Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Co ja robię tu?

(To zdjęcie ma zaszczyt zostać moją nową tapetą xD)
Uwaga przed przeczytaniem fanfiction wykonanych przez Nilo upewnij się że obok ciebie niema ostrych rzeczy, tabletek, niejesteś przy oknie, w domu są rodzice, masz psa o imieniu pimpek i niemasz na imie...
Stachu xDDDDDD pozdrawiam wszystkich stachów xD

*Kanato

-*BUM!!!* Ałć! Ał!
Krzyknął Subaru, uderzył w ścianę i ,co mnie straaasznie zdziwiło, zabolała go ręka a ściany nierozwalił
-Um... Subaru? Co się stało?
Zapytałem zaniepokojony stanem jego zdrowia psychiczno-fizycznego (Um... Powiedzmy xD)
-Yh... Nic mi niejest!!!
Odpowiedział trzymając się za rękę
-To dobrze ale dla pewności...
Ścisnąłem go mocno za rękę, normalnie to by mi ją ścisnął aż bym się z bólu zwijał ale on do mnie krzykną że jestem pojebanym psycholem z miśkiem (Tu się z nim zgodzę chociaż Kanato wygląda uroczo ^^ xD) i że go strasznie ręka boli, po tym pobiegłem do Reiji'ego (pisałam i autokotrkta zmieniła na John Cena

xD) i mu wszystko powiedzałem
-Hym ciekawe...
Powiedział zaciekaw(e)iony (jestem debilką xD)
-Wiesz co mu jest?!
Krzyknąłem do niego
-Mam pewne podejrzenia... A kiedy to się zaczęło?
Zapytał okularnik
-Od ostatniej wizyty Nilo... Czy ty już...
-Tak...

*Subaru
Jak to możliwe... Nierozwaliłem tej ściany?!
JAKIM CUDEM
(Nagle do pokoju wbiega Kou)

-Co tam króliczku? A tak pozatym to właśnie... Zdejmij tą bluzę...

-Ym... Już a tak w ogóle po co ty tu przylazł?!!!
Zapytał zdenerwowany
-Sprawdzić czy niema tu M Neko-Chan ale najwidoczniej jest gdzie indziej
-Że co?! Zgubiliście ją?! Że w sensie Nilo...
-Tak... Eh... Ale jestem głupi! Przecież przejść się poszła heh!
Powiedział wychodząc a ja gapiłem się w okno patrząc jak całuje się z Yumą

Eh! nie to!

O! Właśnie!
-Eh... Szkoda że to nie ja...
-Uuu... Widze że nasz Subarciu zakochał się w naszej Bitch-Chan.
Powiedział rudzielec
-Y! Laito! Wiem że tu jesteś! Pokaż się!
Krzyknąłem
-Tu jestem kochasiu! Hahaha! Serio myślisz że on cię kocha?
-Przeciez wiadmo że to mnie kocha! Jestem najsłodszy!
-Zamknij się Kanato!
-Widze że Ore-sama jest potrzebny heh!
-Ty się niewtrącaj Ayato!
-Wszystko jest moje więc to o co się klucicie też!
Powiedział obrażony zielono oki
-Serio? Ciekawe co powie twoja narzeczona!
Powiedzał Laito
-Możecie to sobie wziąść...
-A twoja dziewczyna Laito?!
-Kanato! Ty niezapominaj że także masz kogoś!
-CISZAAAAAAA! JESTEŚCIE ZA GŁOŚNO ROZMAWIACIE O MOJEJ BYŁEJ I NA DODATEK ZEPSUŁEM SOBIE PRZEZ WAS MOJE SŁUCHAWKI!!! DEBILE!
Powiedział znajomy głos
-Shu? A ty przypadkiem nie mówiłeś że jej już niekochasz...?
-Yyy?... Nic takiego nie mówiłem!
-Czyli że ją kochasz?
-Tego też niepowiedziałem!
-To w końcu kochasz ą czy nie?!
I toczyła się rozmowa między Chino a Shu w tym czasie (Niczym ninja bądź Magda Gessler) wyszłem do Mukamich

Przy okazji potańcywałem sobie

I też śpiewałem

A jak wchodziłem do ich rezydencji to się stoczyłem na dół

Ale się niedałem!

Weszłem i nagle

-Co ja robie tu?
-Co ty tutaj robisz?
-Są takie rzeczy i nikt niezaprzeczy po co tu się głowić?
-Ale serio... Co ty tutaj robisz?
Zapytał się Ruki
-Ym przyszłem po Nilo a jeśli mi jej nieoddacie to pożałujecie!
Powiedziałem i nagle Kou krzyknał
-Pff... Już się boję! Hehehe
-Tak? To patrz!!!

Szczeny im opadły nagle ktoś mi wbił nóż w serce
-AAA! Huh? T-to był sen?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro