List
Nastał marzec a razem z nim powoli zbliżał się powrót Kuby. Hadżer wprost nie mogła usiedzieć na miejscu tak bardzo chciała zobaczyć swojego chłopaka.
W końcu w kalendarzu zaznaczyła datę 2 marzec. Co oznaczało 5 dni.
Po szkole Hadżer udała się na pocztę, ponieważ chciała wysłać list do chorej koleżanki.
Kiedy już miała wychodzić, pracownica poczty przywołała ją do siebie i powiedziała:
- List do ciebie
Zdziwiona dziewczyna podeszła i wzięła list. Spojrzała na kopertę i prawie zemdlała z wrażenia. To było pismo Kuby! Szybko rozerwała kopertę i czytała:
Kochanie, wracamy za kilka dni. Będziemy po południu na lotnisku. Czekaj przed blokiem o 15:30.
Hadżer zastanowiła się przez chwilę i smutno spojrzała na list. 7 marca wypadał w czwartek, a wtedy lekcje kończyła o 16:20. Postanowiła, że za wszelką cenę musi być przed blokiem, kiedy Kuba przyjedzie do domu.
W końcu nadszedł czwartek. Namówiła tatę na zwolnienie z dwóch ostatnich lekcji, czyli wiedzy o społeczeństwie i plastyki.
Po lekcji języka polskiego przytuliła na pożegnanie swoje przyjaciółki i jak na skrzydłach pobiegła do szatni. Zmieniła buty, założyła kurtkę i szalik i szczęśliwa wybiegła ze szkoły.
W komórce wypatrzyła, że autobus miała za 4 minuty, więc biegiem ruszyła na przystanek.
Dotarła pod blok kwadrans przed przyjazdem Kuby. Pobiegła do mieszkania i zostawiła plecak. Przez kolejne 10 minut krążyła przed budynkiem wpatrując czarnego Passata. W końcu na podjeździe przed blokiem pojawiło się ciemne auto. Kuba wybiegł z niego jak oparzony i mocno przytulił Hadżer. Dziewczyna wtuliła się w niego i płakała mu w ramię.
- Cii... Kochanie już jestem. Wróciłem
Na weekend Hadżer pojechała na wieś do siostry ciotecznej. Weronika była to dorosła kobieta z krótkimi kasztanowymi włosami i zielonymi oczami. Razem z mężem malutką córeczką mieszkali w niewielkim drewnianym domu.
Po wejściu do domu Hadżer od razu wyczuła zapach domowego rosołu.
Weronika zaprosiła ich do środka. Hadżer przyjechała tylko z tatą, który jeszcze tego samego dnia miał wrócić do domu. Po obiedzie kobieta zaproponowała, że pokaże dziewczynie "Ciemny dom". Tak nastolatka nazywała dom obok. W tym domu od 13 lat nikt nie mieszkał. Po drodze Weronika opowiedziała brunetce wszystko dokladnie:
- Tydzień temu przyjechała tu bardzo miła rodzina. Państwo Gardinerowie. Pan Gardiner jest kierowcą tirów a pani Gardiner pracuje w szpitalu, w laboratorium. Mają też piętnastoletnią córkę - Emilkę. Myślę, że ją polubisz.
- Na pewno - odpowiedziała Hadżer i stanęła zszokowana. "Ciemny dom" wyglądał teraz jak z bajki. Żółta elewacja, białe firanki w oknach i piękny zielony ogródek.
Jednak nie wiedziała, że z Emilką będą miały tyle wspólnego. Po krótkiej rozmowie stały się najlepszymi przyjaciółkami. Z bólem rozstały się po dwóch dniach.
Była sobota kiedy Hadżer wróciła do domu. Następne dni spędziła na wyczekiwaniach na przyjazd Kuby. W końcu nadszedł ten piękny dzień. Spotkali się dopiero przed blokiem. Kuba wysiadł z samochodu. Kiedy ujrzała jego piękne zielone oczy i uśmiech to łzy napłynęły jej do oczy. Podbiegła do swojego ukochanego. Była to scena jak z jakiegoś romantycznego filmu. On ocierał jej łzy a nastolatka wisiała mu na szyi. Potem nadszedł czas na pocałunek. Pocałunek pełen miłości i czułości oraz tęsknoty. Matka Kuby patrzyła na nich z uśmiechem. A Zuza - jego siostra miała łzy w oczach. Wtedy podeszła do nastolatków i powiedziała:
-Przepraszam. Bo to przeze mnie musieliście się rozstać.
- Najważniejsze, że jesteś zdrowa - odpowiedziała dziewczyna
Potem Kuba zaniósł bagaże do domu. Pod wieczór wybrali się na romantyczny spacer. Z przykrością rozstali się przy drzwiach mieszkania brunetki.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro