Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 33

Aurora

Patrzyłam się na niego w szoku. Nie to jest po prostu niemożliwe. Szybko wyszarpałam rękę z jego dłoni i wstałam. Patrzyłam się na niego będąc nadal w ogromnym szoku. Mate?! Nie to po prostu sen. Zaraz się obudzę i wszystko będzie po staremu. Jednak kiedy tak się patrzyłam na Norberta wiedziałam już że wszystko się zmieni. Pokręciłam głową i wyszłam z pomieszczenia. Co to znaczy być czyjąś mate? Nigdy się nad tym nie zastanawiałam. Mam w końcu dopiero 13 lat. Chyba jednak fajnie jest mieć swojego przeznaczonego. Przynajmniej tak mówiły mi wilczyce ze stada. Usiadłam na schodach i podkuliłam nogi obejmując  je rękami. Może to jednak nie będzie takie złe.

Norbert

Moje serce stanęło kiedy Aurora wyszarpała dłoń z mojego uścisku by następnie opuścić pokój. Prawie zawyłem na to z bólu. Taki gest, a tak rani. Pewnie dlatego że jeszcze nigdy się tak nie zachowała w stosunku do mnie.

~ Mówiłem ci to było za wcześnie.- warknąłem na mojego wilka.

~ Daj jej trochę czasu niech się  z tym oswoi. Przecież i tak prędzej czy później by się dowiedziała. nie ma co dramatyzować. Porozmawiasz z nią jeszcze i wszystko jej wyjaśnisz.

~ Ty chyba nie pojmujesz wagi sytuacji. Powiedziałem jej o więzi mate przez co uciekła. Co by się zdarzyło gdyby dowiedziała się o Brajanie i o swoim dawnym stadzie? Była jeszcze dzieckiem kiedy to się wydarzyło i wyparła te wspomnienia ze swojej podświadomości bo musiały być dla niej zbyt bolesne.Znienawidziłaby mnie gdyby poznała prawdę.

~ Sam jesteś sobie winny.- prychnął.- Ale jeśli przez twoje poczynania się na nas obrazi to nie dam ci żyć.

~ To nie byłby pierwszy raz.-opowiedziałem. Zacisnąłem ręce w pięści. Muszę porozmawiać z  Aurorą i to szybko. Musi zrozumieć i zaakceptować tę sytuację.

~ Radze nie robić niczego pochopnie.

~ Dziękuje, ale mam dość już twoich rad. To w szczególności przez ciebie jest jak jest. Więc raczyłbyś już zachować te swoje mądrości dla siebie.- już się nic nie odezwał i dobrze. Ruszyłem szybkim krokiem za zapachem mojego słoneczka.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro