Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Niecierpek

Dochodzi siedemnasta, temperatura nie zamierza się podnieść powyżej nędznych -10 stopni. Śnieg pizga jakby chciał za wszelką cenę udowodnić, że jest w stanie zamienić to nędzne miasto w jedną wielką zaspę. A ja brodzę w tej zakichaniej imitacji marichuany po kolana, bo drogowcy jak zwykle wolą grzać leniwe dupy w dyspozytorni niż zająć się swoją robotą. Ech.....jak ja kocham powroty do domu zimą.....

Gdy przechodzę obok witryny niewielkiej kwiaciarni coś przyciąga mój wzrok. Nieduża niebieska doniczka z niewiele większym od niej czerwonym kwiatkiem. Ma średniej wielkości podłużne, ciemnozielone listki i liczne, zbierające się w małe skupiska, pięciopłatkowe kwiaty. Cała roślina z daleka przypomina trochę nieduży krzaczek. Przyglądam mu się przez chwilę.....w sumie.....

Wchodzę do mieszkania od razu dokładnie wycierając buty z pozostałości zimowego utrapienia i ściągam je z przyjemnością. Kurtka również szybko ląduje na wieszaku, a szalik zaraz za nią. Słyszę dochodzący z kuchni brzęk talerzy i cichą melodię wydobywającą się z radia. Zapewne Shion kończy robić obiad. Wchodzę w głąb mieszkania kierując swoje kroki do źródła dźwięków. Po chwili moim oczom ukazuje się białowłosy chłopak układający talerze i sztućce na stole.

- Wróciłem.

- Witaj w domu Ne...- witając mnie odwrócił się w moją stronę - ...Nezumi. Co ty tam masz?

Jego wzrok skierowany jest na moją prawą rękę, w której trzymam papierową torbę. Z lekkim zażenowaniem wyjmuję przedmiot z papieru i trzymając go w obu dłoniach kieruję w stronę chłopaka.

- Ano...to dla Ciebie.

- Dla mnie? Ale z jakiej okazji? - Widać było, że go zaskoczyłem.

- Bez okazji. Po prostu naszła, mnie ochota żeby Ci coś dać...

Białowłosy zaczął lekko chichotać, przez co czułem się zdezorientowany. Nie wiedziałem o co mu chodzi. Kwiatek mu się nie podobał? Obraziłem go? A może ma uczelnie na kwiaty? Shion dalej się śmiał, a ja stałem jak głupi z kwiatkiem w dłoniach i miną mówiącą: O co tu kurwa chodzi!? Po jakichś pięciu minutach mój partner raczył się wreszcie uspokoić i spojrzał na mnie z rozbawieniem w oczach. Ja dalej nie wiem co się dzieje!

- Nezumi....sugerujesz mi coś?

- Co? O czym Ty mówisz?

- Czy dajesz mi ten kwiatek z jakiegoś konkretnego powodu?

- A muszę mieć jakiś powód? O co ci chodzi? Jak ci się nie podoba to powiedz mi to wprost, pójdę i go zwrócę...

- Nie! Podoba mi się, nawet bardzo... - wziął wreszcie z moich rąk nieszczęsną roślinę, zdjął folię ochronną i postawił na go na wyspie kuchennej oddzielającą kuchnię od jadalni -... pytam bo myślałem, że skoro mi go dajesz to chcesz mi w ten sposób coś powiedzieć.

- Niby co? - Zdziwiony uniosłem brew.

- Nie znasz nazwy tego kwiatu?

- Nie. - Chyba go tym zaskoczyłem, ale nie wiem dlaczego.

- I nie wiesz jakie ma znaczenie?

- Nie. Po co? Kwiatek to kwiatek, ładnie wygląda, przyjemnie pachnie, i nie jest tak upierdliwy jak jakiś zwierzak.

Moja odpowiedź widocznie rozbawiła czerwonookiego bo znowu zaczął się śmiać.

- I z czego znowu rżysz?

- Zaczekaj chwilę, zaraz ci powiem...- Shion nadal bardzo rozbawiony poszedł do salonu, gdzie mieliśmy biblioteczkę. Ja nie chcąc stać jak kołek usiadłem przy zastawionym stole i czekałem aż przyjdzie mnie oświecić. Po chwili chłopak przyszedł z niezbyt grubą książką o jakże interesującym tytule "Sekrety kwiatów", skąd my ją w ogóle mamy?

Po chwili moim oczom ukazała się strona z książki, na której widniało zdjęcie kwiatu identycznego do tego jaki przyniosłem, no może różnił się kolorem. Obejrzałem ilustrację i spojrzałem na chłopaka.

- No i? Pokazałeś mi to bo....?

- Mógłbyś przeczytać opis?

Nie czułem zbyt wielkiej chęci do zgłębiania się w tajniki florystyki, ale znając Shiona męczyłby mnie tym do usranej śmierci, więc dla świętego spokoju zagłębiłem się w tekst.

Niecierpek (Impatiens ) -rodzaj roślin zielonych z rodziny niecierpkowatych. Należy do niego ok. 850 gatunków występujących przede wszystkim na obszarach tropikalnych i subtropikalnych Afryki i Azji. W Europie rodzimy jest tylko jeden gatunek - niecierpek pospolity, ale kilka gatunków rozprzestrzenia się jako rośliny inwazyjne - niecierpek drobnokwiatowy, gruczołowaty, i pomarańczowy. Rośliny z tego rodzaju zasiedlają różne siedliska - łąki, lasy, często brzegi wód i miejsca wilgotne. Liczne gatunki uprawiane są jako rośliny ozdobne.

Niecierpki są roślinami autochorycznymi - rozsiewają się samoistnie wyrzucając nasiona z dojrzałych owoców na odległość do kilku metrów. Reakcję tę ułatwiają bodźce mechaniczne takie jak podmuch wiatru lub bezpośredni dotyk, stąd nazwa tej rośliny w wielu językach związana jest z niecierpliwością (łac., ang. impatiens, pol. niecierpek) lub nietolerancją dotyku (np. gatunek Impatiens noli-tangere od łac. - noli me tangere "nie dotykaj mnie", ang. touch-me-not).

W mowie kwiatów nazwa rośliny Niecierpek oznacza - chłód, niecierpliwość.

Aha, spoko dobrze wiedzieć. Ale ja nadal nie rozumiem dlaczego Shion się śmiał! Niby jestem inteligentny i potrafię się domyślić wielu rzeczy ale w tym przypadku chyba nie mam wyjścia....muszę się zapytać o co chodzi.

- Dalej nie rozumiem...mógłbyś mnie łaskawie oświecić co cię tak rozbawiło?

- Na prawdę nie wiesz? A może chcesz żebym ja to powiedział?

- Na prawdę nie wiem i nie mam ochoty na te głupie podchody. Po prostu powiedz o co chodzi.

- Ech...no dobrze. - Białowłosy położył książkę na stole i usiadł naprzeciwko mnie. - Śmiałem się bo myślałem, że kupiłeś mi tego kwiatka w nawiązaniu do naszej ostatniej rozmowy...

- Której rozmowy?

- Tej o naszym związku, - Coś mi zaczynało świtać. - że na razie powinniśmy poczekać z decyzją o jego sformalizowaniu. - Aaa tej rozmowy. - Ostatnio czytałem o mowie kwiatów - mówiąc to postukał palcem w otwartą książkę - i dlatego się roześmiałem widząc czerwonego Niecierpka w twoich dłoniach. Nie jesteś zbyt wylewny jeśli chodzi o wyznawanie uczuć więc sądziłem, że dając mi go mówisz, że nie możesz się doczekać aż w końcu weźmiemy ślub. - Swoją wypowiedź Shion zakończył delikatnym uśmiechem.

A w mojej głowie nastąpił istny chaos, zdziwienie mieszało się z zażenowaniem, wstydem, chęcią opieprzenia białowłosego z góry na dół, wypieprzenia badyla za okno i kilkoma innymi uczuciami robiącymi z mojego mózgu jednolitą papkę.

Nie mam pojęcia jak ani dlaczego doszło do tej sytuacji, ale jedno wiem na pewno: Już nigdy więcej nie kupię mu żadnego kwiatka!

---------------------
Hejka kochani! Witam w nowym shociku XD

Jeśli jesteście ciekawi skąd pomysł na ten tekst, to został on zainspirowany rodzinną historią. Mianowicie moja mama dostała od mojego taty Niecierpka gdy ze sobą chodzili, a że tatuś ( mimo dobrych intencji ) nie znał znaczenia kwiatka to wyszła dość zabawna sytuacja, którą czasami wspominamy.

Jeśli chodzi o sam kwiatek to tak jak jest to powiedziane w umieszczonym w tekście wyjaśnieniu, w mowie kwiatów oznacza on właśnie niecierpliwość, bo jego pączki rozwijają się przy najmniejszym dotknięciu uwalniając nasiona. Chociaż można też to interpretować jako niechęć dotyku tak jak to mówi angielska nazwa jednego gatunku niecierpka - touch me not. Albo dosłownie, tak jak moja mama - Nie cierpię Cię 😝

Znaczenia czerwonego koloru we florystyce chyba nie muszę wyjaśniać, ale na wszelki wypadek wspomnę, że to kolor miłości i uczuć XD

W Polsce naturalnie występuje głównie Niecierpek pospolity, ale ma on też różne odmiany. W tej historii wykorzystałam Niecierpka nowozelandzkiego...

...a tutaj dla porównania Niecierpek sułtański

Występują w różnych wersjach kolorystycznych, w tym czerwonej XD

Mam nadzieję, że shocik się podobał, miało być wesoło i śmiesznie ale nie wiem czy się udało....dajcie znać co myślicie XD

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro