Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Jesteś taka...

*Nilo

Byłam cała, blada Reiji mnie uratował, Shu chciał mnie zabić i jeszcze Subaru się... Właśnie... Co on odemnie chciał? Ale pozatym to muszę wracać więc tak też zrobiłam
-Ej? Ktoś tu jest?
Zapytałam otwierając drzwi od rezydencji
-Oh! Nilo! Boże dziękuję! Martwiliśmy się o ciebie
Powiedziała Juoni
-Ja nie...
Dodał Yuma
-Pf... Ten kto za nią płakał? Ha! Patrz!
Zaśmiała się, po czym pokazała mi zdjęcie zapłakanego brązowo okiego
-O mateńko! Yuma? To ty? Ooo... Chodź tu!
Przytuliłam się do chłopaka, a ten dwzajemnił wtulając się we mnie+zmoczył mi bluzkę... Eh... No nic...
-Ide do pokoju przebiore się bo w zakrwawionej na ramieniu bluzce nie zjem obiadu... Co? A pozatym jeszcze odpocznę... Zaraz wracam!
Poszłam na górę i za mną wszedł chłopak, zaczęłam się rozbierać (aby się przebrać)
-Masz bardzo małe piersi, ale za to tyłeczek masz jak piłka plażowa... Heh!
-Laito? Nie... Niemożliwe! Kto to!?
-Widzę że jeszcze nie poznajesz po głosie... To ja, Yuma
Boże on był w pokoju jak się rozbierałam... Co za wstyd! Zakryłam się i powiedziałam
-Wyjdź! Proszę wyjdź już! J-jestem teraz zawstydzona!
Kiedy wychodził niestety potknął się o ręcznik którym się zakryłam i akurat jak Kou wszedł do pokoju to wyladowaliśmy w dwuznacznej pozycji
-Ym... Mam wyjść?
Spytał lekko zaskoczony chłopak po czym się odwrócił w drugą stronę, a ja patrzyłam na Yumę który miał rumieńce jak pomidory i później przyszła Miki, zawołała Juoni, Yuma i ja dostaliśmy ochrzan i poszliśmy w końcu zjeść ten obiad po obiedzie poszłam do ogrodu i tam także był Yuma chciałam iść spowrotem gdy nagle
-Nilo! Chodź tu!
Podeszłam do chłopaka i ze sztucznym uśmiechem powiedziałam
-Czego pomidorku
Po tych słowach zarumienił się i wepchnął mi kostkę cókru do ust a potem drugą mówiąc
-Ta za ciebie, a ta za mnie...
-Ym... Po co mi dałeś te kostki do buzi? Nie mogłeś do ręki? I tak bym je zjadła!
-Nie!
Krzyknął do mnie po czym się uśmiechnął i pocałował
-Bo wtedy byś nie miała tak słodkich ust
Uśmiechnął się i w tym momencie to ja miałam rumieńce niczym pomidor z ogrodu Yumy
-Czyszbym widział rumieńce? Hehe... Wiesz co Nilo?
-Nie...
-Bo ty jesteś taka... Promienna, piękna, zawsze uśmiechnięta i ja... Cię kocham!
Zszokowło to mnie bo wiedziałam że mnie kocha ale myślałam że po przyjacielsku!
-Oł...
Zachwiałam się
-Nilo! Nic ci nie jest?
Zapytał mnie przerażony chłopak
-Nie, nic tylko zakręciło mi się w głowie
Odpowiedziałam po czym weszłam do domu i zasnęłam na... Kanapie (;-;)

------------------------------------------------------
Więcej romansu!!! W kółko to sobie powtarzam i tak robię zapraszam na mojego YT! Nazwa: Nilo Chan
Filmy: (tymczasowo) 2 AMV'y
Suby- 2 :c
Ej! Wiecie że nikt oprócz mojej siostry z mojego otoczenia nilubi Azusy?
Kto lubi Azuse w komentarzu pisze: Azusa przyjacielu chodź się przytul!
Albo: Azusa, ziom! Nie tnij się!
Dawać! Pomóżmy Asózie Mókami zwalczyci samookalaczańe śe bo on móś rzyci!

Tak te błędy ortograficzne specjalnie! Huehuehue!
Miłego dnia... A raczej dobrej nocy.  Hehehe

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro