∆1∆
//Mal//
Właśnie idę do gabinetu Bena, aby zapytać, czy znajdzie się też stypendium dla Henel, bo załatwiłam jak narazie stypendium dla Hadi'egi i pokój dla niego dlatego mam też zamiar postarać się o to samo dla Henel.
-Cześć Ben- powiedziałam do narzeczonego wchodząc do jego gabinetu i witając się z nim całusem.
-Cześć Mal- odparł Ben i odwzajemnił całusa.
-Mam do Ciebie pytanie , bo pamiętasz jak zgodziłeś się na to, aby Hadi uczył się w Auradonie i mieszkał w tutaj?
-Tak, a coś się stało? - zapytał trochę zaniepokojony Ben
-Nie, no jasne, że nie, ale chciałbym się Ciebie zapytać, czy byłoby by miejsce dla Henel to jest jego najlepsza przyjaciółka , a jej ojciec to Mrok i jej ojciec przyjaźni się z moim i kiedyś on oddał właśnie Henel w ręce mojego taty, ale gdy tata był skazany na mieszkanie na Wyspię Potępionych to Henel została z Persefoną i Hadi'm i są to najlepsi przyjaciele
-Czyli chciałabyś, aby Henel mieszkała tutaj i uczęszczała do naszej szkoły, tak? - zapytał Ben, aby się upewnić.
-Tak
-No dobrze
-Czyli, że tak? Dziękuję! - wykrzyknęłam i rzuciłam się na Bena jak mała dziewczynka i go przytuliłam.
-Nie ma sprawy Mal- powiedzia Ben śmiejąc się przy tym.
~~~~~~~~
Właśnie przygotowałam stypendium dla Henel i Hadi'ego i chciałbym im to dzisiaj osobiście wręczyć i tata miał ich o tym powiadomić , ale wolę , aby mieli niespodziankę więc zadzwonię szybko do taty i zapytam, czy mogę dizisajj przyjść do niego, do Hadesu, aby wręczyć im te stypendia.
*Rozmowa Mal i Hadesa*
Ja( Mal) : Hej tato
Hades: Cześć córeczko, czy coś się stało?
Ja: A , czy musiało się coś stać, żebym musiała dzwonić?
Nie stało się nic, ale chciałam zapytać, czy już powiadomiłeś Henel i Hadi'ego o tym, że chcę im wręczyć stypendia do szkoły w Auradonie?
Hades: Nie, ale jeśli chcesz to mogę im powiedzieć teraz, bo są akurat w domu
Ja: Nie i nie mów im tato. Przyjdę tato dzisiaj do Ciebie do Hadesu, aby wręczyć im te stypendia osobiście i chcę, aby była to dla nich niespodzianka, dobrze?
Hades: Jasne, ale przyjście tu to kawał drogi
Ja: Dla człowieka może tak, ale nie dla smoka. Zamienię się w smoka i polecę tak, okej?
Hades: Dobrze, to keidy będziesz?
Ja: Umówmy się, że za 2 godzinki będę, dobra?
Hades: Oczywiście Mal. Jesteś wspaniałą córką i jescze raz dziękuje
Ja: Nie musisz tato dziękować, bo ja chce im dać tylko szanse, aby poznali życie w Auradonie
Hades: Jesteś wspaniałą córką
Ja:Wiem i na dodatek skromną
Hades: No. Córuś , ja muszę już kończyć, bo mam parę spraw jeszcze w Hadesie więc do zobaczenia potem, tak?
Ja: Tak tato. Pa i kocham Cię
Hades: Ja Ciebie też. Pa
~~~~~~~~
I jak?
Podoba się?
Skomentujcie
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro