Perspektywa Ahsoki:
No i co? Miałam racje! Aha aha😎Tylko pomyliłam drogę...
-Anakim?!!!!!-darłam się, to nie był krzyk, darłam się na cały głos.-Aaaaaaa!!!!! Halo ! Naaaaaaa!Jestes tam?Kiiiiiin!
Napewno mieliście ten moment w życiu w którym spadacie do wielkiej dziury w jaskini boli was całe ciało nie chce ci sie odpalić miecza świetlnego wiec wołasz z malutką nadzieją choć wiesz, że ci nikt nie odpowie... ale tym razem( moim pierwszym) wiem co robić . Czas podnieść tą obolałą rękę! I nacisnąć ten guzik na mieczu świetlnym! (Który jest tak daleko i tak trudno go wcisnąc😔)... Ok ... o! Pochodnia! Yay! Wyjdę z tąd! Chwila chwila... Nagle ujrzałam ( aut.skupcie sie, bo teraz uwaga, uwaga...) ŚWIECIDEŁKO!!!!!!!! Takie fajne czerwone świecidełko, co błyszczy jak miecz dooku, o! To światełko się rusza! Ono mnie kusi, nie no... ja muszę podejść! To nie świecidełko tylko świecidełko w kształcie patyka, coś jak miecz świetlny z wygiętą rękojeścią. I czerwony! Taki intensywny, ładny, błyszczy! Podejdę jeszcze bliżej! O ! To świecidełko któs trzyma! To...przełknęłam ślinę Dooku!
-AaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaAaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaAaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaAaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaAaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaAaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaAaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaAaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!- biegłam jak poparzona.
Perspektywa Dooku:
Podziwiałem mój iście potężny mieczyk *.* . Był taki piękny, potężny i świecił. Nagle usłyszałem jakąś wariatkę(pewnie fankę 😎), która uznała mój miecz za tak potężny , że uciekła, ze strachu. Cóż... na widok takiego miszcza nad miszczami , tez bym uciekał... dlatego postanowiłem raz jej darować. No bo nie codziennie można zobaczyć takie bicki😎😎😎😎😎😎😎😎😎😎😎😎, jeszcze z najpotężniejszym mieczem świetlnym, czerwonym*-*.
Na wszelki wypadek, gdy zasypiam mam zapaloną lampkę gdyby ktoś chciał mnie zabić, albo CO GORSZA ukraść MÓJ MIECZ!!!!!!