Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

13

*alert Olivier będzie w tym rozdziale Olivier to ten chłop co lubi, małe dzieci *

-Olivier!!!

-Uciekajmy

Powiedziała Irenka.

-A co z Aidenem ?

zapytał Alan

-Wiki!

Powiedziała wiewiórka.

-robi się sss

Wiki zmniejszyła się wpełzła pod Alidena I nagle się powiększyła mając Aidena na plecach.

-Uciekamy!!!!

Krzyknęli wszyscy oprócz Aidena który zemdlał .
Zaczęli uciekać

-Nie bójcie się mnie kochani.

Olivier zamienił się w postać ludzką.

-Uciekajmy! Nie możemy się zatrzymać!

Krzyknęła Dalia.
Gdy nagle Irenka powiedziała.

-Wyobraźcie się coś szybko!

-co czemu?

-poprostu to zróbcie!

Nagle przed biegnącymi przyjaciółmi pojawiły się wózek widłowy,

(kocham wózki widłowe musiałem go tu dodać hehe)

Pistolet na wodę I kilka granatów w kształcie szyszek.

-Kto pomyślał o wózku widłowym!?

Zapytała Irena

-e hehe

Dalia się nie zręcznie zaśmiała.

-Dobra wsiadajcie szybko.

Wszyscy wsiedli do wózku widłowego, Dalia za kierownicą Alan wcisną się obok niej, irena siedziała na górze wózku widłowego, a Wiki z Aidenem na podnośnych szczypcach na których przewozi się kartony i inne ciężkie rzeczy. Irena odwlekła zawleczkę od granata i rzuciła w stronę Oliviera

-Jedźcie ,umie ktoś tym prowadzić w ogóle prowadzić!?

Krzyknęła na nich Irena.
A Dalia odpowiedziała.

-Hehe moja przed wczesną licencja na wózek widłowy się w końcu przydała .

Dalia wcisnęła pedał gazu i popędziła.

Jechali tak 10min .
Aż Irenka powiedziała że

-Olivier się chyba zmęczył i nie widzę go już, możemy jechać jeszcze dalej, I sprawdzić co z Aidenem.

14min później.
Się zatrzymali, i Wiki przepełzła z Aidenem na plecach pod jakieś drzewo i go położyła, wszyscy się ustawili w około niego i próbowali go obudzić.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro