Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

} 1 {

3 lata później...

-Jestem! -krzyknęłam wchodząc do wielkiej kamienicy z dużym ogrodem, wypełnionym po brzegi kolorowymi kwiatami i egzotycznymi krzewami z różnych części "naszego" świata. Od małego mój ojciec kochał podróżować. W czasie jednej z wypraw do Percilii (kraju w wschodniej części naszego "kontynentu") spotkał moją matkę i zabrał ją do naszego rodzinnego miasta zwanego Rendom. Kobieta od zawsze miała zamiłowanie do przyrody dlatego ojciec z każdej wycieczki przywoził jej nowe gatunki roślin. Od tamtej pory sadziła i pielęgnowała je w naszym ogródku. Te o leczniczych właściwościach sprzedawała na targu, który odbywa się w każdy czwartek.

Nasz ''dom" jeżeli mogę go tak nazwać mieści się w najdroższej części naszego miasteczka. Jest dość duże miasto, oddalone dwa dni drogi od naszej pięknej stolicy zwanej Gredalia. Oczywiście można tam dojechać w 6 godzin, ale ja i Redi zawsze odwiedzamy każde napotkane miasto lub miasteczko i dajemy pokaz walki na miecze, a w zamian dostajemy piękne wyroby, którymi charakteryzuje się dane miejsce lub region. Czasami są to kolorowe szale, gliniane naczynia lub po prostu Heredelie lub Nikory. Są to owoce dodające siły lub w przypadku osób z nadludzkimi zdolnościami w razie wyczerpania lub gorszego stanu zdrowia pomagają w krótszym czasie odsysać siły i zregenerować moc.

-Wróciłam! -ponowiłam próbę skontaktowania się z rodzicami. Jak zwykle odpowiedziała mi tylko głucha cisza. Nic nowego. -pomyślałam, ale tym razem nie spotkałam rodziców w salonie, w "zbrojowni" ani w kuchni. Postanowiłam pójść do gabinetu ojca i powiedzieć mu, że w drodze powrotnej ze stolicy spotkałam posłańca królewskiego i poprosiłam go o przekazanie szanownemu księciu Jeremiemu, że mam gdzieś że rodzice wydali mnie za niego i nie mam najmniejszego zamiaru wychodzić za mąż za takiego gbura.
Wiem że większość dziewczyn w moim wieku bardzo mi zazdrości, ale one nie znają go od 3 roku życia, i nie wiedzą że tak na prawdę jest w siebie strasznie zapatrzony i zachowuje się bardzo egoistycznie. Posłaniec zlękł  się, ale obiecał mi że przekaże kochanemu władcy moje "pozdrowienia". Na samo wspomnienie mojego rzekomego przyszłego męża prychnęłam pogardliwie. Naprawdę nie rozumiem jak można chcieć dobrowolnie za niego wyjść!

Jednak zanim poszłam do gabinetu postanowiłam wkraść się do ich sypialni i zabrać dokument schowany w "tajnej" skrytce w ich szafie. Papierek podpisany przez moich rodziców 15 lat temu (rok po moim urodzeniu) mógłby zniszczyć mi życie i plany na przyszłość! Kiedy weszłam do pomieszczenia, aż się przeraziłam. Pościel leżała na ziemi, krzesło było roztrzaskane, a na ziemi były ślady krwi. Szafa była otwarta i wyglądała jakby ktoś czegoś szukał. Ubrania leżały wszędzie. Nie wiedziałam co sie stało. U moich rodziców w pokoju zawsze był nienaganny porzadek, wszyskto było pięknie poukładane, A teraz... .

Podeszłam bliżej i w szafie zobaczyłam duży czerwony herb. Był tam narysowany smok ziejący ogniem, a na jego grzbiecie siedział człowiek. To było strasznie dziwne! Nigdy nie widziałam tego herbu, a przez całe życie głównie tym się zajmowałam. Uczyłam się wszystkiego co powinna wiedzieć córka szlachcica.
Pod nim na półce leżał zapieczętowany list zaadresowany do... mnie? Wziełam go do reki, rozerwałam papier i zaczełam czytać zawartosć...

Droga Lissandro,

Jeżeli czytasz ten list znaczy, że albo odnalazłaś tajną skrytkę przez przypadek, albo stało się coś złego i umyślnie pokazalismy ci ją. Mamy dziwne przeczucie, że król odkrył lub odkryjea tajną organizacje ojca, która miała zapobiec wojnie, którą planował król.

Od kąd zmarła matka Jeremiego jego ojciec postanowił się zemścić na Verdis (sąsiednim królestwie), poniewarz to oni; a dokładniej uciekinierzy z tego kraju zamordowali królową Herse. Możliwe, że nie wiedziałaś, ale w Verdis żyją istoty nadnaturalne, o których większość ludzi nie ma pojęcia. Są tam między innymi: smoki, kierxy- króliki z uszami jelenia, Koregy- miniaturowe smoki i wszystkie zwierzęta które kiedyś były znane tylko w bajkach. Kierxy mają właściwości lecznicze i umiejętność rozmawiania z elfami w myślach. Są też wolwery- czyli wielkie wilki. Tak na prawdę na naszym herbie nie widnieje wilk tylko to magiczne stworzenie. Jednak król nie chciał żeby zwykli mieszkańcy o tym wiedzieli wiec zataił te informacje. Tajna organizacja twojego ojca zajmuje sie właśnie tym, żeby uchronić magiczne istoty. Dlatego właśnie udawalismy sojusznikow króla. Chcieliśmy wiedzieć co planuje. On jednak wykrył nasz podstęp i najprawdopodobniej niedługo nas porwie lub zabije. Nie powiedzielismy ci tego, ale ty równierz masz magiczne zdolnosci, które uaktywnią ci sie dopiero w 17 urodziny. Na razie proszę uciekaj i zaszyj sie gdzies w lesie. Wiem, że uczyłaś się walki mieczem i wręcz, a czasami nawet strzelania z łuku. Wydalismy cie za Jeremiego żebyś miała wpływy w państwie kiedy my odejdziemy z tego swiata. Po przeczytaniu spal ten list i uciekaj!

Bardzo cie kochamy! Mama i Tata.

PS Na dnie tej szały jest sejf. Są w nim ukryte 2 miecze, 6 sztyletów , łuk, kołczan i strzały. Kod do sejfu to 4 długie stuknięcia i 6 krótkich. Jeżeli się pomyślisz to dom stanie w płomieniach. W zegarze z kukułką z tyłu jest mała ukryta szufladka są tam pieniądze które przydadzą Ci się w podróży!

Po przeczytaniu listu szybko pobiegłam do mojego pokoju. Wyjełam plecak i spakowałam tam wszystkie wydobyte wcześniej z szafy bronie. Schowałam równierz troche prowiantu, ciepły koc, latarkę i mały nożyk. Szybko zbiegłam na dół i wyciagnełam sakiewke z pieniędmi z szufladki ukrytej w zegarze. Nie było łatwo jej znależć, ale w końcu sie udało.

Nałożyłam kaptur na głowe plecak przerzuciłam przez ramie, a list wrzuciłam do kominka. Zaczełam się zastanawiać gdzie teraz są moi rodzice i zaprzysięgłam sobie, że kiedy spotkam osobę odpowiedzialną za ich porwanie, albo co gorsza śmierć to słono za to zapłaci...

Przepraszam, przepraszam i jeszcze raz Przepraszam! Obiecałam, że jak będzie 5 gwiazdek to wstawię następny rozdział. Naprawdę dziękuję każdemu kto to "czyta".
Dziękuję!Chociaż  słowami nie mogę wyrazić mojego szczęścia to i Tak dziękuje! 😘😘😘

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro