Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 1. Tajemnica Zosi.

/Zosia/

Od kilka tygodni mieszkam z moim nowym chłopakiem Tomkiem. Fakt faktem jest trochę wściekły kiedy wspominam, że źle mi z tym jak potraktowałam Gabriela ale... No cóż przywykłam do tego. Czasem Tomek mnie uderzy ale potem się mną opiekuje. Nie mówię o tym tacie. Mówiąc szczerze nie mam odwagi. Wiem, że jak się o tym powiem tacie to będzie kazał mi z nim zerwać. Ale ja się go nie posłucham. Kocham Tomka. Kiedy mam siniaka na twarzy ukrywam go pod makijażem. Ale wierze w to, że się zmieni. Obecnie jestem w kuchni i robię obiad. Tomek siedział w salonie i grał w GTA. Nie mogłam zrozumieć dlaczego tak robi. Siedział w salonie i grał na konsoli całymi dniami. Prawie nie jadł, a jedyne co pił to tylko energetyki. Jak go poznawał wydawał się miły itp, a teraz? Wydaje mi się, że ja go w ogóle nie znam. Po chwili obiad był gotowy. Poszłam do salonu.

-Tomek obiad gotowy.- Powiedziałam ale on dalej grał.- Tomek.- Powiedziałam lekko podniesionym głosem. Co skutkowało, że mnie nadal ignorował. W końcu nie wytrzymałam i wyłączyłam konsole.

-Co ty debilko wyprawiasz?- Spytał się wkurzony. Wstał i podszedł do mnie. Następnie przywalił mi z otwartej dłoni. Mój policzek był cały czerwony od uderzenia.- Przepraszam kochanie. Poniosło mnie.- Powiedział głaszcząc mnie w piekący od uderzenia policzek. Nie sprzeciwiłam się mu. Następnie poszliśmy do kuchni i zaczęliśmy jeść obiad. Kiedy skończyliśmy jeść Tomek wrócił do grania w GTA. Ja nie mając wyjścia zaczęłam sprzątać.

/Wiktor/

Wciąż nie mogę uwierzyć, że Zosia zerwała z Nowym dla innego. No ale co na to poradzić? Zosia jest dorosła i nic z tym nie zrobię. Jeśli jej zabronię spotykać się z Tomkiem to i tak mnie nie posłucha. Jadnak wierze, że Zosia jeszcze zmieni zdanie. Obecnie siedzę w naszej bazie. Na kanapie. Od kąt Zosia zerwała z Nowym, Kuba zaczął mu cały czas dokuczać. Szczególnie wtedy gdy Gabriel ogląda zdjęcia jak był jeszcze z Zosią. Wkurza mnie to jak Kuba przezywa Gabrysia. Z reszta ja i pozostali zawsze stajemy w obronie Gabriela. Nowy akurat robił sobie kawę. No i wtedy przyszedł Kuba. Już wiedziałem, że Kuba zacznie wyzywać Nowego. Okazało się, że się nie myliłem.

-No proszę. Jest i nasza beksa.- Powiedział rozbawiony Kuba.

-Szczęsny odpuść mu.- Powiedział wkurzony Artur. Wstałem z kanapy.

-O Jezu nie można sobie pożartować?- Powiedział nadal rozbawiony Kuba.

-Nie, nie można.- Powiedziałem wkurzony zachowaniem Kuby. Już chciałem coś dodać ale Kuba sobie poszedł prychając. Nowy nic nie powiedział. Po prostu wziął kubek z kawą i usiadł przy stole. Pił kawę oglądając zdjęcia. Domyśliłem się, że jeśli Kuba nadal będzie go tak traktować może się stać tragedia. Martwiłem się o stan psychiczny Nowego.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro