3. List ⏳(perspektywa Marisa)
-Nie pojadę - jej słowa sprawiły ból ale przepuszczeł ,że tak będzie że nie zdecyduję się na wyjazd - Nie potrafię zostawić Cię samego
-Napewno dobrze to przemyślałaś Tariso?
-Tak tato. Nie chciałam Cię zawieść ale czuję że muszę zostać.
-Rozumiem nie gniewam się - powiedziałem starając się ukryć smutek - Muszę iść teraz do zejść do siebie przynieść Ci coś?
-Nie - odpowiedziała odwracając wzrok w stronę okna
Po wyjściu z pokoju szybko zeszłem schodami do salonu z którego skierowałem się gabinetu.
Było to małe pomieszczenie z regałami pod karzdą ścianą i małym biurkiem na środku.
Szybko znalazłem jakąś karkę,pióro znalazłem w szufladzie i zaczełem pisać.
Droga D..........
Tamarisa nie chce się przenieść może tobie uda się ją przekonać.
Znajdź sposób...
Maris
***
Podeszłem do czarnej limuzyny która podjechała pod nasz dom by zabrać stąd Tamarise. Podałem szoferowi i poprosiłem o przekazanie go D........... .
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro