Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Epilog

Gregor,

chociaż teraz tego nie zrozumiesz, to później, sam dojdziesz, że tak jest lepiej. Niby mieliśmy się widywać, utrzymywać to coś, co nazwaliśmy dumnie przyjaźnią, ale to jest niewykonalne. Dopiero teraz widzę, że to zrujnowało życie i mi, i tobie, oraz wielu innym osobom.

    To trudne, ale nasze drogi tylko się przecinały, nigdy nie były jednością. Musimy o sobie zapomnieć. Tak będzie najprościej. Nie mów i nie myśl o mnie. Staraj się żyć, jakbyś nigdy mnie nie poznał, potraktuj mnie jako nieważny rozdział w swoim życiu. Chociaż teraz cierpisz, to potem to się zmieni. Znajdziesz kogoś, ktoś wypełni pustkę po mnie...

   Nigdy nie umiałem pisać pięknych listów, miłosnych wyznań, dlatego nie będę tego dalej ciągnął. Pozdrawiam cię ( Boże, jak to drętwo wyszło). Trzymaj się i zapomnij. Będzie mniej bolało... Nie odpisuj, bo i tak nie przeczytam. Nie ma dla nas miejsca na tym świecie, Gregor. Tak będzie lepiej...

                                                                                                                                                                           Thomas



      Tym suchym listem zakończył nasze wspólne lata. Namiętności i uniesienia. Nie zostawił otwartej furtki. Zatrzasnął wszystkie drzwi i swoje serce. Zabierał mi siebie. Pierwszą osobę, którą pokochałem. Odszedł, a ja wiedziałem, że nie zapomnę, bo po prostu nie potrafię. Jak miałbym zapomnieć mojego pierwszego opiekuna, moją rodzinę, najpiękniejsze wspomnienia. Zacząłem żałować każdej zmarnowanej chwili, każdej minuty ciszy. Gdybym tylko wiedział...

    W pierwszej chwili chciałem mu odpisać, ale skoro i tak nie przeczyta... Wyjąłem z albumu nasze zdjęcia. Te pierwsze, najwspanialsze, najważniejsze, te które zapamiętam na zawsze. Spakowałem w kopertę i po chwili namysłu zaadresowałem do Sabriny. Miałem nadzieje, że je mu przekaże. Jeżeli ja miałem cierpieć, to nie widziałem powodu, aby on nie miał. Niech te zdjęcia zapadną się tak samo głęboko w jego pamięć, jak w moją.

     Poczułem pustkę w sercu, kiedy to wysłałem. Byłem sam... Miałem iść naprzód, zostawić to za sobą i żyć dalej, ale to jutro. Dzisiaj jeszcze mogłem płakać...



*************************


Podziękowania:

     To koniec, zupełnie inny niż planowałam na początku, bo inaczej pokierowałam losami moich bohaterów. Mam nadzieję, że czytało się to z jakąś tam przyjemnością, że nie zanudzałam za bardzo i chociaż z raz, Was czymś zaskoczyłam.

Oczywiście, zdaję sb sprawę, że tej książce dużo brakuje do ideału, a wkładałam w nią dużo pracy i serca. Wiele rzeczy zrozumiałam, spojrzałam na pewne wydarzenia z innej perspektywy, ale to nie jest najważniejsze.

To co na górze, to wstęp do podziękowań za każdy komentarz  @Stella_Collins18 nawet jedno zdanie było motywujące i dziękuję, że prawie pod każdym rozdziałem było coś od Ciebie:*

  Dziękuję tym którzy gwiazdkowali, byli od początku, albo dołączali w trakcie...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro