Rozdział 18. Adopcja.
Od mojego i Matadora ślubu minęły prawie 3 miesiące. Oboje postanowiliśmy powiększyć naszą rodzinę. Dlatego zaadoptowaliśmy 4-letniego chłopca o imieniu Jack. Jest taki cudowny. Zabieramy często go na treningi. Jack nie tylko jest wspaniałym dzieckiem ale również... Urodzonym piłkarzem. Raz udało mu się za Klausa obronić bramkę. Cieszę się, że nasza historia będzie jak z bajki.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro