Prolog
Wóz z więźniami właśnie dojechał do wrót miasta. Strażnicy podeszli do nas, zamienili kilka słów z pilnującymi nas i zaczęli zadawać pytania w stylu: „Jak masz na imię?" „Gdzie pracujesz?" „ W jakim jesteś wieku?"
Popatrzyłam w niebo.
- A ty, kim jesteś? – strażnik zwrócił się do mnie.
- Ja? Nikim. Nawet nie posiadam imienia – odpowiedziałam z goryczą.
- Ale... jesteś przecież... taka... inna – rzekł mężczyzna z wyraźnym zaskoczeniem w głosie.
- Inna? Co masz na myśli? Czym miałabym się różnić od na przykład... – zaczęłam obracać się wokół poszukując dobrego przykładu - jego? – wskazałam na jednego z dwóch ludzi którzy przyprowadzili skazańców do miasta.
- T-twoje oczy... ta pustka...
- Ach, tak – dotknęłam moich zakrwawionych, pustych oczodołów – Cienie mi je wydrapały.
- Cienie?! O co ci – nie dokończył. W jego plecy uderzyło coś wielkiego i ciężkiego, przewracając go na ziemię.
Zerwałam się na równe nogi i wysunęłam zza moich pleców cienisty miecz. Szybkim ruchem odcięłam głowę kobiecie, strzegącej wozu, a mężczyźnie poderżnęłam gardło ostrzem ukrytym w moim bucie. Odwróciłam się do więźniów mówiąc:
- Chodźcie, przecież was nie skrzywdzę – uśmiechnęłam się i wyciągnęłam rękę w ich stronę.
- A,a c-c-co? – wyszeptała jedna z kobiet tuląc do siebie jakiegoś dziesięciolatka ubranego w podarte łachmany.
- Jeśli chcecie przeżyć, chodźcie z nami.
- Może po prostu ich zabijmy – odezwał się Cień stojący koło mnie.
- Zamknij się, Karakal!! – wrzasnęłam do niego, rozpoznając głos mojego kuzyna – Lepiej zacznij okradać miasto. Zabij ilu potrzebujesz, ale pamiętaj, zero cywili – wypowiedziałam dwa ostatnie słowa z lekkim naciskiem – A wy – odwróciłam się do więźniów.
- T-tak? – wyjąkał jeden z nich.
- Chodźcie razem z nami, wygrywającą drużyną. Zostawcie tych kłamliwych ch*jów, nie są tego warci – uśmiechnęłam się raz jeszcze – Dołączcie do Imperium Cienia.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Nowy rozdział Roku 12 pojawi się jeszcze w tym tygodniu.
Nowy rozdział Tajfuna jest już w jednej trzeciej gotowy więc też pojawi się niedługo.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro