Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 9

                    TIME SKIP

~~Pov. Naruto ~~

Jesteśmy z Draniem pod moim mieszkaniem. Dałem mu klucz do ręki, a Sasuke wniósł mnie do środka i położył na stole.

- No dobra - mruknął - gdzie masz apteczkę?

O Cholera jeśli on mi wyjmie ten nóż z nogi to zobaczy chakre kyuubiego.
Chyba powinienem mu powiedzieć kim jestem w końcu to mój przyjaciel.

~ Czekaj cierpliwie jeszcze zrobię z was parę, a co do tego pomysłu to jestem za.

~ =_=

Westchnąłem i powiedziałem :

- Apteczka jest nam zbędna

- CO - zapytał zdziwiony Sasuke

- Dobra powiem Ci ale tylko dlatego, że Ci ufam.

Wujalem kunai że swojej nogi nawet nie spoglądając na Sasuke.

Chłopak krzyknął ze zdziwienia gdy zamiast krwi z mojej nogi zaczęła wyciekać czerwono-pomarańczowa chakra.

- Co dlaczego jak ty to - chłopak się jąkał i widać, że jest zagubiony.

Eh - westchnąłem - zacznę od tego, że musisz poznać prawdę o tym co stało się 12 lat temu 10 października.

Sasuke spojrzał na mnie ze zdziwieniem :

- No ten Czwarty zabił Kyuubiego ginąc razem z nim? - stwierdził pytająco.

- Niestety nie - mruknąłem - Na początku musisz wiedzieć iż Czwarty Hokage Minato Namikaze miał żonę Kushine i to, że Kyuubi nie zaatakował z własnej woli.

- CO jak to nie z własnej woli, a tak w ogóle to skąd ty to wiesz.

- Nie przerywaj mi. Kyuubi został zmuszony do ataku na wioskę liścia przez jednego z klanu Uchiha.

Sasuke zbladł, a potem zzieleniał. Ja kontynuowałem.

- Żona Czwartego Hokage była jinchuuriki Kyuubiego. Lecz właśnie 10 października wydała dziecko na świat. Osłabiając w ten sposób pieczęć. Uchiha wtedy wykradł jej lisa niestyty nie wiem kto to był wiem, że Uchiha, ponieważ posiadł sharingana.

Czwarty Hokage wiedząc, że Lis zniszczy wioskę Liścia zapieczętował go w swoim jedynym synu umierając przy tym wraz z żoną.

Spojrzałem na Sasuke był wyraźnie blady i patrzył na mnie z przerażeniem.

- A  co się stało z tym dzieckiem? Kim ono jest? Żyje?

Spokojnie po kolei. A więc Czwarty Hokage Minato Namikaze ożenił się z Kushiną Uzumaki i urodził im się syn. Nazwli go Naruto Namikaze-Uzumaki. Jednak dla dobra dziecka zostało mu nadane nazwisko po matce aby wrogowie nie dowiedzieli się, że istnieje syn Czwartego...

Sasuke był w ciężkim szoku patrzył się na mnie jak na ósmy cud świata.

Mi w kąciakch oczu zebrały się łzy.

- Czyli, że Ty jesteś jinchuuriki dziewięciogoniastego

- Um tak.... Kurama we mnie przebywa. Wie o tym część dorosłych więc Sakura pewnie usłyszała od kogoś starszego.

~ Ej młody jesteś pewien, że taka ilość informacji go nie przytłoczy. Jakby nie patrzeć to zwykły dzieciak Uchiha, ale dalej tylko dzieciak.

~ Nie martw się poradzi sobie.

~ Uznajmy, że Ci wierzę. Idę spać pa.

~ OK

Spojrzałem na Sasuke i o mój Boże wyglądał tak:

Chłopak pociągał nosem, a jego oczy były lekko zaszkolone

- Sas...

Nie mogłem dokończyć, ponieważ Sasuke mnie przytulił.
Czułem się tak miło....
Uchiha się we mnie wtulił. Nagle usłyszałem stłumiony głos os strony mojej szyji.

- Młotku nie miałem pojęcia, że miałeś tak ciężko bez rodziców wśród nienawiści. - Wymruczał Sasuke

Dostałem gesiej, skórki ale odwzajemniłem uścisk i kontynuowałem.

- Zaprzyjaźniłem się z Kyuubim pomógł mi w treningach użyczał mi swojej chakry. To dlatego tak szybko się regeneruje.

Skończyłem mówić, a Sasuke dalej był we mnie wtulony. Uśmiechnąłem się pod nosem

- Dobra księżniczko załuż mi opatrunek żeby nikt się nie zorientował, że się zagoiła w tej szaf e masz apteczkę.

Sasuke podszedł do szafki którą wskazałem i wyjął z apteczki bandaż jako, że siedziałem na stole Sasuke najpierw delikatnie cały czerwony ściągnął mi buty i spodnie.
Ja też poczułem, że się czerwienię.

Uchiha delikatnie wacikiem zmył resztki krwii jego spojrzenie skierowało się na mój brzuch ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Jako, że była na nim tylko siateczkowa koszulka i wszystko prześwitywało to się strasznie zawstydziłem.

Sasuke jeszcze chwilę się na mnie gapił. Po chwili się otrząsnął i owinal mi mogę bandażem.

Wymruczał:

- Poczekam pod drzwiami, a ty ubierz się i wracamy do Kakashiego. No tak Sasuke rozebrałeś go, ale nie chcesz już go ubierać he he ( ͡° ͜ʖ ͡°)

- Jasne dattebayo - krzyknąłem wciąż lekko zarumieniony

Trochę starszy bo nie znalazłam młodszego.















Papa do następnego

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro