#6 „Plagg, chyba właśnie odkryłem kim jest moja ukochana!"
Kiedy Alya i Nino wrócili ze spaceru, atmosfera w pokoju automatycznie się rozluźniła. Alya zaproponowała Marinette wspólny spacer do pobliskiego lasu. Nino zaproponował to samo Adrienowi. To była dalsza część ich niemalże cudownego planu.
Marinette: Po co tak właściwie tam idziemy? - zapytała bardzo zdziwiona
Alya: Myślałam, że chcesz opowiedzieć mi co się działo, kiedy byliście razem zamknięci.. - uśmiechnęła się chytrze
Marinette: Tak naprawdę to... Adrien bardzo dziwnie się zachowywał. Wypytywał mnie o różne, drobiazgowe rzeczy. Oglądaliśmy też nowy film na BiedroBlogu. Czemu nie wrzuciłaś go tydzień temu?
Alya: W tym tygodniu nie spodziewam się wizyty Biedronki, a nie chciałam, żeby Blog stał się nieaktywny przez czas wycieczki
Marinette: Hmm.. Rozumiem. Chyba powinniśmy już wracać. Zaraz kolacja
Alya: Ok! Kto ostatni ten zgniłe jajo! - szybko zerwała się z miejsca
***
Nino: Dobra stary. Opowiadaj jak tam z Marinette?
Adrien: Z Marinette? A tak! Ym.. Normalnie, a co miałoby się dziać? - zdziwił się
Nino: No yy.. nie wiem. Myślałem, że skoro byliście zamknięci... Ty i... Marinette.. to wiesz.. ten teges - zaniemówił
Adrien: Nino kompletnie nie wiem o czym do mnie mówisz - zmarszczył brwi
Nino: No.. No wiesz... jakieś buzi buzi czy coś? - zaśmiał się nerwowo
Adrien tylko spojrzał na chłopaka z uśmiechem.
Adrien: Przyznaj się, celowo nas tam zamknęliście? - zapytał z uśmiechem
Nino: Przepraszam! Ale pupcia mnie do tego zmusiła! Powiedziała, że jeśli odmówię to zabierze mi moją kolekcję mini traktorków! Błagam wybacz! - wpadł w płacz
Adrien poklepał chłopaka po ramieniu i razem udali się w stronę domków.
***
Alya: Hej chłopaki!
Adrien: Alya, chyba mamy do pogadania - uśmiechał się
Alya: NINO! NIECH JA CIĘ DORWĘ! ZAPOMNIJ CO CI OBIECAŁAM, CAŁA TWOJA KOLEKCJA MINI TRAKTORKÓW WYLĄDUJE W SOKOWIRÓWCE!
Nino zerwał się na równe nogi i dał w długą. Alya pognała tuż za nim.
Marinette: Współczuje mu, Alya naprawdę się wściekła. Ostatnio widziałam ją w takim stanie, gdy Biedronka nie przybiła żółwika z Czarnym Kotem na koniec akcji.
Adrien: Naprawdę aż tak się o to wściekła?
Marinette: Tak, jest fanką numer 1 Biedronki. Poza tym, to ona stworzyła ship BxCK
Adrien: Tylko ja jestem fanem numer 1 Biedronsi. Alya musi pogodzić się z drugim miejscem - pomyślał
Adrien: BxCK? Co to znaczy?
Marinette: Biedronka x Czarny Kot! Naprawdę nie wiedziałeś? - zaśmiała się - ona marzy, aby Biedronka wreszcie dała się pocałować Czarnemu Kotu!
Adrien: Ja też o tym marzę... - pomyślał
Adrien nagle posmutniał. Nie umknęło to uwadze Marinette. Na szczęście Alya wreszcie wróciła.
Adrien: A gdzie Nino?
Alya: Spokojnie, jeszcze go złapię. Narazie ukrył się na drzewie, ale kiedyś będzie musiał z niego zejść...
Marinette i Alya poszły razem na kolację. Adrien stracił apetyt. Postanowił rozwiązać zagadkę Biedronki.
Adrien: Plagg, chyba właśnie odkryłem kim jest moja ukochana! - skakał z radości
Plagg zamarł. Przełknął ślinę i wydusił z siebie kilka słów.
Plagg: Ym.. K-K-Kto? - powiedział zestresowany
Adrien: To Marinette!
Plagg padł na ziemię. Najwidoczniej zemdlał. Wiadomość o odkryciu tożsamości Biedronki tak nim wstrząsnęła, że stracił kontakt ze światem na kilka minut. Na szczęście po chwili, Adrianowi udało się przywrócić Plagga do świata żywych.
Plagg: Oh na niebiański Camembert! Prawie zapomniałem. Miałem dzisiaj bardzo ważną sprawę do załatwienia! Zaraz wracam!
Nagle Adrien chwycił swojego towarzysza i zaczął opowiadać jak dowiedział się o jej tożsamości.
Plagg: A tak właściwie to skąd wiesz, że to ona?
Adrien: Kluczem do moich rozmyślań były jej słowa przed wyjazdem. Tylko nasza klasa dziś wyjeżdżała. Potem, kiedy byliśmy zamknięci razem w pokoju, przyjrzałem jej się uważnie. Jej kolczyki... były cudowne. Idealne. Przypominały mi bardzo Kropeczkę. Marinette dała mi je na chwilę, a po dokładnym przyjrzeniu doskonale wiedziałem, że te kolczyki należą do Biedronki.
Plagg: A-Ale skąd ta pewność ?
Adrien: Mam w telefonie miliony zdjęć Biedronsi. Jej kolczyków też. Codziennie się jej przyglądam. Poza tym, nikt inny w naszej klasie nie nosi kolczyków.
Plagg: Może większość zdjęła kolczyki na czas wycieczki? - wybełkotał
Adrien: Skąd! One nawet nie mają dziurek w uszach - uśmiechnął się - A całą moją teorie poparł fakt, że wiedziała wszystko o Biedronce ze szczegółami. Nawet rzeczy, które wiem tylko ja i ona. Dla pewności zrobiłem próbę. Nazwałem ją najsłodszym przezwiskiem, którego codziennie używam. Kiedy usłyszała „Kropeczko" niemalże zemdlała tak jak ty przed chwilą. Teraz jestem pewny, że to ona.
Plagg: Jak zamierzasz jej to wyznać?
Adrien: Jeszcze nie wiem...
Plagg po skończonej rozmowie jak najszybciej spotkał się z Tikki w ich miejscówce.
Plagg: Marinette! Znaczy Biedronka! Szybko! On wie! - wykrzyczał zasapany
Tikki prawie zemdlała ze strachu. Szybko poleciała do swojej właścicielki. Marinette jednak była zajęta rozmową z przyjaciółmi.
Adrien: Alya, to jak masz zamiar spotkać się jutro z Biedronką i Czarnym Kotem na wywiadzie?
Alya: Prawie zapomniałam wam powiedzieć! Zaprosiłam ich tutaj, do naszego domku. Tylko nie mówcie innym! Zrozumiano?!
Marinette: Jasne, tylko załatw mi autograf od Biedronki!
Nagle Marinette zauważyła Tikki przez szybę. Zerwała się na równe nogi i wybiegła na dwór.
Tikki: Marinette! Czarny Kot wie, że jesteś Biedronką!
Marinette: Co?! Jak to możliwe?! Nie rozmawiałam z nim od czasu wyjazdu!
Tikki: Musisz natychmiast wracać do Paryża!
Marinette: Co?! To niemożliwe. Co ja powiem przyjaciołom. Co powiem wychowawczyni?
Tikki: Twoja tożsamość jest ważniejsza niż jakieś wycieczki! Nie możesz pojawić się jutro na wywiadzie.
Marinette: Co? Nie mogę zawieść Alyi! Ona na mnie liczy...
Tikki: Plagg podejrzewa, że Czarny Kot planuje ujawnić twoją tożsamość na tym wywiadzie, nie możemy do tego dopuścić.
Marinette: Chyba wiem co robić! Tikki, kropkuj!
Marinette natychmiast przemieniła się w superbohaterkę. Szybko pobiegła przed siebie.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro