Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Adorator

Było kwietniowe popołudnie. Dzisiaj Hadżer wracała do domu samotnie, ponieważ Kuba był chory i nie było go w szkole.
Kiedy dziewczyna stała przed drzwiami swojego mieszkania i szukała w plecaku kluczy, z jednej przegródki wypadła jej butelka wody. Po chwili nastolatka zauważyła jak czyjaś ręka podaje jej zgubę. Spojrzała w lewo i obok siebie ujrzała wysokiego przystojnego szatyna z zielonymi oczami, które miały w sobie ten błysk. Brunetka nie wiedząc czemu lekko zarumieniła się i powoli zabrała wodę mówiąc cicho:
- Dziękuję
Szatyn uśmiechnął się i powiedział:
- Proszę. Jak masz na imię?
- Ha-Hadżer - wyjąkała dziewczyna wpatrując się w zielone tęczówki nieznajomego.
- Mmm... Jak egzotycznie. Ja jestem Emil. Od dzisiaj będziemy sąsiadami.
- Och to cudownie! - Powiedziała Hadżer i nagle opamiętała się - A co z panią Nowak?
- To moja ciocia. Rodzice musieli wyjechać na rok i teraz ona się będzie mną zajmować
- Miło Cię poznać w takim razie. Przepraszam, ale muszę zająć się rodzeństwem
- Ciebie również było miło poznać

Kiedy Hadżer weszła do mieszkania poczuła się tak jakby ktoś wylał jej na głowę wiadro zimnej wody. Opamiętała się i ruszyła w kierunku pokoju Krysi.
Drzwi pokoju były otwarte, więc dziewczyna bez problemu weszła bez pukania. Zobaczyła jak kilkunastoletnia Krysia przymierza przed lustrem czarną krótką sukienkę.
- Dla kogo ty się tak stroisz? - Zaśmiała się Hadżer
- Hadżer, Jurek zaprosił mnie jutro po szkole na spacer
- I dlatego ubierasz sukienkę, którą ci oddałam? Dziecko jest przecież kwiecień! Akurat mamy go wyjątkowo ciepły. Ugotujesz się w niej przez cały dzień
- Ale ja musze jutro ładnie wyglądać!
- Pomogę ci - powiedziała dziewczyna i wybrała z szafy dziewczynki czarne legginsy, biały T-shirt z napisem I love basketball, który blondyneczka dostała od starszej siostry oraz jasną dżinsową kurtkę na wierzch. Hadżer uśmiechnęła się do młodszej siostry i powiedziała:
- Jurek nie będzie mógł od ciebie oczu oderwać
- Tak myślisz?
- Pewnie
- Dzięki
- Nie ma za co. Następnym razem przyjdź od razu do mnie
- Okey

Jurek był to wysoki brunet z zielonymi oczami i opaloną cerą. Przyjaźnili się z Krysią od pierwszej klasy i widać było, że mają się ku sobie. Jurek był bardzo wesołym i energicznym chłopakiem. Miał sto pomysłów na minutę. Jego rodzice rozwiedli się kilka lat temu i teraz mieszkał z mamą. Oprócz tego miał dwie starsze siostry, które wyprowadziły się i często je wspominał.

Następnego dnia wieczorem Krysia wróciła szczęśliwa do domu. W dłoni trzymała średniej wielkości różę, którą chłopiec kupił jej przed spotkaniem. Hadżer uśmiechnęła się na widok rozradowanej twarzyczki siostry.
- I jak było? - Spytała dziewczyna
- Super! Byliśmy z Jurkiem w parku i dużo spacerowaliśmy i rozmawialiśmy. Dostałam od niego różę oraz zaprosił mnie na lody. Ale dokończę opowiadać przy kolacji. Teraz muszę iść do niego zadzwonić i zapytać czy wrócił do domu. Odprowadził mnie pod sam blok.

Hej kochani! Kolejny rozdział. Jak wam się podoba? Co sądzicie o Emilu? Będzie coś plątał w związku Hadżer i Kuby? A może chcecie, żeby Hadżer i Kuba się rozstali?
No i co sądzicie o Krysi i Jurku? Czy mała blondyneczka będzie miała chłopaka? Koniecznie skomentujcie ten rozdział i przy okazji chciałabym was prosić o opinię. Co chcecie zobaczyć w kolejnych rozdziałach? Nwm, narodziny, miłość, śmierć. Cokolwiek. Piszcie! Oraz Gwiazdkujcie!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro