Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

8

Danganronpa RPG 1 - Miracle of despair

Wtargnięcie Shiona w trakcie seksu Saki i Keiko, uświadamia mu, że seks jest w porządku

To był zły pomysł. To był bardzo zły pomysł. Tragiczny nawet. Ale czy to wina Keiko? W tamtym momencie wszystko miało sens i wydawało się w porządku. Shion miał do niej przyjść o 14, więc ona i Saki miały zaliczyć szybki numerek. Taki akurat przed jej wyjazdem. I na początku wszystko szło dobrze. Keiko drażniła Saki, całując ją wszędzie oprócz tych miejsc gdzie najbardziej tego pragnęła, Saki skomlała z przyjemności prosząc o więcej. Muzyka i raj dla uszu Keiko. W końcu gdy dziewczyna pozwoliła łaskawie Saki dojść, nadeszła jej kolej. I było cudownie, wspaniale. Język Saki, jej dłonie... raj. Niebo. Wszystko jest...

- Saki! Jak możesz! - Co do... oczywiście, dziewczyny normalnie nie miały problemu z byciem złapanymi, chociaż raczej wolały tego unikać. Ale ten głos brzmiał inaczej niż "Fuj, ale tak na oczach wszystkich" czy też "Naprawde, nie mogłyście tego robić w sypialni". Nie, ten głos, należący do Shiona, brzmiał na wystraszony. I zły. Gdy Keiko podniosła wzrok to samo było wypisane na twarzy chłopaka. Co do... dlaczego?

- Wybacz Shion, myślałyśmy, że...

- Odsuń się od Keiko! Nie zrobisz jej więcej krzywdy. - Shion nawet nie pozwolił Saki dołączyć. Dopiero teraz Keiko zauważyła, że w rękach trzyma jej parasolkę. Przyjął pozycję gotową do obrony. Albo do ataku. Chciał zaatakować Saki? Dlaczego? Był wystraszony i zły. Ale o co... nie. Nie. Nie. Nie. Nie ma takiej opcji. Nagła myśł uderzyła Keiko. Ale to nie było możliwe. Mimo to szepnęła do Saki, by poszła, bo ona wszystko załatwi. Nieważne czy chodziło o to o czym myślała, czy o coś innego, musiała wszystko wyjaśnić, a Saki się spieszyła. Co prawda orgazm Keiko właśnie poszedł się niestety nie pieprzyć, ale cóż. Wiedziała, że przeżyje to jakoś. Obie na szybko poprawiły ciuchy po czym Saki wyszła. Shion odprowadził ją wzrokiem. Wkurzonym wzrokiem. Gdyby wzrok mógłby zabijać, Keiko zostałaby bez swojej dziewczyny. Westchnęła tylko i zanim chłopak mógł cokolwiek powiedzieć posadziła go na kanapie. I zabrała mu parasolkę.

- Wszystko w porządku? Zrobiła ci dużą krzywdę? Może powinien był jeszcze wcześniej przy...

- Shion, wiesz o tym, że jest różnica między gwałtem, a seksem? - Sposób w jaki Shion spojrzał na Keiko powiedział jej jedno - nie wie. Po raz kolejny westchnęła. Mieli zrobić razem jedzenie, Keiko planowała opowiedzieć Shionowi o ciekawszych ogniowych pułapkach na jakie natknęła się w różnych miejscach gdy szukała skarbów, a następnie mieli policzyć piłeczki golfowe, które Keiko znalazła na swoim podwówku. A zamiast tego wyglądało na to, że czeka ją pogadanka o seksie. Normalnie może nie miałaby nic przeciwko, ale zazwyczaj taka rozmowa kończyłaby się w łóżku. W tym przypadku nie było nawet takiej opcji. Shion był chłopakiem Yuichiego, w dodatku kompletnie niezainteresowanym kobietami. Właśnie. Yuichi taki mądry, a tego się domyślił? Keiko będzie miała z nim do pogadania. Westchnęła raz jeszcze i usiadła obok Shiona.

- Shion, seks jest przyjemny jeżeli się go lubi. Gdy się go nie chce, a ktoś na to naciska, wtedy jest gwałt. I to jest nieprzyjemne. I złe. Ale sam seks taki nie jest. - Chłopak wpatrywał się w nią z niedowierzaniem. Więc Keiko kontynuowała. Spokojnie. Wyjaśniając powoli. Starając się dobierać język, który wyjaśni to jak najlepiej, a jednocześnie jak najdelikatniej. W końcu skończyła. Shion wpatrywał się w nią z niedowierzaniem. Chyba był nieco w szoku.

- Czyli przeze mnie straciłaś szanse na przyjemność? - Dobra, dla tego gościa nie ma już jednak nadziei (a nazwali go światłem nadziei, co za idioci). Czy tylko to wyciągnął z tego długiego monologu? A Keiko tak się starała. No nic. Zrobiła co mogła. To i tak głównie sprawa Yuichiego.

- Nie martw się, odrobię to sobie jak Saki wróci. A teraz na poprawę humoru, pozwól, że opowiem ci o dniu gdy szukałam ognistego złota i trafiłam do świątyni Heliosa. Ludzie budujący ją mieli większą obsesję na punkcie ognia niż ty.

***

Dziwnie było być samą po tak długim czasie. Przyzwyczaiła się już do ciepłego głosu Saki wypełniającego ich dom. A teraz była tu sama. Dziwne. Ale nie w złym sensie. Teraz przynajmniej Keiko była pewna, że chce mieć Saki przy sobie już zawsze. A póki co mogła cieszyć się ciszą, spokojem i pyszną kawą. Czy raczej mogłaby, gdyby nie głośne walenie do drzwi? Kto to mógł być o dziewiątej rano? Na pewno nie Dewa, pomijając fakt, że było zbyt wcześnie, to gdyby mu nie otworzyła pewnie by wybił jej szybę w oknie czy coś. Yuichi? Nie, nie waliłby do drzwi. Saki ma klucze. Ktoś z Gutere Fundation? Raczej by dzwonili. Shion? Ale dlaczego? Wczoraj rozmawiali i wszystko było okej. Nie umawiali się równiez na kolejne spotkanie. Dziwne. Otworzyła drzwi. Shion praktycznie wywrócił się na progu. Chyba jego ostatecznym szczęściem jest fakt, że jeszcze żyje.

- Skoro ty i Saki uprawiacie seks to ja i Yuichi też możemy? - Nawet nie zdążyła otworzyć ust i już została zabita pytaniem Shiona. Naprawdę? To była teraz jej rola? Pomoc seksuologiczna dla chłopca, który nieogarnia życia, a traum ma więcej niż kości w ciele? Wspaniale. Po prostu wpuściła Shiona do środka i posadziła na kanapie. Miała ochotę napić się czegoś procentowego, ale wolała nie ryzykować. Zachęciła gestem dłoni Shiona do mówienia.

- Po tym co wczoraj mówiłaś, tak pomyslałem... skoro to przyjemne... i pary to robią. Ja i Yuichi jesteśmy parą. Nie powinniśmy my też...? - Przez cały czas miał spuszczony wzrok i kręcił palcami. Ostatnio Keiko go takiego widziała, gdy wyznawał swoje uczucia Yuichiemu. Westchnęła. Przydałoby się, żeby Ruslana żyła czy coś. To zdecydowanie nie jej działka. Ale była przyjaciółką Shiona... i gdy wyglądał na tak zagubionego nie mogła go zostawić.

- Tutaj nie ma "powinniśmy". Każdy związek jest inny. Powiedz lepiej czy CHCESZ uprawiać seks z Yuichim? - Wstała, dając Shionowi chwilę. W tym czasie zrobiła herbatę. Co powinna zrobić? Polecić mu grupe wsparcia? Nie wiedziała nawet czy jakieś są. Porozmawiać z Yuichim? Shion pewnie się nie zgodzi, a wolałaby nie iść za jego plecami. Saki pewnie jest póki co głupio po tym jak je przyłapał, w dodatku aktualnie jej nie ma. Dewa? Nie. Raczej by nie wyśmiewał Shiona, ale wątpiła też by mógł pomóc. W dodatku, sam Shion pewnie nie chciałby takiej rozmowy. Czyli naprawde była jedyną osobą, mogącą mu pomóc. Postawiła przed Shionem herbatę i czekała. Ten tylko pokiwał głową. Chyba był zażenowany.

- Cóż, pytanie czy Yuichi chce. Musisz go o to spytać, bo ja niestety nie wiem. Ale wątpię, żeby odmówił. Proste. - Wzruszyła ramionami. Czy to już koniec? Wykonała swoją robotę? Brawo Keiko, uratowałaś sytuację. Możesz być z siebie dumna.

- A... a jak to zrobić, żeby było przyjemnie? - Bardziej pod nosem tego pytania nie dało się zadać. Chociaż, nie dziwiło to nawet Keiko. Normalnie raczej nie chodzisz i nie pytasz znajomych jak uprawiać seks, żeby było dobrze. Ale Shion nie był normalnym przyjacielem. A Keiko nie było normalną przyjaciółką. Ploteczki o seksie w taki sposób, żeby nie wystraszyć ofiary gwałtu? Cóż, na wszystko w życiu przychodzi czas.

- Jest wiele różnych sposobów, setki pozycji, miliony kinków. Musisz znaleść to co pasuje tobie oraz twojemu partnerowi. Takim popularnyn kinkiem jest na przykład wiązanie. Liny, kajdanki, takie sprawy. - Shion pobladł. Może nie powinna tego mówić? W końcu nie każdy mimo wszystko lubi takie rzeczy.

- Ale wiesz, to nie jest jedyne co można. A to że można, nie znaczy, że trzeba. Znam za to coś co na pewno ci się podoba. - Od razu się ożywił gdy zaczęła mu opowiadać na czym polega wax play. Zanotowała sobie, że musi dać mu w prezencie świeczki z wosku bezpiecznego do tego typu zabaw. Wolała nie ryzykować, że spróbuje tego ze zwykłymi. Chociaż Yuichi raczej nie był głupi i nie pozwoliłby na to... jednak nie zauważył, że Shion nie ma pojęcia, że seks jest okej. Westchnęła. Idealnie się dobrali. Dwaj zakochani w sobie idioci, nie ogarniający własnych uczuć.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro