𝘺𝘰𝘶𝘳 𝘱𝘦𝘱𝘱𝘦𝘳'𝘴
Skłamałbym, gdybym powiedział, że nie mamy bogatego życia seksualnego.
Skłamałbym, gdybym powiedział, że nie cierpiałaś w moim łóżku, błagając.
Skłamałbym, gdybym powiedział, że nie znam twojego ciała na pamięć.
W mojej głowie już na stałe będzie wyryty obraz dzieła sztuki, którym jest twoje niepokalane ciało. Miałem szanse tyle razy na nie patrzeć, iż nie było możliwości, abym sobie tego nie utrwalił.
Z zamkniętymi oczami wskazałbym ci wszystko co byś zechciała. Pocałowałbym, każdą twoją bliznę, dmuchnął zimnym powietrzem w najwrażliwsze miejsca, o których sama nie masz bladego pojęcia.
Zadziwiłbym cię moją pamięcią do szczególików i tym, że bez pomocy dotyku policzyłbym wszystkie twoje pieprzyki, po których mój język często kreśli nieznane trasy, a ty odpływasz.
Znałem cię na tyle, kochanie, iż bez problemu mogę stwierdzić, że stałaś się moją własnością.
Jesteś moja, już na zawsze.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro