Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

10. Już czas...(part łan)

Uwaga! To jest ten moment, w którym możesz wyjąć siekierę, nóż, pistolet i mnie zabić! Nie zapomnij a ładnym nagrobku i miejscu na cmentarzu 😁.Przepraszam,że tak długo mnie nie było! Przepraszam!
Ale jednak jeśli nie chcesz mnie zabić i po prostu chcesz przeczytać rozdział zapraszam !




























































Perspektywa Ahsoki:
Po tym ,, pięknym śnie" zasnęłam z ulgą. Na szczęśćie, nie miałam snu o Jar Jaru.  Już ranek, już dziś lecę na misję pomimo, że nie jestem  padawanem. Ok tylko, ubrać się, zjeść śniadanie i łoł! Nagle zatrzęsła się, ziemia. Słychać było tylko klonów.
-Atakują nas!
-Cody zaprowadź młodziki do eskorty!
-Robi się!
A ha! Czyli po tych wizjach i snach mam siedzieć w statku, gdy bitwa o świątynie trwa?! Nie ma mowy! Schowałam się w szafie, wręcz idealnie bo akurat pszyszedł klon.
-Sir tu nikogo nie ma!- i wyszedł. Odczekałem 5 minut i rozejrzałam się po korytarzu z rozpalonymi mieczami świetlnymi. Pusto... Wyszłam i szlam opustoszałym korytarzem. Gdy byłam blisko lotniska zobaczyłam, mistrza Yode, Obi Wana, no i Anakina. Podbiegłam do nich.
-Czy pomimo ataku chcesz dalej wyruszyć na misje?- spytał się Obi Wan.
-Oczywiście, że tak!
-Ale wiesz, bądź ostrożna, nie wiadomo czy spotkasz jakiś trop, który cię zaprowadzi do domu z piernika i i i cię porwie baba Jaga i i i -mówił co raz bardziej paranoiczne- i ona cię utyje, upiecze i i i cię zje i mieczami będzie ciebie krajać. Uważaj na siebie!- powiedział z paniką Obi Wan. Jeśli tak ma wyglądać mistrz Jedi, to stopień młodzika oznacza bardziej odpowiedziałny😆😂.
-Spokojnie mistrzu, baba Jaga mnie nie zje.
-Dobrze już wsiadajmy zatem- powiedział mistrz Yoda.
-Plan jest taki. Planeta o której nie mieliśmy pojęcia, że istnieje jakimś cudem w pada w nasze ręce . Idziemy przez wąwóz na dole przy rzece, by nikt nas nie widział. Napotkamy na drodze właz widoczny tylko dla mocy. Wejdziemy do niego i dostaniemy się do tunelów jaskiń, w którym znajdują się dane separatystów. Jęli uda nam się je wykradnąć uda nam się rozpracować broń. Jest nas czterech więc ja i mój oddział niebieski będziemy towarzyszyć Anakinowi i małej Ahsoce - co myśli się w takich chwilach? I will kill you Rex! Ja ci dam "mała!"(tłumaczenie i wiil kill you ja cię zabije)- zaś Cody i żółty oddział będzie towarzyszyć mistrzowi Yodzie i Obi Wanowi. Anakin z Ahsoka muszą wykraść po prostu dane, gdzie Yoda i Obi Wan przeprowadzą dywersję. Dywersja będzie krótka i ma na celu tylko odwrócenie uwagi, gdy anakin z młodzikiem sie przekradną. Gdy dostaną sie do danych i je wykradną obi wan i Yoda wyjdą na powierzchnie stworzą nowy tunel doprowadzający ich do Ahsoki i Anakina. Potem uciekniemy kanonierką domfloty z kamuflażem i dane są nasze.-wygłosił przemowę Kapitan Rex.
-Ok,do roboty!- wykrzyczał Obi Wan Kenobi.

Zaczęło się. Zjazd po linach i długa wędrówka po wąwozie. Gdy dotarliśmy do włazów, musieliśmy użyć mieczy świetlnych. Weszliśmy i się rozdzieliliśmy mieliśmy się spotkać w korytarzu , który łączy wszystkie korytarze w tym i wszystkie dane z tej planety.O rany! Co by było, gdyby Obi Wan szedł sam! Naliczyłem 30 strzałek zanim się skapłem, że krążę w kółko, a teraz co są jedynie pochodnie, które jakoś wskazują drogę! Już sobie wyobrażam Obi Wana, który patrzy tylko na pochodnie, godzinę łazi po korytarzach i potem " o kurczaczki pieczone z lothal, błądzę!"
-Skup się, to już nie są żarty-powiedział Anakin.
-No, ale patrz. Te pochodnie po byle co tu nie są. Wzkazują coś, ale co. Nie czujesz jak przez nie coś orzepływa? Nie wiem jakaś fala energii?
-To się nazywa przeczucie. Moc w tobie wariuje bo jesteś młoda.
-Stój!- szybko zatrzymałam Anakina.
-Co ty wyprawiasz?!
-Patrz!- rzuciłam kamieniem przed nas. Ziemia się zawaliła.- te pochodnie nie są zmyłką, tylko mają wzkazywać drogę przed pułapkami. Naprzykład patrz, tu są dwie pochodnie w różne strony bo można tam iść .
Dotknął ziemi, wziął garść piachu przyjrzał się i pokazał taka mine😐.
-Masz racje. To  UE jest twardy grunt pod nogami, tylko piach dynamiczny.
-Czyli?
-Piach który zawala się pod ciężarem. Tam gdzie piach nie możemy iść. Szukaj drogi po której są kamienie, a nie piach.
Wskazywałam na pochodnie bo one wskazywały na ścieżki z kamieni. Chodziliśmy godzinę, gdy dotarliśmy na miejsce była pustka.
-Co? Ale jak to? Rex, dawaj mapę.- podał mu. Przyklądał się jej zapalił miecz świetlny i patrzał czy nie ma jakiejś ukrytej wzkazówki.
- AAnakin.
-Co?!
-Tam coś jest ?!- zgasił miecz.
-Ahsoka co ty mówisz ?!
- Tam coś jest! Zapal miecz!- zapalił.- obróć się o 45 stopni.- obrócił się.
-Ahsoka tam się coś świeci!
- Chodź tam!
Szliśmy powoli, ale ostrożnie. Miałam złe przeczucia.
-Aaaaaaaaaaaaaaaaaa!

Dam dam dam
Na następną cześć musicie poczekać.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro