98. Początek zgrupowania
Słowniczek:
Chwyt dolny: chwyt, w którym kolarz trzyma kierownicę na wysokość charakterystycznego zaokrąglenia
Chwyt górny: chwyt, w którym kolarz trzyma kierownicę za manetki lub za rurę prostopadłą do mostka.
*****
Pierwszy trening, zakładał przede wszystkim sesje zdjęciową, czyli coś, czego Dean nie lubił, ale musiał przecierpieć.
Najpierw przez blisko godzinę jechali całą grupą razem za autem. Samochód miał otwarty bagażnik, w którym siedział fotograf.
Po jakimś czasie zatrzymali się około trzysta metrów od szczytu w miarę łagodnego podjazdu.
- Będziecie podjeżdżać pojedynczo. Markel będzie wam mówić, kiedy ma jechać następny. Kolejność ustalcie między sobą. Jak wszyscy przejedziecie, sprawdzimy zdjęcia i zobaczymy czy ktoś musi powtarzać. Jeśli nie, jedziemy na dalszy trening. Jasne?
Wszyscy skinęli głowami.
- To ustalcie kolejność, a my jedziemy na górę.
- Mam pytanie - zaczął Dean.
- Tak?
- Okulary nałożone, czy mogą być na kasku, czy można je w ogóle zdjąć?
- Jak wam wygodniej. W okularach mniejsza szansa, że będziecie musieli powtarzać, bo na pewno nie będzie zdjęcia z mrugnięciem.
- Okej.
- Ktoś jeszcze chce o co dopytać?
- Chwyt górny czy dolny? - spytał Ondrej.
- Polecam dolny, lepiej wychodzi na takich sesjach.
- Dobra.
- Jeszcze jakieś pytania?
Zawodnicy spojrzeli po sobie.
- Chyba nie - stwierdził Miguel.
- Dobra, to jadę i zaraz zaczynamy.
Pedro wsiadł do samochodu, a Dean spojrzał na resztę.
- Jadę pierwszy, bo chcę mieć to za sobą - stwierdził Winchester.
- Spoko, ja drugi - odparł Rico.
Reszta zaklepywał sobie kolejkę, a Dean po chwili ruszył. Nie chciał powtórki, więc zostawił nałożone okulary.
- Pokłóciliście się kiedyś? - spytał Hernan.
- Raz - przyznał Cas. - Do tego stopnia, że chciałem rzucić kolarstwo. Ale to było dawno.
- I od tego czasu nic?
- Nic.
- Jak wy to robicie?
- Rozmawiamy, jak jest problem. Umiemy się dogadać, znaleźć kompromis.
- Myślisz, że wam się uda? W sensie ślub i wszystko?
- Chciałbym. Nawet nie chcę myśleć, że mógłbym być z kimś innym.
- Pasujecie do siebie - stwierdził.
Cas uśmiechnął się lekko.
- Dzięki.
Po sesji pojechali na jeszcze cztery godziny spokojnego treningu, po którym wrócili na obiad.
Pedro zdecydował się zaryzykować i postawić w tym sezonie na dietę ketogeniczną* u swoich zawodników. Deanowi się to podobało, bo ta dieta uwzględniała mięso jako główne źródło białka. Co prawda tego mięsa nie było dużo, ale było. Tego dnia na obiad była golonka, a dodatkowo sałatka z mozzarellą i awokado. Dużo golonki.
Po obiedzie każdy z zawodników miał indywidualnie porozmawiać z Pedro o planach na przyszły sezon.
Pierwszy został poproszony Cas.
- Usiądź - poprosił mężczyzna, wskazując na krzesło po drugiej stronie stolika w sali konferencyjnej.
Novak usiadł i spojrzał na szefa.
- Cel główny: Giro d'Italia - zaczął Pedro. - Zgodzisz się?
- Tak - odparł, przytakując.
- Kogo widzisz w drużynie jako pomocników? Nie chodzi mi o podanie całej drużyny, ale trzy, może cztery nazwiska.
- Eloy - zaczął Cas.
- Zgodzę się z tym wyborem.
- Mike.
Pedro przytaknął.
- Dalej?
- Sasha.
- A z kim chciałbyś być w pokoju?
- Może Rico, nie wiem.
Pedro przytaknął.
- Wróćmy do kalendarza. Zaczynasz od Santos. Potem Andaluzja, przerwa do Tirreno Adriatico. Potem Giro di Sicilia, Tour of the Apls i przerwa aż do Giro. To daje dwadzieścia pięć dni wyścigowych przed startem docelowym. Masz młody organizm, więc powinieneś przyjechać do Włoch w miarę możliwości świeży.
- Pasuje mi ten kalendarz - potwierdził Cas.
- Z wymienionych startów z Deanem pojedziecie tylko Santos.
Novak skrzywił się.
- No trudno.
- W czerwcu tylko wyścig dookoła Węgier, aby przejechać cokolwiek po Giro i następnie od razu Tour, gdzie będziesz pomagać Deanowi.
- Dobrze.
- Chciałbym, żebyś po Tourze ustalił sobie kalendarz sam - poprosił Pedro, przesuwając w jego stronę trzy kartki. - Tu masz starty do Touru - poinformował, podając mu pierwszą kartkę. - Na pozostałych dwóch masz starty z cyklu World Tour i Europe Tour od lipca do końca sezonu. Chciałbym, żebyś na spokojnie przysiadł nad tą listą, zaznaczył wyścigi, które chcesz jechać i dostarczył mi to do końca zgrupowania.
- Dobrze.
- Kolejna kwestia: cel na Giro. Na co się nastawiamy?
- Może klasyfikacja młodzieżowa? - zaproponował Novak.
- I czołowa dziesiątka w klasyfikacji generalnej na koniec wyścigu.
- Do zrobienia.
- Okej. O liderowaniu na pozostałe starty, będziemy rozmawiać bliżej nich.
- Dobrze.
- Igrzyska jedziesz?
Novak pokręcił głową.
- Nie trasa dla mnie.
- Mistrzostwa Świata? Trasa jest klasyczna.
- Jeśli selekcjoner mnie wytypuje, to tak - potwierdził Cas, a Pedro zanotował tę informację.
- W pokoju, podczas wspólnych startów, jesteś z Deanem, z kim jeszcze czułbyś się komfortowo?
- Z każdym, nie mam do nikogo problemu.
- A z kimś najbardziej byś chciał?
- Dostosuję się do reszty.
- No dobrze - Pedro westchnął. - Jakieś pytania?
- Nie.
- Okej, szybko poszło - przyznał. - Zawołaj do mnie Deana, a jak wyjdzie, to idźcie razem na masaż, dobrze?
- Dobrze.
Rozmowa z Deanem była zupełnie inna. Chłopak negocjował kalendarz. Z Pedro zgodzili się tylko do kilku startów: Santos Tour Down Under, Paryż-Nicea, Mediolan-San Remo, Volta Ciclista a Catalunya, Tour de Romandie, Criterium du Dauphine, Tour de France i Vuelta a Espana.
- Wyścig dookoła Kraju Basków - zaproponował Pedro.
- Nie ma mowy, za dużo ciężkich wyścigów. Zamiast tego Criterium International - zaprotestował Dean.
- Vuelta Ciclista Comunidad de Madrid - zaproponował chwilę później, gdy doszli do porozumienia z poprzednią kwestią.
- Amgen Tour of California - zaprotestował ponownie Winchester.
- Igrzyska?
- Nie.
- Mistrzostwa Świata?
- Tak.
- Cel na Tour?
- Zwycięstwo. Tylko to mnie interesuje.
- Proponuję nastawić się na podium.
- A ja na żółtą koszulkę w Paryżu.
- Drużyna na Tour?
- Cas, Esteban, Sasha, Rico, Hernan, Filip, Daniel, Ondrej.
- To cały skład - zauważył Pedro.
- Wiem - odparł Dean. - Ale to dobry skład.
- Z tym muszę się zgodzić - westchnął zrezygnowany.
Dean spędził w sali z Pedro prawie godzinę. Dla porównania Casowi zajęło to niespełna dziesięć minut.
- Co tak długo? - spytał Novak, gdy Winchester w końcu wyszedł.
Chłopak wzruszył ramionami.
- Wrzuca mi jakieś lipne wyścigi, to musiałem ponegocjować - odparł. - Masaż, tak?
- Tak - potwierdził Cas.
Dean objął go ramieniem i ruszyli spokojnie w stronę w stronę pokoju masażysty.
N/A
*dieta ketogeniczna - dieta oparta na tłuszczach.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro