Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 7

Nocna Łapa stąpała cicho po skałach, ale nie rozpoznawała miejsca. Czyżby się zagubiła? Aż nagle przed nią zjawił się nakrapiany, średniego wzrostu kot. Uczennica odrazu rozpoznała w nim matkę
– Mamo! – wykrzyknęła.
– To ty!? – spytała szybko.
– Tak, słońce. – skinęła, a Nocna Łapa poczuła od niej przyjemny, kojący zapach. Lecz nagle kocica gwałtownie się odsunęła.
– Mamo...? – szepnęła, czując nagły chłód. Wokół niej pojawiła się mgła.
– Tylko lilia zapobiegnie zniszczeniu klanów. – rzekła chłodno i zaczęła się rozpływać, a skały zaczęły się osuwać pod łapami białej kotki.

– Nocna Łapo! Wstawaj! – wybudził kotkę głos jej mentorki.
– Co? – powiedziała podnosząc się zdezorientowana
– Chodź, czeka cię trening!
– A... Tak, już idę. – uczennica się otrzepała i podeszła do Rozżarzonej Gwiazdy
– Źle wyglądasz. – powiedziała
– Co? A.... Nie wyspałam się!
– Na pewno? – dopytała, zauważając, że Nocna Łapa jest jakaś ledwo przytomna.
– Tak. – miauknęła otrzepując się jeszcze raz.
– No dobrze. Dzisiaj zapolujemy.
– Mhm, okej.
Kotki wyszły z obozu. Nocna Łapa strasznie się wlokła, ale Rozżarzona Gwiazda nie chciała już nic mówić. Gdy doszły do polany, uczennica wyczuła nornika. Szybko zaczęła się skradać. Gdy była na tyle blisko, aby wyskoczyć, zrobiła to, ale niezdarnie wylądowała przed zdobyczą i ugryzieniem w kark.
– Dobra robota.
– Dzięki...

Udało im się jeszcze upolować drobnego królika i mizernego, chudego drozda. Gdy weszły do obozu, odłożyły upolowane zdobycze na stos.
– Udane polowanie. – przywódczyni podsumowała poczym odeszła. Uczennica zaś przysiadła przy stercie, chociaż nie zamierzała jeść, gdyż nie miała ochoty ani apetytu. Po chwili dosiadł się do niej jej przyjaciel, szary uczeń.
– Hej! Co tam u ciebie?
– Chyba wmiarę dobrze, a u ciebie?
– Okej... U mnie też, a może chcesz potrenować walkę?
– Możemy!
Uczniowie ruszyli do polany treningowej. Trening był krótki, ale dość udany, chociaż Nocna Łapa kilka razy się rozproszyła.

282 słowa

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro