Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

#7 Biały Kot

Biedronka była już w Paryżu. Chciała porozmawiać z Czarnym Kotem i wyjaśnić całą sytuację. Usiadła na jednym z dachów, po czym wyjęła swój BiedroPhone i zadzwoniła do Czarnego Kota. Próbowała kilka razy, ale nadal nie odbierał. Wysłała ponad 25 wiadomości. Zeskoczyła z dachu i zaczęła spacerować po parku. Było już ciemno, dlatego mogła w spokoju zająć się swoimi sprawami nie przyciągając tłumu fanów.
***

Adrien usiadł na kanapie. Jego znajomi byli na kolacji. On jednak nie miał apetytu tego dnia. Wyciągnął telefon i zaczął porównywać zdjęcie kolczyków Marinette do kolczyków Biedronki. Siedział około 10 minut wryty w ekran telefonu. Plagg przyglądał się temu cały zestresowany. Nagle postanowił przerwać jego namysły.

Plagg: Kolczyki Marinette mają czarny kolor, a kolczyki Biedronki są czerwone - powiedział ukrywając nerwy

Adrien: Mój pierścień po przemianie jest czarny, ale gdy zdejmuję kostium staje się srebrny. Z kolczykami Biedronki powinno być tak samo - powiedział zamyślony

Plagg: Kolczyki Marinette są czarne, a nie srebrne jak twój pierścień. Poza tym, pamiętasz jak Biedronka dała Marinette mirakulum myszy? Przecież nie może się rozdwoić

Adrien: Wiesz co? Masz rację.. To nie może być Marinette - powiedział po krótkim namyśle i gwałtownie posmutniał

Adrien: To nie może być Marinette... - powtórzył bardziej rozżalonym głosem

Adrien nagle się rozpogodził.

Adrien: Mam inny plan. Przemianię się tutaj i będę udawać, że coś się stało. Jeżeli Biedronka tu jest, to napewno mnie usłyszy i przyjdzie z pomocą. Wtedy będę miał pewność, że Biedronka jest kimś z mojej klasy - powiedział uradowany nowym pomysłem

Plagg: Zapomniałeś już co ci mówiłem? Nie możesz używać mirakulum do własnych celów - powiedział zażenowany

Adrien: To nie jest mój cel, to jest nasz cel - uśmiechnął się przebiegle

Zanim Plagg zdążył wydusić z siebie kolejne słowo, Adrien wypowiedział magiczną formułkę i zamienił się w superbohatera. Czarny Kot wymknął się przez okno i wskoczył na najwyższe drzewo. Kiedy sięgnął po swój koci kij zauważył dziesiątki nieodebranych połączeń od Biedronki i masę wiadomości o treści „Oddzwoń, to pilne". Czarny Kot zamarł w miejscu. Myślał, że jego ukochanej coś się stało, a przez to, że wyjechał z Paryża bez jej wiedzy, nie był w stanie pomóc jej na czas. Bez wahania zadzwonił do Biedronki.

Czarny Kot: Hej Kropeczko? Gdzie jesteś? Co się stało?

Biedronka: Po pierwsze nie mów do mnie „Kropeczko". Po drugie, gdzie ty jesteś? Szukam cię już od ponad pół godziny!

Czarny Kot: Eem.. Wiesz, zgubiłem gdzieś Koci Kij i nie mogłem odebrać wcześniej. Wszystko z tobą w porządku?

Biedronka: Tak, spotkajmy się za 5 minut na wieży Eiffla

Czarny Kot: A nie jesteś teraz na wycieczce z klasą?

Biedronka: Nie, postanowiłam, że nie zostawię Cię samego i zrezygnowałam z wycieczki. Zaraz będę na miejscu, musimy porozmawiać.

Czarny Kot: Aaa... Czyli jednak jesteś w Paryżu. Ymm... Wiesz co? Mam jeszcze coś ważnego do załatwienia. Mogę się trochę spóźnić?

Biedronka: To bardzo pilne - zaraz po tych słowach rozłączyła się

Czarny Kot: Chowaj pazury!

Czarny Kot dokonał przemiany zwrotnej. Plagg dobrze wiedział, dlaczego Adrien jest smutny.

Adrien: Plagg, Biedronka jednak nie jest ze mną w klasie. Możliwe, że nawet nie chodzi do mojej szkoły - posmutniał i udał się do domku

Plagg: Biedronka chciała z Tobą pilnie porozmawiać, zapomniałeś?

Adrien: Zapomnij, jestem już skończony. Nie dam rady pojawić się za 5 min na wieży Eiffla będąc tutaj!

Plagg: Adrien może nie, ale Czarny Kot owszem! - powiedział radosnym głosem

Adrien: Masz rację! Muszę poczekać aż wszyscy położą się spać i wtedy się wymknę. Teraz zauważyliby moje zniknięcie.

O 22:00 wszyscy udali się do swoich domków. Nino zaprosił Alyę i Marinette na wspólne oglądanie filmów. Niestety Alya przyszła sama.

Adrien: Hej Alya! A gdzie Marinette?

Alya: Pewnie bierze kąpiel u nas w domku, już od jakiegoś czasu światło jest tam włączone.

Nino włączył pierwszy film. Zapowiadał się świetny wieczór. Adrien stwierdził, że to idealny moment na wymknięcie się. Nino i Alya byli zajęci wspominkami z ich najlepszych randek.

Nino: A pamiętasz jak kelner podał nam zły sok i spuchła ci twarz przez uczulenie na jeżyny? - zaśmiał się

Alya: A pamiętasz jak byliśmy ostatnio w kinie i jakaś dziunia zaczęła pruć się do ciebie o twoją czapkę?

Nino: Tak! Do dziś pamietam jak goniłaś ją po całej sali z kijem baseballowym - zaśmiał się

Alya: Adrien! A ty gdzie się wybierasz? - zapytała zdziwiona

Adrien: Jestem już trochę zmęczony, chyba pójdę się położyć wcześniej

Adrien udał się do pokoju obok. Włożył pod kołdrę kilka poduszek, które miały przypominać jego śpiącą podobiznę. Przemienił się i wyskoczył przez okno niezauważony. W niecałe pół godziny był w Paryżu.

***

Czarny Kot bezszelestnie wspiął się na wieże Eiffla. Był bardzo spóźniony. Chciał zrobić niespodziankę Biedronce. Kiedy podszedł bliżej zobaczył ją całą we łzach. Szybko podbiegł do niej i rzucił się w jej objęcia.

Czarny Kot: Kropeczko, co się stało?

Biedronka: Ja...

Czarny Kot otarł wielką łzę spływającą po jej policzku. Przytulił ją do siebie.

Czarny Kot: Przepraszam, nie mogłem być wcześniej. Wybacz, że musiałaś czekać.

Biedronka zamknęła oczy, a po jej policzkach spłynęły kolejne łzy.

Czarny Kot: Błagam przestań, serce mi się kraja, gdy patrzę na twój smutek... Powiedz mi, kto cię tak zranił? Dopadnę go i rozszarpią na strzępy! Kim on jest?

Biedronka: To... Ty! - rozpłakała się na dobre, a z jej oczu polały się wodospady łez.

Biedronka gwałtownie wyrwała się z objęć Czarnego Kota i pobiegła przed siebie. Czarny Kot zacisnął pięści i zaczął uderzać w ziemię cały czas krzycząc. Był okropnie wściekły na siebie, że doprowadził miłość swojego życia do łez. Władca Ciem wyczuł jego bardzo silne, negatywne emocje.

Nathalie: Przecież akuma nie może zawładnąć Biedronką i Czarnym Kotem - powiedziała zdziwiona zamiarami Władcy Ciem

Władca Ciem: Ich negatywne emocje są słabsze przez to ze posiadają mirakula. One chronią ich przed moją mocą. Lecz negatywne emocje Czarnego Kota są tak silne, że moja akuma z łatwością zawładnie nim! - zaśmiał się złowieszczo

Władca Ciem: Leć moja mała akumo i zawładnij tym biednym Kocurkiem!

Czarny Kot nadal stał na szczycie wieży Eiffla. Nagle akuma wleciała do jego dzwonka. Czarny Kot nie był w stanie oprzeć się mocy Władcy Ciem.

Władca Ciem: Witaj, Biały Kocie. Daje ci moc destrukcji wszystkiego, czego dotkniesz. W zamian za to przyniesiesz mi mirakulum Biedronki.

Biały Kot: Dobrze, Władco Ciem...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro