Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 16

Kto się utożsamia z tą filerowowłosą z mediów?

~~ Pov. Sasuke ~~

-.... Sasuke.... Sasuke

Ktoś mnie wołał po chwili rozbudziłem się całkowicie. Otworzyłem oczy i pierwsze co zobaczyłem to Naruto do którego się przytulałem.

Przypomniałem też sobie wczorajszy wieczór i zarumieniłem się cholera.

Kakashi dalej mnie wołał więc mu, odpowiedziałem.

- ta... Już wstałem. Zaraz wyjdę

- OK, ja idę szukać Naruto, bo nigdzie go nie ma - odpowiedział jounnin

Nie wiedziałem co ja mam mu odpowiedzieć przecież Naruto śpi obok mnie więc Kakashi go nie znajdzie.

Później i tak się dowie, że spaliśmy razem i znowu będzie robił dziwne miny.

Ugh...

- Kakashi-sensei, Naruto śpi u mnie w namiocie - powiedziałem.

Cale szczęście, że nikt nie mógł zobaczyć mojej twarzy, która była cała czerwona.

- Umm.. Ok to obudź go bo za 30 minut idziemy dalej.

- Hai

~~ Pov. Naruto ~~

Poczułem jak ktoś delikatnie szturcha mnie w rękę.
Mruknąłem coś pod nosem i obróciłem się na drugi bok. CHWILA przecież ja nie zasnąłem wczoraj w namiocie.
Przypomniałem sobie wszystko co się wydarzyło.

Szybko usiadłem uderzając w coś głową. Otworzyłem szerzej oczy że zdziwienia kiedy zorientowałem się, że to Sasuke nademną wisiał.

- Draniu co tu się stało? - zapytałem niezbyt inteligentnie

- Wczoraj zasnąłeś jak siedzieliśmy na drzewie więc przyniosłem cię do namiotu i spałeś tu.

CO czemu czuje, że policzki mnie palą!!!

- Umm ok - Westchnąłem próbując zrobić coś z czerwienia na swojej twarzy

- Nieważne Młotku Kakashi-sensei powiedział, że za 30 minut trzeba się zbierać.

- Ok dattebayo - odparłem wesoło

~ heh dzieciaku wiesz jak spałeś z Uchihą olśnię cię mianowicie ty go przytulałeś w talii, a on się w ciebie wtulał

~ CO!

Przez Kurame cała moja twarz jest czerwona głupi lis.

OK ale trzeba się zbierać.

TIMESKIP JUŻ POD WIECZÓR GDY BYLI NA MIEJSCU

- Nareszcie jesteśmy - krzyknął wyraźnie zadowolony z tego faktu Tauzuna.

Choćmy do domu mojego i mojej córki.

- No nareszcie ta podróż była taaaaka nuudna - westchnąłem.

W ogóle się nie zmęczyłem spojrzałem na Sasuke, on też nie wyglądał na zmęczonego.
Czego nie można powiedzieć o Sakurze. Ona szła na końcu razem z Panem Tauzuną.

Starszemu trzeba wybaczyć ale Sakura to początkująca kunoichi(?).

Doszliśmy do domu i w progu przywitała nas brązowowłosa kobieta.

- Tato jak dobrze, że nic ci się nie stało! - wykrzyknęła.

- Inarii!!!  dziadek wrócił - wykrzyczała

- Spokojnie Tsunami - mruknął Tauzuana.

                       ***
Po tym wzruszającym powitaniu pozwolono nam zatrzymać się w domu Pana Tauzuny zjedliśmy wspólny posiłek i rozdzielono pokoje.

Kakashi i Sakura mieli osobne a ja i Sasuke jako, że jesteśmy chłopcami w podobnym wieku mieliśmy wspólny pokój.

No właśnie.....

- Draniu nie ma mowy ja idę pierwszy do łazienki - czuje, że jestem brudny więc idę ja nie ten irytujący typ.
Zagrodziłem mu wejście w drzwiach.

Sasuke odskoczył wziął moją poduszkę i dostałem  nią po twarzy.

- Haha haha Młotek złaź mi z drogi - Sasuke się śmiał, ale można było wyczuć, że jest poirytowany.

Wygląda tak ładnie jak się uśmiecha....

~ No ja myślę ( ͡° ͜ʖ ͡°)

~ Kurama przestań w tej chwili!

~ Dobra dobra nic nie mówię

Kiedy się ocknąłem dostrzegłem oczy Sasuke jakieś 10 cm od swoich.

Zarumieniłem się okropnie i zaczęło mi być gorąco.

- Naru-chan mogę iść pierwszy do łazienki - zamruczał mi Sasuke do ucha.

Ja już nie kontaktowałem, a on to wykorzystał i przeszedł obok mnie.

A ja dalej w szoku stałem w drzwiach.

~~ Pov. Sasuke ~~

Walnąłem Naruto poduszką po twarzy i on dalej nie reagował.

Nagle wpadł mi do głowy szatański pomysł mogę tego potem żałować ale trudno raz się żyje.

Bardzo wolno podszedłem do Naruto i spojrzałem mu w oczy.

Albo mi się wydawało, albo chłopak, wyrwał się z letargu i spojrzał w moje oczy jego śliczne oczy miały kolor jasnego nieba.

Nachyliłem się nad nim i szepnąłem mu do ucha

- Naru-chan mogę iść pierwszy do łazienki.

Po czym z rumiencem przepchnąłem się obok niego.

CHOLERA znowu  się zaczerwieniłem.

Uzumaki co ty że mną robisz!?

~~ Pov. Naruto ~~

Zarówno Sasuke jak i ja skorzystaliśmy z tej nieszczęsnej łazienki.
Dalej jest trochę niezręcznie po tym co zrobił Sasuke.

Ale ja mam większy problem. Mi się to podobało

~ hehe ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zignorowałem lisa głupek z niego. Patrzę sobie teraz na Sasuke, który plecami do mnie ostrzy swoje kunai.

Nagle usłyszałem coś co mnie zmroziło

- Czemu się gapisz Młotku?

Sasuke patrzył na mnie przenikliwym wzrokiem.

Te jego oczy czarne jak smoła jakoś nigdy nie widziałem ładniejszych...

- Naruto Namikaze-uzumaki otrząśnij się ten Drań to tylko twój przyjaciel.

Sasuke na mnie spojrzał i zapytał z lekkim smutkiem w głosie.

- co tylko?

Spojrzałem na niego że strachem w oczach.

On nic nie mówiąc wyszedł z pokoju jeszcze zanim mnie minął zobaczyłem w kącikach jego oczu łzy.

Coś we mnie pękło mój najdroższy przyjaciel płakał i to z mojej winy.

Zrobiło mi się niedobrze kolana się pode mną ugieły.

Jestem idiotą Idiotą.

I co ja mam teraz zrobić??......

~ BAKA zadajesz głupie pytania dupa w troki leć za nim i go przeproś może Ci wybaczy.

Tak tak zrobię przeproszę go nie zastanawiając się dłużej wstałem, z podłogi i wybiegłem z pokoju.

Witam zrobiłam sobie pół tygodniową przerwę od pisania nic wielkiego ale trochę nie miałam pomysłów mam nadzieję, że Ridzial się spodobał jest dużo dłuższy w porównaniu do ostatnich...

Miłego wieczoru /dnia/nocy

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro