Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Efekt techniki Konan


UWAGA! Wiele osób, chciałoby wątek yaoi, jednak są osoby, które nie chcą, w tym rozdziale pojawi się coś co może sugerować, że zmieniłam to na yaoi, jednak nie i będzie to zależało od was. W komentarzu napiszcie mi czy chcecie yaoi i czy też nie. Których głosów będzie więcej tak będę pisać. Bo w sumie do obu mam pomysł, więc wszystko zależy od was!

Zapraszam na rozdział:


Razem z Sasuke objęliśmy dziewczynę. Tęskniłem za nią. Nie wiem dlaczego...dlaczego odszedłem z wioski.

-Czy wy już zostaniecie tu na zawsze?-zapytała dziewczyna.

-Raczej tak-odezwał się Sasuke.

-Tak się cieszę- powiedziała dziewczyna

Obok nas pojawiła się reszta grupy. Patrzyli na nas nie ufnym wzrokiem. Widziałem ich niepewność.

-Naruto, Sasuke, nie ufamy was do końca, więc na razie nasze stosunki nie będą rewelacyjne -odezwał się Shikamaru.

-Rozumiemy-powiedziałem za nas dwóch

-Dobrze a teraz rozejść się, muszę jeszcze pogadać z ta dwójką-powiedział Kakashi.

Zostaliśmy na polu w trójkę.

-Chłopacy, muszę wam zadać pytanie, takie dla pewności. Czy wy nie jesteście przypadkiem pod działaniem jakiejś techniki?

-Absolutnie, od razu byśmy się zorientowali-powiedział Sasuke, a ja mu przytaknąłem.

-No dobrze, to od teraz jesteście prawowitymi shinobimi Wioski Ukrytej w Liściach.

*SKIP TIME-narrator*

Od miesiąca Naruto i Sasuke pomagają wiosce. Zyskują co raz większe zaufanie. Chłopcy cały czas przebywają w swoim towarzystwie. W tym czasie, oboje sobie nawzajem opowiedzieli każdy szczegół swojego życia. Ich relacja nie kończyła się na przyjaźni...bliskiej przyjaźni, a na czymś więcej. Jednak oni nie wiedzieli, że są pod działaniem techniki. Nie byli świadomi, łączenia się ich dusz. Każdy dzień skutkował coraz większym postępem ujednolicania się w jedną duszę.

W tym czasie Konan myślała nad sposobem odnalezienia Naruto i Sasuke oraz o jak najszybszym zdjęciu z nich efektów ubocznych techniki, której użyła. Nie chciała nawet myśleć, o tym co się stanie, gdy nie zrobi tego w czas. Kobieta z pewnych źródeł dowiedziała się, gdzie przebywają dwaj mężczyźni, oraz jak się zachowują. Konan nie była zachwycona z tego co słyszała. Wiedziała, że łączenie dusz się rozpoczęło i jeśli nic z tym nie zrobi, będzie za późno na wszystko. Ona straci ukochanego, na rzecz.....Sasuke. Oni staną się tak jakby jednym umysłem, ale pozostaną w swoich ciałach. Ich techniki zaczął się łączyć, tworząc coś o niewyobrażalnej mocy i sile. Nie mogła do tego dopuścić.

POV Konan

-Itachi, Kisame idziemy do Hokage. Musimy go poinformować o sytuacji-powiedziała kobieta

-Ale oni nas nie przepuszczą, a szczególnie, że Naruto i Sasuke razem są nie do pokonania-powiedział Itachi.

-Itachi...wiem to, ale jeśli ich dusze się połączą, my stracimy ich obu! Nie rozumiesz!? Staną się zupełni inni. Będą mieli jeden umysł! Co znaczy, że będą rozmawiać ze sobą w myślach, czyli nawet bez otwierania ust ustala plan działania! Wtedy ich nikt nie pokona! Nawet wszystkie razem wzięte demony!

-Czyli oni dysponują, aż tak wielką mocą?-zapytał Kisame

-Tak...nie możemy do tego dopuścić.

-A czy jak się te dusze połączą, to dzieje się coś dziwnego?-zapytał Itachi

-Tak...ale jak ci powiem, nie będziesz zachwycony...

-Konan gadaj!

-Połączenie dusz, będzie symbolizował pocałunek Naruto i Sasuke.

-Konieć! To brzmi okropnie! Nigdy na to nie pozwolę!-krzyknął Itachi

Itachi'emu tak samo jak mi nie podobała się wizja całujących się chłopaków. Jednak nie mogłam stwierdzić na ile już ich dusze się połączyły i ile mamy czasu. Chciałam wierzyć w to, że zdążę usunąć technikę.

POV Naruto

Razem z moimi dawnymi uczniami trenowałem na jednym z pól treningowych, musieli mi zabrać dzwoneczki, co im po prostu nie wychodziło. Dzieciaki radziły sobie naprawdę dobrze. Widział ich ogromne postępy. Rin ulepszyła swoją technikę i mogła nią objąć więcej osób, oraz nie męczyła się tak szybko. Asura mógł wydłużać swoje kończyny na naprawdę duże odległości, a jego siła też znacznie wzrosła. Tokuma z tego co wiem, długo trenował z Yamato, który sam był użytkownikiem stylu drewna. Jego techniki były znacznie efektywniejsze niż u starszego użytkownika. Byłem zadowolony z takich efektów.

-Dobra dzieciaki, koniec na dzisiaj.

-Czemu, fajnie jest!-powiedziała Rin

-Wiem też tak sądzę, ale ja jestem głodny, a wy?-zapytałem, a odpowiedziało mi burczenie w brzuchu Asury-Dobrze, zabieram was na ramen-powiedziałem

-Hai!-krzyknęła cała trójka i poszliśmy do Ichiraku Ramen.

_________________________________________________________________

Nowy rozdział mam nadzieję, że się spodobał.

Przepraszam, że taki krótki! Gomen!

I przepraszam, że publikuje w środku nocy XD Wiem, idealny czas :)



Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro