Jak mamy uciec?
Poszliśmy razem z drugą matką do ogrodu. Był tam nakryty już stół ze słodyczami różnego rodzaju. Oczywiście Carlos nie mógł się opszeć. Jak zobaczyłam co było na tym stole, od razu naszedł mnie odruch wymiotny. Przy nim siedział drugi tata. Te guziki przerażały mnie jeszcze bardziej.
-Cześć dzieciaki.
-Dzień dobry.
Powiedzieliśmy churem.
-Jak miło, że nas odwiedziliście, bo
dawno nie mieliśmy u siebie gości.
-To zajadajcie.
Druga matka spojrzała na mnie ze zdziwieniem. Wszyscy zaczeli jeść prócz mnie.
-Co się stało kochanie? Nie chcesz nic słodkiego?
Jej głos sprawił, że przeleciały mnie na rękach dreszcze.
-Nie dziękuje. Trochę mi nie dobrze.
-Źle się czujesz? Za chwilę dam Ci lekarstwo.
-Nie trzeba. Przejdzie mi nie długo.
Tak lekarstwo. Może jeszcze aspiryne lub antybiotyk! Od niej nic nie wezme. Druga matka jak i ojciec poszli do domu.
-Musimy się jakoś wydostać! No Carlosa możemy zostawić, ale...
-Hej. To tylko chwilowe zauroczenie w słodyczach.
-W innej osobie powinieneś się zauroczyć, a nie w cukrze!
Jay po wypowiedzianych słowach uśmiechną się jak nie wiem kto.
-Dobra towarzystwo. Plan jest taki, że jedna osoba od nas musi odwrócić ich uwagę, a reszta szybko wyjdzie z tąd, a osoba odwracająca uwagę będzie musiała potem szybko i bez szwanku wrócić do nas.
Wytłumaczył Ben. Po chwili Carlos się wtrącił.
-Ciekawe, kto z nas będzie musiał być tą ostatnią osobą.
-Ja mogę być.
Zgłosiłam się na ochotniczkę.
-Nie, nie, nie!
-Co?
-Ja nie pozwalam! Już ja mógłbym zwracać uwagę.
-Czemu ja nie mogę?
-Bo nie chcę cie stracić!
-Słucham?
Jay nie odpowiedział i poszedł do drugich rodziców. Byłam w strasznym szoku. Czy on to powiedział na powarznie? Na palcach pobiegliśmy do salonu, gdzie były drzwiczki. Ben je otworzył i sam pierwszy zaczął iść na czworaka. Drugo był Carlos i trzecia ja. Niestety nie mogłam zostawić Jaya samego. Poprostu nie czułam chęci pójścia bez niego. Po chwili usłyszałam jego krzyk. Nie mogłam go zostawić i pobiegłam w stronę dźwięku. Co się tam dzieje?!
-Jay!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro