Niespodziewaliście się mnie kur*a! haha!
Oto specjał... ( ͡° ͜ʖ ͡°). Więc tak... niezwracaj uwagi na tego lenny faca ponieważ i tak go zobaczysz kilka razy w tym oto specjale z BARDZO oryginalną nazwą xD
*Dante
-Musimy się semścić Nero!
Powiedziałem do chłopaka
-Ale Dante, przecież wiesz że Nilo chronią te ziomki, i co tu zrobić?(Co zbierają poziomki! XD musiałam)
Zapytał
-spalić ją ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Powiedziałem dla żartów
-Cośty! Aż takim idiotą niejestem żeby spalić kuzynkę... ale wiesz co? Mam lepszy pomysł ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zrobił dramatyczną pałze (podczas gdy to pisałam, mój kochany tablet (wyczuj ten sarkazm...) chciał zmienić tą "pałzę" na "pałę"... A oto dowód:
Kurczę teraz zauważyłam że na drugim miejscu jest też "pałąę"o co temu tabletowi
kaman?)
-*facepalm* Ale ja...
Nie dał mi dokończyć
-Przebierzemy ją za... *zagląda do swojej torby**wyrzuca z niej z 2000 kostiumów+(ileśtam masek)* Nie, królik odpada... koń, też nie... A może to! Nie, Nie pasuje do niej... Dante weź pomóż!
Powiedział do mnie
-Nah... Nie chce mi się... weź wygrzeb jakiś obciachowy strój... ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Odpowiedziałem
-Mam! ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Krzyknął i popatrzył na mnie z tym jego złowieszczym uśmieszkiem
-Co masz?
-No obciachowy strój? Chciałeś to masz!
Powiedział po czym rzucił we mnie strój jakiegoś psa z obrożą i smyczą...
-Eh... ale chodź sam jej tego nieubiore!
-Nah... Nie chce mi się patrzeć na jej ciało, ale wiesz ty możesz, jeśli chcesz... ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Boże! Czy ten dzieciak nie rozumie że powiedziałem to dla żartów? Eh jak ma zrozumieć?! Przecież zamiast tego mu powiedzieć, przywaliłem sobie facepalma!
-Neroooooooooooo! Chodź tuuuuuuuuuuu! Powiedziałem to dla żartów!
Krzyknąłem
-Meh... ale założymy jej to na ubranie, co nie?
Z jakim idiotą muszę żyć, jeju!
-Tak! Boże święty co z Ciebie za nieogar!
-Taaaa... mów se co chcesz... ale pamiętaj że to ty powiedziałeś że ciąża to choroba... (on to kiedyś napisał, w sensie Dante jako mój kuzyn XD, i no powiem tyle, śmiechu było dużo a ja mu od dzisiaj będę to (ponownie muchachacha) wypominać tyle że, ze złowieszczym uśmiechem i śmiechem xD)
-Ojeju! Przecież kobieta wtedy wymiotuje... I jak tu tego nienazwać chorobą?
Próbowałem się bronić
-Aha, czyli że my jesteśmy wirusami, czekaj nie, takimi jakby tasiemcami co wywołują chorobę u kobiety?
Oj to przesadził -.-
-Ty se niepozwalaj gówniarzu! Jestem o 4 lata starszy!
-Idziesz do niej czy nie? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Odpowiedział
-No idę, idę, poza tym to ciocia powiedziała że Nilo jest w domu... -.-
- -.- niemogłeś wcześniej? Bierz skuter!
Dramatyczna pauza (wiem że wcześniej napisałam pałza... XD
-To jest rower... geniuszu!
-Skuter! Ale głupek z Ciebie! XD
Pojechaliśmy do cioci na rowerach... xD ale Nilo tam Nie było... okazało się że jest z Juoni i koleżanką Juoni+bratem tej koleżanki na pizzy (szczerze to mam do niej złośliwe pytanie... 😈😈KIEDY W KOŃCU DO NIEJ ZADZWONISZ?! (A oto jej miną 😐😑😡) A tak poza tym to pozdrawiam siostrę Black_Rose_Sister część siostrzyczko (ty musiec wyczuć ten sarkazm -.-))
-Co tu się odjaniepawla! Co to za pizza bez nas?!
Powiedziałem z uśmiechem na twarzy
-Ty Krzy... Dante przestań, bo dla Ciebie już ratunku niema... I tak nieprzytyjesz patyku! Więc sorry
-Niebądź taka sztywniara, jak ten chłopak Jul... Juoni...
-Muszę ci coś powiedzieć chłopcze... mam na imię Reiji, i niejestem sztywniakiem!
-Oj jesteś...
Zaczęła się rozmowa pomiędzy Juoni a ty Reijim
-Niejestem!
-Jesteś!
-Wygrałaś! Ale ja się zmienie! Wczoraj poszłem na imprezę do klubu z Laito, i się upiłem! Ale Shu nas zabrał... chyba Shu...
Popatrzyłem na Nilo z miną "Serio?"
-No Dante czego? Bo jeść to ty tutaj chyba nieprzyszłeś...
-No nie... chodź do babci...
-Nah... niechce mi się... zanieś mnie
Wyciągnęła do mnie ręce po czym popatrzyła na mnie z błagalnym wzrokiem
-pff... Nero... *podnosi Nilo* idziemy
Powiedziałem
-To ja ideeeee! Zaraz wracam czekajcie tutaj...
-Ok
Odowiedziała Juoni
Weszliśmy już do babci
-Musiałeś tak stękać? Aż tak grubą niejestem...
-Jeteś, na tyle alby mi kręgosłup połamać...
Powiedziałem po czym wyciągnąłem ten kostium
-I co z tym zrobisz? Założysz mi to coś? Pff... życzę powodzenia
-To jest ZEMSTA!
Krzyknąłem po czym ja i Nero ją w to braliśmy
-Serio? To ma być ta semsta?
-Jeszcze nie... A teraz selfie... *Dźwięk robienia zdjęcia**flesz(?)* i na onstagrama!
-Niepolubie tego... -.-
Powiedziała
-Oznaczoną osobą jest... NiloMinikami (Tak naprawdę to się na instagramie się nazywam natii_wariat)
-O ty!... -.-
-A teraz możesz wracać, to pa!
-Niedaruje ci tego! A tak pozatym to niemogę wracać bo trzymasz moją smycz! Puść!
Zaczęła się wyrywać lecz ja byłem silniejszy, i dobrze
-To chyba musisz wracać ze mną ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Popatrzyłem na nią, ona na mnie, a potem na Kou'a... zaraz co?!
-Jestem Kou! Muchachacha!
-Spadaj Kou!
Chłopak popatrzył na mnie po czym powiedział
-Czemu ona może być pieskiem a ja niemogę być kotem?!
-Kou! Spadaj!
Nero na niego popatrzył z wi-fi na czole a Kou na nas syknął i uciekł
-I ty na mnie mówisz że jestem debilem?
-Bo jesteś!
-Idziemy? Bo chce jeść!
Krzyknęła Nilo, więc poszliśmy do nich, wszyscy zaczęli się śmi idzę że teraz mówienie na ciebie Bitch-Chan, ma sens ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Powiedział Laito... (jakby ktoś nie wiedział Bitch oznacza Suka... -.-)
Siedzieliśmy tam z dwie godziny po czym już poszliśmy do domów...
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro