Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 10. Mistrz i uczeń

Po opuszczeniu szpitala, Shawn jeszcze musiał przesiedzieć w nowym Domu Dziecka. Zapewniono go jednak, że to tylko na parę dni.

Chłopakowi to jednak odpowiadało. W końcu spotka się z przyjaciółmi z sierocińca.

- Wyglądasz o wiele lepiej – powiedział na powitanie Hanom.

- Dzięki, ale nie gniewacie się na mnie? No wiecie, że tak was tam zostawiłem.

- Daj spokój! – odparł Ceb. – Pewnie każdy, by tak zrobił na twoim miejscu.

Shawn uśmiechnął się.

- Dzięki, ale nie to jest najgorsze. Zdaniem mojego brata i jego kolegi jestem wrażliwy na jakąś Moc i chcą ze mnie zrobić Jedi.

- I, co? Zgodziłeś się? – spytał podekscytowany Sip.

- Żartujesz? Odmówiłem. To chyba jasne.

Chłopaki rozdziawili buzię.

- Nie chcesz zostać Jedi? Ja o tym marzyłem, gdy tylko o nich usłyszałem – powiedział Nac.

- A ten facet o tym nie marzy – odparł Shawn, wskazując na siebie. – Ale ci się jednak uparli i zabierają mnie do Świątyni, bo ,,może zmienię zdanie".

- A kiedy tam lecisz? – spytał Hanom.

- Dzisiaj.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Zgodnie z umowa, Shawn został zabrany do Świątyni, żeby zobaczyć jak to wszystko wygląda. Chłopak od początku miał jednak dość i myślami błądził gdzieś daleko.

- ...a tu mamy Archiwa Jedi – z zamyślenia wyrwał go głos Obi Wana. – To naprawdę wielka skarbnica wiedzy.

Shawn rzucił okiem na pomieszczenie. Dla niego to wyglądało jak zwykła biblioteka. Nic szczególnego.

Tymczasem Anakin z Obi Wanem starali się go choć trochę zachęcić Świątynią, ale bez skutku. Shawn najchętniej, by stąd uciekł.

W drodze do sali Rady, wpadli na Mistrza Windu.

- Dzień dobry – burknął Shawn.

- Ty musisz być Shawn Skywalker, tak? – spytał Windu.

- Nie inaczej.

- Mistrzu Windu, z całym szacunkiem, ale mamy jeszcze sporo miejsc do pokazania – powiedział Obi Wan.

Shawn jęknął przeciągle.

Windu jeszcze raz zerknął na chłopaka.

- To może ja go oprowadzę? – zaproponował.

Anakin i Obi Wan spojrzeli się na siebie.

- Nie jestem pewny. Może jednak...

- A ja jestem chętny – odparł niespodziewanie Shawn i podszedł do Windu.

Oboje poszli korytarzem, zostawiając zaskoczonych Jedi samych.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Przy Mistrzu Windu, Shawn na nowo odzyskał swój entuzjazm. Chłopak, z zaciekawieniem, słuchał opowieść Mistrza i zadawał mnóstwo pytań, na które ten szczegółowo odpowiadał.

Na sam koniec, Windu pokazał Shawnowi sale treningowe.

- Mistrz Kenobi powiedział, że jesteś bardzo silny w Mocy – zaczął Windu.

- Jeśli silny oznacza, że sprawiam, że przyprawiam pielęgniarki o zawał serca, a sprzęty latają, to tak, jestem silny w Mocy.

Mistrzu Windu sięgnął pod swój płaszcz i wyciągnął niebieską, świecąca kostkę.

- Ładna kosteczka – skomentował Shawn.

- To Holokron – poprawił go Windu. – Zawiera ważną wiedzę o naturze i korzystaniu z Mocy. Tylko użytkownik Mocy jest w stanie go otworzyć – Mistrz podsunął chłopakowi Holokron. – Spróbuj.

Shawn był zaskoczony.

- Nie, znaczy, ja chyba nie powinienem.

- Powiedziałem, że użytkownik Mocy może go otworzyć.

Shawn przełknął ślinę i wziął przedmiot do ręki. Skupił się na nim z całej siły i poczuł jak Holokron sam odrywa mu się od rąk. Po chwili przedmiot się otworzył, tworząc jasny blask. Shawn wziął głęboki wdech i złożył Holokron w całość.

- Kenobi się nie mylił – odparł Windu. – Zatem zapytam cię jeszcze raz. Czy chcesz zostać Jedi?

Shawn obejrzał Holokron, a potem zerknął na Mistrza.

- Ja...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro