Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

'+' Rozdział 17 '+'

Liliowe Serce weszła do legowiska uczniów i ustała przy wejściu
- No, Śnieżna Łapo! Pora na trening.
Uczennica jeszcze spała, ale słysząc znajomy głos szybko się zerwała i potruchtała do mentorki.
- Jestem.
- Chodźmy.
Liliowe Serce machneła ogonem i wyszła z legowiska, a uczennica za nią. Pokierowała się w stronę wyjścia z obozu, mijając się z Liściastym Piorunem który szedł w stronę legowiska uczniów. Skinięciem głowy przywitała go, ale on ją zignorował. Poddenerwowana warkneła coś pod nosem i poszła dalej. Gdy znalazła się już w lesie, usiadła. Cicho westchneła i zwróciła się do uczennicy.
– No dobrze Śnieżna Łapo, dziś nauczę cię polować.
W żółciutkich oczach uczennicy zabłysła iskierka.
– Popatrz, Śnieżna Łapo. To jest pozycja łowiecka. – kotka przybrała pozycję, a uczennica pare sekund później spróbowała się tak ustawić.
– Brzuch trochę niżej, ale nie do ziemi! – poprawiła uczennicę, a Śnieżna Łapa wykonała pozycje łowiecką już dobrze.
– Teraz świetnie. Ale by polować, trzeba umieć też daleko i wmiare możliwości dość wysoko skakać, a nawet wspinać się. Ale narazie nie będę cię uczyć wspinania, to na następnym treningu.
Uczennica pokiwała głową.
– Więc teraz poćwiczymy skoki z tej pozycji. Popatrz. – Liliowe Serce zwinnie skradała się a gdy była blisko kupki liści, szybko się wybiła i na nią skoczyła.
– Teraz ty spróbuj – poprosiła Śnieżną Łapę.
Uczennica podekscytowana wypatrzyła inną kupkę liści i zaczeła się skradać. Gdy była blisko, skoczyła i niezdarnie wylądowała na kupce liści.
– Wmiare okej, ale brzuch za nisko, szurałaś nim o ziemię, i skacz celniej. Spróbuj jeszcze raz.
Uczennica spróbowała ponownie, jednak teraz nie szurała już brzuchem, i wylądowała o wiele sprawniej i celniej.
– Pięknie. Teraz pokażę ci, jak robi się to na zwierzynie.
Liliowe Serce przybrała pozycje łowiecką i otworzyła pysk. Wyczuła nornicę. Szybko skradała się za zapachem, a gdy była na tyle blisko nornicy, że mogła skoczyć, wybiła się i skoczyła na zwierzątko. Uśmierciła nornicę wykręcając kark.
– No, to teraz spróbuj ty.
Śnieżna Łapa podekscytowana szybko ustawiła się w pozycji łowieckiej i wytropiła kosa. Szybko się podkradła a później skoczyła i zabiła go ugryzieniem w kark.
– Świetnie! Wracajmy.
Kotki pokierowały się w stronę obozu. Gdy były już bliziutko, zaczął padać deszcz.
– Wow! Deszcz! – uczennica zafascynowana deszczem spojrzała w niebo.
– Pierwszy raz widzisz deszcz? – Liliowe Serce zastrzygła uchem
– Nie, ale kochałam go!
– Co? Kochałaś? Miałaś na myśli, że kochasz, prawda?
– Nie
– A... Ciekawe...
Liliowe Serce ponownie zastrzygła uchem i szybkim krokiem weszła do obozu. Odłożyła zwierzynę na stertę i potruchtała do legowiska. Wykończona położyła się. Miała teraz ochotę tylko odpocząć, ale zastanawiały ją słowa jej uczennicy.
Były lekko przerażające...

415 słów




Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro