Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

#5 „Mogę obejrzeć twoje kolczyki?"

Marinette w końcu poddała się i przestała szukać klucza. Próbowała otworzyć drzwi, ale niestety były zakluczone. Zaczęła nawoływać Nino i Alyę, ale bez skutku. Usiadła na kanapie i zaczęła rozmowę z Tikki.

Marinette: Cały czas przez myśl przechodzi mi jeden fakt. Czarny Kot jest w stanie odkryć moją tożsamość. Byłam głupia, że dałam się namówić. Muszę to jakoś odkręcić.

Tikki: Następnym razem będziesz ostrożniejsza, a teraz musimy obmyśleć plan działania.

Nagle drzwi łazienki się uchyliły. Wyszedł z nich Adrien w samym ręczniku na biodrach. Tikki szybko schowała się do torebki. Marinette i Adrien stanęli jak wryci.

Adrien: Em.. Marinette co ty tu robisz?! - zapytał skrępowany

Marinette: Em... Ja-Ja... Ja szukałam kluczy do mojego domku, ale niestety nigdzie ich nie ma. Ktoś nas tutaj zamknął.. - powiedziała z wielkim rumieńcem na twarzy

Adrien spojrzał na nią z uśmiechem i wrócił do łazienki. Po 5 minutach wyszedł już ubrany.

Adrien: A więc skoro utknęliśmy tu razem na jakiś czas to może porobimy coś ciekawego?

Marinette: Ym.. Co masz na myśli? - uśmiechnęła się

Nagle przyszło powiadomienie z BiedroBloga na telefon Adriena. Chłopak zaczerwienił się, ale od razu włączył zamieszczony filmik. Adrien usiadł obok Marinette na kanapie i razem oglądali materiał. Adrien był zachwycony widokiem Biedronki, co nie umknęło Marinette.

Marinette: Alya chyba podczas spaceru opublikowała film z przed tygodnia. Ciekawe czemu od razu tego nie zrobiła..

Adrien zbliżył swoją twarz do Marinette.

Adrien: Skąd wiesz, że ten film był nagrany tydzień temu? - wyszeptał jej prosto w twarz z zadziornym uśmiechem

Marinette: Eee... Jaa.. Yyy... ALYA MI GO POKAZAŁA! Tak! Hehe... - powiedziała zestresowana - tydzień temu! Tak!

Adrien odsunął swoją twarz i uśmiechnął się do Marinette.

Adrien: Przepraszam, ale naprawdę muszę to obejrzeć - Marinette zgodziła się i dalej oglądali film.

Alya: Biedronko, co myślisz o Czarnym Kocie?

Biedronka: Yy.. Ja?! To bardzo dobry przyjaciel! Jest bardzo odważny, chodź czasem denerwujący, ale właśnie za to go lubię - uśmiechnęła się

*Adrien w tym momencie stał się czerwony jak burak*

Alya: Czy znacie swoje tożsamości z Czarnym Kotem?

Biedronka: Nie i lepiej niech tak zostanie.

Alya: Dziękuje wszystkim za uwagę i tobie Biedronko za przybycie. Zapraszam cię jutro razem z Czarnym Kotem pod ten adres na wywiad.

Marinette & Adrien: JUTRO?!! - krzyknęli równocześnie

Adrien: Jak Alya chce przeprowadzić jutro wywiad z Biedronką i Czarnym Kotem skoro jest na wycieczce?

Marinette: Też mnie to zastanawia

Adrien odłożył telefon i nastała grobowa cisza. Adrien przyglądał się Marinette. W pewnym momencie zauważył jej kolczyki.

Adrien: Masz ładne kolczyki. Chyba bardzo je lubisz, bo nigdy nie widziałem żebyś je ściągała - powiedział i uśmiechnął się zadziornie.

Marinette: Dzięki! Tak, bardzo je lubię, ale ściągam je czasem - wyobraziła sobie wtedy wszystkie akcje, w których prawie straciła mirakulum i zaśmiała się pod nosem

Adrien zaczął pisać coś w swoim notatniku. Marinette postanowiła podejrzeć jednym okiem co ten blondasek gryzmoli. Zobaczyła wielki napis „Kim jest kropeczka?". Marinette zamarła, kiedy zobaczyła, że Adrien wpisuje ją w tabelkę podejrzanych.

Marinette: Adrien? Dlaczego wpisałeś moje imię na tą kartkę? Myślisz, że jestem Biedronką? - udawała rozbawioną, ale w środku prawie wybuchła ze stresu

Adrien szybko schował notesik i panicznie zaczął coś bełkotać pod nosem. Znowu się zaczerwienił.

Adrien: Em... Chciałem dowiedzieć się kto jest Biedronką. Jestem jej wielkim fanem - zaśmiał się zestresowany

Marinette: Skąd wiesz, że Czarny Kot nazywa Biedronkę „Kropeczko"? - zapytała ze zdziwieniem

Adrien zrobił się jeszcze bardziej czerwony. Wyglądał jakby zaraz miał wybuchnąć.

Adrien: Yyy... Na wywiadzie Czarny Kot zwracał się tak do Biedronki - ochłonął, cieszył się, że udało mi się wybrnąć z tej sytuacji

Adrien: A skąd wiedziałaś, że chodzi o biedronkę? To był program na żywo, a Alya mówiła, że byłaś wtedy zajęta rozmową z rodzicami... - zbliżył twarz do dziewczyny i zmrużył oczy

Marinette zbladła. Zamurowało ją.

Marinette: Alya mi opowiadała! Haha - zaśmiała się panicznie

Adrien tym razem bardziej ostrożnie wyciągnął kartkę i zaczął pisać coś w tabeli po raz drugi. Marinette tym razem tego nie zauważyła, była zbyt zestresowana sytuacją. Kiedy skończył, znowu zbliżył się do Marinette i wyszeptał jej do ucha: „Kropeczko". Marinette podskoczyła z wrażenia. Znowu zbladła. Jej nogi wydawały się jak z waty. Zaczęła się pocić, a Adrien dalej wpatrywał się w nią z podejrzliwym spojrzeniem.

Marinette: Co?! Jaka Kropeczka? Hehe! Nie wiem o czym mówisz - zaśmiała się nerwowo

Adrien zapisał coś potajemnie na kartce.

Adrien: Żartowałem! Chciałem tylko zobaczyć jak zareagujesz - zaśmiał się

Marinette trochę ochłonęła. Jeszcze chwilę temu zeszłaby na zawał.

Adrien: Mogę obejrzeć twoje kolczyki? Moja kuzynka ma niedługo urodziny i myślałem, że może podobne by jej się spodobały - uśmiechał się

Marinette gwałtownie złapała za kolczyki.

Marinette: Ym.. Przepraszam cię, ale nie mogę ich zdjąć. Boje się, że się zgubią - uśmiechnęła się nerwowo

Adrien znowu zapisał coś na kartce, tym razem nie umknęło to Marinette. Poczuła się jak pod ścianą. Postanowiła pokazać Adrianowi kolczyki, aby jej nie podejrzewał.

Marinette: Ale dla ciebie mogę zrobić wyjątek. Tylko proszę uważaj na nie - zaczęła ściągać kolczyki

Jej ręce trzęsły się, a twarz pobladła. Adrien zdziwił się, że zdecydowała się je zdjąć. Marinette podała chłopakowi kolczyki. Adrien spokojnie je obejrzał, a Marinette bacznie obserwowała każdy jego ruch. Na koniec zapytał.

Adrien: Marinette? Mógłbym zrobić im zdjęcie? Chciałem pokazać ojcu czy nadawałyby się na prezent - uśmiechał się

Marinette: No pewnie - uśmiechnęła się niepewnie

Adrien podał je dziewczynie.

Marinette: To jednak nie robisz zdjęcia ? - zdziwiła się

Adrien: Biżuteria zawsze lepiej wygląda, gdy jest założona niż kiedy leży na stole - uśmiechnął się

Marinette powoli założyła kolczyki, a Adrien szybko zrobił zdjęcie. Pięć minut później Nino i Alya wrócili ze spaceru.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro