Mowa.
Chce coś powiedzieć,
Ale tego nie zrobię.
Milczę,
Wpatrując się w Jej oczy.
Nie potrafię
Zebrać słów.
Nie umiem
Nic sklecić.
Słowa są zbędne.
Mimo wszystko,
Chciałbym znów usłyszeć Jej
Melodyjny głos.
Wiem,
Że słowa nic nie znaczą.
Choć czasem są ważne.
Czuje Jej ciepło,
Dotyk,
Usta.
Tak miękkie
I delikatne,
Takie różane
I puszyste.
Nie chcę Jej stracić,
Chcę by czuła się bezpiecznie.
Będę przy Niej,
Będę Ją chronić.
Nie zostawię Jej,
Znowu.
Teraz możemy być razem,
Tak jak wcześniej.
Zawsze obok,
Zawsze razem.
Ona ze mną,
Ja z Nią.
Mam nadzieję,
Że mnie nie odrzuci,
Że ja nie popełnię
Tego błędu.
Czuję to,
Co wcześniej.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro