, mama jest nieobliczalna.
-Dlatego ty też tam iść nie możesz.
-Nie odpuścisz?
-Nie, a ty?
-Nie- odparłam.
Chwilę siedziałam z tatą w ciszy, aż wpadłam na pomysł.
-Mam pomysł- oznajmiłam.
-Jaki?- zapytał mój ojciec.
-Jak będę rozmawiać z mamą i będzie chciała mnie, no wiesz.... Zaatakować, zabić, to ja zamienie się w jakieś małe zwierzę i uciekne, bo wiesz, ze ja potrafię zamieniać się w różne zwierzęta, prawda? To moja ukryta moc, którą pare miesięcy temu dostałam i teraz mi się może przydać w tym.
-Masz rację. Kiedy do niej pójdziesz?
-Pojutrze, bo muszę się przygotować na to.
-No dobrze, ale jak będziesz tak do niej szła to uważaj córeczko.
-Okej.
Do końca dnia rozmawiałam z tatą jeszcze o paru rzeczach.
~~~~~~~~
Hej!
Podoba się rozdział?
Zostaw komentarz!💜💜
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro