Jak pewnie wiecie..
Nazywam się Uzumaki Naruto.
A może powinienem powiedzieć, Uzumaki - Namikaze Naruto.
Tak, dokładnie.
Namikaze, jak Yondaime Hokage, Żółty Błysk Konohy.
Pewnie teraz się zapytacie, skąd to wiem?
Jak to możliwe?
Otóż.. Zaczęło się to 8 lat temu.. w dzień moich narodzin..
ale także w dzień ataku Kyuubi'ego

Dzień Ataku Kyuubi'ego

-Kushina, dasz radę! Pchaj mocniej!

-Staram się minato!

-Ughh..

-Brawo, urodziła pani zdrowego chłopczyka!
Powiedziala jedna z pielęgniarek.

-Jaki on.. Cudowny...

-Masz rację skarbie..

                10 MINUT PÓŹNIEJ

-Minato, do cholerny jasnej, chcesz się zabić?!
Powiedział mój chrzestny Jiraiya

-To jest jedyne wyjście..
-Ale mina-!
-Dość Jiraiya.
Dołączył się do rozmowy Hiruzen. AKA CZWARTY HOKAGE
                                                                           

-Dokladnie Jiraiya.
Odpowiedział mój tata

-Wiesz, że to jedyne wyjście, jestem Hokage, i muszę bronić moich ludzi ponad wszystko.

-Ehh.. Z tobą zawsze były problemy...

-Dobra, nieważne Jiraiya, Minato musi już iść, chyba że chcemy być bezdomni do końca życia.
Powiedział Hiruzen, pospieszajac Minato, widząc Kyuubi'ego rozwalającego coraz to więcej domów.

-Racja. Muszę już lecieć.
Powiedział na szybko, w popłochu oddalając się od Hiruzena Trzeciego Hokage i Jiraiyi, jego mistrza.

-Myślisz, że da radę?
Powiedzial Jiraiya

-Wierzę w Minato, a jeśli mu się nie uda, sama go zabije, flaki wyrwę, ugotuje, dam świniom na pożarcie, później to wydała, ożywię go,I bede go tym karmic.
Powiedziala Siostra Kushiny.

Ostra jak zawsze..-Pomyślał Jiraiya-..

Z Minato i Kushiną.

(scena gdzie jest ich śmierć)

Naruto..
Powiedziala Kushina na ostatnich wdechach

Piękne imię..
Odpowiedział Minato patrząc to na dziecko to na swoją niedoszłą żonę swoimi prawie że już białymi oczami

Wtedy zjawił się Hiruzen

Cholera.... Minato..
Powiedział Hiruzen, gdy tylko zauważył Minato i Kushine nabitych na paznokieć Kyuubi'ego

-Hiruzen..
Zaczął Minato

-Proszę.. Z-zajmij się Naruto..

-Minato..

Hiruzen wiedział że Mnato umrze, nie poslucha go, ale i tak nie chciał dopuścić do siebie wiadomości, że umrze

-Oczywiście..

-Dziekuje Ci, Hiruzen.
Skoro i tak za chwilę umrę,to proszę cię, żebyś wszystkim powiedział... ze naruto jest.. boha- kaszel-
.. b-bohaterem.

-Oczywiście Minato..

-I ostatnia prośba, a właściwie rozkaz..
Gdy Naruto będzie miał 7 lat..
-kaszel-proszę.. daj mu moje wszytskie zwoje...i...techniki...

W tej chwili Hiruzen usłyszał płacz dziecka, i zmarłego już 'Żółtego Blysku Konohy' aka Namikaze Minato, i 'Krwawej Hanabero' aka Uzumaki Kushina.

Również w tej chwili kyuubi rozpłynął się, a czerwony '' blysk ''
rozlecal się do klatki piersiowej dziecka, a na jego twarzy, stworzyło sie 3 pary wąsów

Wracając do mnie.

Żadna z tych obietnic nie została dotrzymana.
W moich pierwszych latach życia, byłem w sierocincu.
Wyrzucili mnie przez to że jestem - POTWOREM-
Tak.. Nie uczynił że mnie bohatera..
Niby próbował przekonać radę Konohy że to nie moja wina itd.. ale..
Wątpię że mówił to z serca..
Najpewniej mówił to tylko dlatego,ze czuł by się źle przez złożone obietnice Minato.
Tak samo się dał mi zwoii, przez to że..
NIE NAUCZĘ SIĘ
NIE ZASLUGUJE
ITD

Tak..
To moja historia..
Historia Uzumaki - Namikaze Naruto..

477 Słów

Mam nadzieję że podobało wam się zapoczątek historii.
Bardzo was proszę, żebyście dawali gwiazdki.
Byłoby mi bardzo miło. 🦊🍥

Kurvnikk
Jakieslitery