Avengers
W komentarzach pod poprzednim rozdziałem najwięcej głosów było na "Avengers", tak, więc, proszę bardzo...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
1.
- Hej! Proszę puścić tę dzidę! - Fury do Lokiego
2.
- Mówisz o pokoju, a na moje oko, chodzi o to drugie. - Fury do Lokiego
3.
- Zawsze bierz kasę z góry, Banner. - Bruce do siebie
4.
- Wywabiłaś mnie na wieś. Rozumiem, że masz tu jakąś małą armię. - Bruce
- Jesteśmy sami. - Natasha
[...]
- Nie wkraczać, wszystko gra. - Natasha, do komunikatora
- Sami jesteśmy. - Bruce
5.
- Świat stał się chyba jeszcze dziwniejszy, niż był w twoich czasach. - Fury
- Nie wierzę, że coś mogłoby mnie zaskoczyć. - Steve
- A chcesz sie założyć o dychę? - Fury
6.
- I jak wygląda? - Pepper
- Taka, jakby wieża Eiffel'a, tylko taka bardziej moja. - Tony
7.
- W Stark Tower masz ogromny udział. Powiedzmy dwanaście procent udziału. - Tony
- Dwanaście procent? - Pepper
-No, mogę rozważyć piętnaście. - Tony
8.
- Stark, mam sprawę. - Coulson
- Tu holograficzny sobowtór Tony'ego Stark'a. Nagraj wiadomość. - Tony
- To pilne. - Coulson
- Więc nagraj się pilnie. *winda otwiera się, a w niej stoi Coulson rozłączając się* O, włamanie.
9.
- Phil. Chodź, siadaj. - Pepper
- Phil? - Tony
- Ja tylko na chwilę. - Coulson
- Ale on ma na imię "Agent". - Tony
10.
- Straszny się zrobił szum, po tym jak cię znaleźli w lodzie. Coulson, o mało spazmów nie dostał. Prosił cię już o autograf na kartach z Kapitanem Ameryką? - Natasha
- On zbiera karty? - Steve
- Zabytkowe. Jego oczko w głowie. -Natasha
11.
- Mówią, że znajdziesz ich zgubę. - Steve
- Co jeszcze o mnie mówią? - Bruce
- Reszty nie słuchałem. - Steve
12.
- [...] Zawsze kończycie na kolanach. - Loki
- Nie przed takimi jak ty. - Starszy Pan
- Nie ma takich, jak ja. - Loki
- Tacy jak ty zawsze tak sądzą. - Starszy Pan
13.
- Wiesz, gdy ostatnio byłem w Niemczech, tez spotkałem człowieka, który lubił się wywyższać. Skończyło się awanturą. - Steve
- Żołnierzyk, postać nie z tej epoki.
- Ale, za to z tej planety. - Steve
14.
- Nie bądź jeleń, nie fikaj. - Tony do Lokiego
15.
- *grzmi i trzaska piorunami* A ty co, błyskawic się boisz? - Steve
- Nie darzę miłością tego, co zwiastują. - Loki
16.
- Stark! Potrzebny jest plan ataku! - Steve
- Mam plan. Atakować. - Tony
17.
- To faceci z innej bajki. Bogowie, czy coś. - Natasha
- Bóg jest tylko jeden i głowę dam, że tak się nie ubiera. - Steve
18.
- Słuchaj bracie... *Iron Man zrzuca Thora z Klifu* - Thor
-No, słucham... - Loki
19.
- Nie pojmujesz, jeszcze, na coś sie porwał? - Thor
- Kółko dramatyczne? Co rzecze matka, gdy jej kiece wdziewasz? - Tony
- To nie na twoja głowę, mój blacharzu. - Thor
20.
- I odłóż ten młot. - Steve
- E, wróć. Każdy kowal, kocha swój młot. - Tony
21.
- Loki, to Asgardczyk, ale także mój brat. - Thor
- Zabił osiemdziesiąt osób. - Natasha
- Adoptowany. -Thor
22.
-Nie gniewam się pączuszku. masz dobra lewą. - Tony do Thora
23.
- Musi podgrzać sześcian do stu dwudziestu milionów stopni Kelwina, żeby przebić barierę Coulomba. - Bruce
- Chyba, że Selvig umie stabilizować tunele kwantowe. - Tony
- Jeżeli tak, to jest w stanie uzyskać fuzję ciężkich jonów w reaktorach ziemskich. - Bruce
- Nareszcie, ktoś tu mówi po ludzku. - Tony
- Czy jest na sali tłumacz? - Steve
24.
- Bardziej ciekawi mnie, jak Loki zamienił dwóch bystrych ludzi w tresowane małpy. - Fury
- Małpy, a co to takiego? -Thor
-Ja wiem! *widzi spojrzenie Tony'ego* To znaczy, wiem co ma na myśli... - Steve
25.
- *Tony dźga Bruce'a* Ej! - Steve
- I nic? - Tony
- Odbiło ci? - Steve
- Już dawno. Kurde, ale ty go trzymasz w garści. Jak ty to robisz? Łykasz broł, grasz na tubie, palisz faje? - Tony
- Dla ciebie, życie to żart? - Steve
- Na przykład życie załogi, które właściwie naraziłeś. *patrzy na Bruce'a* Bez urazy. - Steve
- Nie, nie, w porządku. Nie wyprowadzi mnie z równowagi, byle... czubek. - Bruce
26.
- Stark Tower, ten paskudny... *ostre spojrzenie Tony'ego* drapacz w Nowym Jorku? - Steve do Tony'ego
27.
- Uważamy się, za wyżej rozwinięta cywilizację, a potem rzucamy sie na was jak wściekły bilsznajp. - Thor
- Jak co? - Coulson
- Jak bilsznajp. No wiesz, noga, śluz, przyssawki. *spojrzenie Coulsona, typu "Co?" Tu takich nie ma? - Thor
- No, jakoś nie. - Coulson
28.
- Kochasz go Agentko Romanoff? - Loki
- Kocha, to się dzieci. Ja mam u niego dług. - Natasha
29.
- Pozwolisz, że wejdę ci w... kłamstwo? - Tony do Fury'ego
30.
- Złoty chłopiec, w złotej zbroi. Co zostanie, jak ją zdejmiesz? - Steve
- Geniusz, milioner, playboy, filantrop. - Tony
31.
- I jak to wygląda? - Tony
- No więc, jest to urządzenie elektryczne. - Steve
- Nie da się ukryć.
32.
- Kontroler statora odwróci na chwilę polaryzację, a efekt żyroskopowy spowoduje...- Tony
- Mów po ludzku! - Steve
33.
- Znów jestem sobą. Jak go wypędziłaś? - Clint
- Rekalibracja kognitywna. Zdzieliłam cię w czaszkę. - Natasha
-Dzięki. - Clint
34.
- Chce z nami wygrać, i to na oczach wszystkich. Szuka widowni. - Tony
- W Niemczech już dał występ. - Steve
- To był tylko zwiastun, a dziś premiera. Loki jest totalną divą, nie? Chce mieć kwiaty, tłumy widzów i chce pomnika, aż po niebo, ze swoim imieniem, na... sukinkot. -Tony
35.
- Masz strój? - Steve
- Tak. - Clint.
- To sie strój. - Steve
36.
-Mam armię. - Loki
-A my Hulka.- Tony
37.
- Przeczesać te budynki. Są tam ludzie, jak zaczną uciekać, dostana sie pod ostrzał. Ściągnijcie ich do piwnic i do tuneli metra. Na ulicy nikogo ma nie być. Zamknąć obszar, aż po trzynasta ulicę. - Steve
- A co ty mi tu będziesz rozkazywał? *wybuch, po czym pojawiają się dwaj Chitauri, którzy walczą z Kapitanem, ale ten po chwili powala i zabija obu* Przeczesać te budynki. Ściągnąć ludzi na dół i nie wypuszczać na dwór. zamknąć obszar po trzynastą ulicę. - policjant
38.
- Najpierw chcę sie rozliczyć z Lokim. - Thor
-Ty też? Kolejka jest. - Clint
39.
- Czekaj Bruce, jak chcesz, mogę coś zrobić, żebyś był zły. - Steve
- Zdradzę ci moją tajemnicę. Ja zawsze jestem zły. - Bruce
40.
-Podrzucisz mnie? - Clint
- Wskakuj Legolasie. (ang. wersja) - Tony
41.
- [...] a ty Hulk *Hulk patrzy na Kapitana* rozwalaj. - Steve do Bruce'a
42.
- Zwycięstwo. - Steve
- No, to hura. Dobra robota chłopaki. Mogę jutro nie iść do pracy? Biorę chorobowe. Kto idzie na kebaba? Tu za winklem jest niezła buda. Nie, jakiś szał, ale całkiem niezła. - Tony
- To jeszcze nie koniec. - Thor
- To na kebaba potem? - Tony
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Mam, nadzieję, że pierwszy rozdział z "najlepszym tekstami" się Wam podobał. Dajcie, znać co sądzicie. Może coś byście zmieniły, coś dodały? Jestem otwarta na wasze propozycje, ze zmianami. 😊😉
Oczywiście, tak jak mówiłam w poprzednim rozdziale. Będę sie pytała, teksty z jakiego filmu chcecie. Tak, że piszcie swoje propozycje w komentarzach. 🎬
Do następnego. 👋
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro