🌠Absurd🌠
Skąd się wzięły smutne słońca, wesołe samobójstwa?
Skąd się wzięły nudne przygody i ciekawe lekcje?
Skąd się wzięła jasna historia, przyjemna rzeź?
Skąd my wiemy, że ludzie to kłamstwo, a obcy to prawda?
Skąd ta pewność co do marzeń, magii?
Skąd mamy fałszywą prawdę, prawdziwe kłamstwo?
Skąd się wzięły te wszystkie rzeczowe pytania?
Skąd się to wszystko wzięło?
Skąd — z mojej głowy.
A skąd moja głowa?
Z absurdu.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro