Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 3- Sweterek Logana.

Stałam przed moim domem. Był dość duży. Dach był czarny, a ściany takie jakby mleczne i chropowate. Tylko czasem jakieś czarne, gładkie wstawki.
Umówiłam się z Loganem, że przyjdzie po mnie pod mój dom o 16-tej. Oczywiscie dałam mu mój adres. Zostały jeszcze dwie minuty, a ja już czekałam na podwórku. Za bardzo się tym wszystkim stresowałam.
Sterczałam tam tak, aż w końcu moja mama wyszła do mnie.

-Córciu, może on trochę później przyjedzie.- powiedziała.

-Nie, napewno zaraz będzie.- odpowiedziałam zniecierpliwiona.

I w końcu to się stało. Pod dom podjechała czarna limuzyna. W oknach już widziałam Alex, Brandona, Logana, Leven i Jake'a, ale z samochodu wyszedł tylko Logan. Najbardziej krępujące z tego wszystkiego było to, że mama stała obok mnie i gdy tylko chłopak do nas podszedł, zamknęła mnie w swoim niedźwiedzim uścisku. Lepiej być nie mogło.

-Dzień dobry, pani. Część Sky. Idziemy?- przywitał się.

-Jasne. Pa, mamo!- krzyknęłam jej na do widzenia.

-Pa, córeczko!- powiedziała.

Gdy wsiedliśmy do samochodu, Logan od razu spytał mnie:

-Mieszkasz jeszcze z rodzicami? Tak wogóle, to ile ty masz lat?

-Tak, mieszkam z rodzicami. I mam 19 lat.

-No popatrz, a ja 21! To czemu, no nie wiem, nie mieszkasz w akademiku?

-Bo wolę mieszkać z rodzicami.

-Ale czemu?- dopytywał.

-Bo gdy na tydzień mieszkałam u koleżanki, to co chwilę dzwonili. Nie zniosłabym tego na dłuższą metę.

-Też tak kiedyś miałem. To normalne.- powiedział i się zaśmiał.

-To chyba ja powinnam się z ciebie śmiać, bo... No, popatrz na swój sweter!- już nie wytrzymałam i wybuchłam śmiechem.
Na niebieskim swetrze był obrazek jakiegoś Super Bohatera. Logan wyglądał w nim po prostu komicznie.

Hej Miśki! Trochę krócej, bo następne będą częściej! Czytajcie, komentujcie i gwiazdkujcie!☆ A jak chcecie więcej, to followujcie!;)) A ja spadam pisać następne rozdziały!;**

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro