Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 14. Tajemnica Shawna

Shawn się zakochał. Anakin był tego pewny. Od rozdania świadectw, chłopak wychodził niemal każdego wieczoru i wracał cały w skowronkach. Ale, gdy Anakin próbował się czegoś dowiedzieć, Shawn zawsze odpowiadał, że to tylko przyjacielskie wyjścia z Harley i Benem.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Przy okazji następnego wypadu, Anakin, wraz z Obi Wanem, postanowili śledzić chłopaka.

Shawn poleciał na niższe poziomy Coursount i szedł, jakby dobrze wiedział dokąd idzie.

- Nie za bardzo rozumiem po, co go śledzimy – powiedział w pewnym momencie Obi Wan.

- To proste. Obeznamy się z jaką dziewczyną Shawn się spotyka i wtedy uznam czy nie trzeba się wtrącać.

Obi Wan przewrócił oczami, gdy nagle wskazał ręką przed siebie.

- Patrz! On gdzieś wchodzi.

Anakin spojrzał się we wskazanym kierunku i zobaczył, że jego brat wchodzi do jakiegoś małego lokalu.

- Za nim i nie zwracamy na siebie uwagi – szepnął Anakin.

Oboje weszli do knajpki, która się okazała małą i niezwykle przytulną kawiarnią. Shawn zajął miejsce przy pustym stoliku w rogu sali.

- Tam jest wolne – szepnął Obi Wan, wskazując na stolik po przeciwnej stronie.

Zajęli miejsca i Anakin ostrożnie zerknął na brata.

Shawn siedział samotnie, postukując palcami o stolik, jakby na kogoś czekał. Po chwili podeszła do niego jakaś młoda kelnerka. Chłopak uśmiechnął się do niej, coś powiedział i dziewczyna wróciła za bar.

- Czyli to nie ona – szepnął Anakin.

Wtedy drzwi do kawiarni znowu się otworzyły i do środka wszedł nie kto inny, jak Ben.

Shawn pomachał mu i chłopak usiadł przy jego stoliku.

- Czyli fałszywy alarm – odparł Obi Wan. – To zwykłe, przyjacielskie spotkanie.

Wtedy kelnerka wróciła z dwiema filiżankami kawy, a Shawn i Ben gorączkowo o czymś dyskutowali.

- Chyba możemy iść... Ana... Anakin! – syknął Obi Wan.

Tymczasem Anakin przekradał się pod stołami, żeby podsłuchać rozmowę przyjaciół.

W końcu usłyszał głos Bena.

- ...myślałeś nad tym? – spytał.

- Tak, ale nie mogę mu tego zrobić – odparł Shawn. – Co jak, co, ale to on i Padme mnie wychowali.

- Spoko, rozumiem – odparł Ben, kładąc swoją dłoń na rękę Shawna. – Kocham cię i nic tego nie zmieni.

Wtedy oboje pocałowali się. Bardzo namiętnie.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Widok pocałunku zdruzgotał Anakina. Był pewny, że jego brat spotyka się z jakąś dziewczyną, a tymczasem okazał się ge... Anakin nie mógł nawet wypowiedzieć tego słowa. Chciał jak najszybciej stamtąd uciec, ale Obi Wan go zatrzymał tuż koło ich statku.

- Anakinie, zaczekaj.

- Zaczekaj, zaczekaj, a niby na, co? Mój brat jest...

- Gejem – dokończył Obi Wan. – Też mi się to wydawało dziwne, ale jeśli Shawn jest szczęśliwy to nie można mu tego zabronić. I, błagam cię, nie próbuj działać na własną rękę.

- Zobaczymy...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Anakin nie powiedział Shawnowi, że już wie o jego związku. Zamiast tego, postanowił wytoczyć ciężkie działa, czyli rodziców Bena.

Z tego, co pamiętał, państwo Kennison mieszkają niedaleko budynku Akademii. W nich widział nadzieję, żeby zdusić ten ,,związek", zanim się rozkręci.

Pan Kennison był zaskoczony wizytą Anakina.

- Pan Skywalker? Co za miła niespodzianka. Może kawy, herbaty?

- To zajmie tylko chwilę. Ja w sprawie mojego brata i pana syna. Oni są... w związku.

W tym momencie Anakin spodziewał się choćby najmniejszej reakcji od ojca Bena, ale ten tylko się uśmiechnął.

- Spokojnie, wiem o tym.

Anakina dosłownie zatkało.

- Wie pan o tym? I-i nic z tym nie zrobił?

- Mi tylko zależy na szczęściu Bena. Jeśli on się dobrze czuję z Shawnem to ja nie mam nic przeciwko temu.

- Ale facet z facetem? To wbrew naturze.

- Teraz to pan brzmi jak jakiś homofob.

- Przecież taki związek nie ma szans na przyszłość!

- Nie zgodzę się. Moja siostra jest lesbijką i jest w szczęśliwym związku już kilka dobrych lat.

- Co ma pan do nas? – spytał nagle Ben, który wszedł do pokoju. – Nie pasuję panu ten związek, bo oboje jesteśmy mężczyznami? Marzy pan o siostrzeńcach czy, co?

- Posłuchaj mnie. Mogę się teraz założyć o drugą rękę, że Shawn tak naprawdę woli kobiety, a ty mu wyznałeś miłość i zamieszałeś w głowie – odparł Anakin.

Ben zrobił się czerwony na twarzy.

- A niech się pan wypcha! Jesteśmy ze sobą szczęśliwi i nikt nam nie przeszkodzi! Proszę bardzo. Tam są drzwi!

Anakin obrzucił chłopaka morderczym spojrzeniem, gdy Ben jeszcze dodał:

- A przy okazji. To Shawn mi wyznał miłość, a ja ją odwzajemniłem.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Już w progu mieszkania Anakin trafił na Shawna. Brat był na niego wściekły.

- Jak mogłeś, co?! Ben mi wszystko powiedział!

- Kiedy mi zamierzałeś to powiedzieć, co? – odparł Anakin. – Że jesteś jakimś gejem?

- Już zaraz po rozdaniu świadectw, ale zrezygnowałem, bo nie wiedziałem jak zareagujesz. Teraz wiem, że to była dobra decyzja.

- Ile ta wasza maskarada już trwała?

- Pół roku, ale kochałem Bena już od czwartej klasy.

Padme podeszła do braci i próbowała złagodzić sytuację.

- Może postarajmy się uspokoić, dobrze? Porozmawiajmy na spokojnie.

- Tu się nie da porozmawiać na spokojnie – odparł Shawn.

- Tym razem zgodzę się z gejem – skwitował Anakin.

Shawn zacisnął zęby.

- Zamknij się ty... ty... homofobie!

- Jak tyś mnie nazwał?!

- Homofob, to przecież cały ty!

Ta kropla przelała czarę goryczy. Dłoń Anakina podniosła się automatycznie i uderzyła Shawn z całej siły.

Chłopak zachwiał się, złapał za trafiony policzek i upadł na podłogę. Podniósł pełen nienawiści wzrok na Anakina, który był przerażony tym, co zrobił.

- NIENAWIDZĘ CIĘ! – wrzasnął chłopak i uciekł do swojego pokoju.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro