Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Cii... nie płacz już..

Gdy zobaczyłam TO, odechciało mi się żyć...
-----
Szybko wiele nie myśląc pobiegłam do pokoju mojego najlepszego przyjaciela - Yoosunga. Gdy tylko przekroczyłam próg, odrazu wtuliłam się w zdezorientowanego Yoosunga, cicho pochlipując.
- Oh... Mc czemu płaczesz?  Coś się stało?  Jesteś ranna?
Mówił z przejęciem Yoosung.
Na co ja, leciutko skinęłam głową i wytarłam świeże łzy, w rękaw białego swetra.
- Y-Y-Yosung... Ja...  Oni... Ja ich widziałam... On mnie zdradził... Cze-czemu...
Mówiłam na jednym tchu ogromnie się jąkając.
- Co?  O czym ty mówisz?  Uspokój się i na spokojnie mi wszystko opowiesz dobrze? 
- Skinęłam głową na tak.
- Poczekaj, za chwilę wrócę -uroczo się uśmiechnął, i zniknął z mojego pola widzenia.
----------------
- Patrz co nam zrobiłem!
Powiedział uśmiechnięty od ucha do ucha Yoosung, trzymający gorący czekoladowy napój w dłoni.
- Dziękuję, nie-nie musiałeś.
Lekko zarumieniona podziękowałam.
- Może i nie musiałem, ale chciałem, poza tym wiem, że gorąca czekolada zawsze Ci pomaga, a jak narazie, to jest mój priorytet.
Oh gash, jaki on uroczy -pomyślałam.
- Emm, no to chcesz powiedzieć przez co płakałaś?
- Bez tego nie mam pojęcia, jak mógłbym Ci pomóc. Zrobił smutną minkę.
- Oh, a więc to było tak...
Jak codziennie rano poszłam do pokoju Zena, aby go obudzić i spytać się co chce zjeść na śniadanie. I wtedy zobaczyłam TO. Wpołnadzy Jumin z Zenem kleili się do siebie na łóżku... (ja bym miała traume do końca życia lololol dop. Aut.)
- Nie chciałam ani sekundy dłużej na to patrzeć, bo to zmieniało się z sekundy na sekundę, w coraz gorszą scenerię...
On. Zen. Ja go kochałam. Byliśmy razem szczęśliwi.
Przynajmniej mi się tak wydawało. Czemu on mi to zrobił?  To pytanie dalej nie daje mi spokoju...
- Oh. Mc. Współczuję Ci całym sercem. Pokazał ręką na swoje serce.
- Jak cię zdradził, to znaczy, że musi być bardzo głupi.
- Czemu tak myślisz Yoosung? Powiedziałam z słyszalnym płaczem w głosie.
- Bo jesteś śliczna, mądra i kochana... Jak cię zdradził, to znaczy, że nie był ciebie wart, ani przez chwilę.
Powiedział, z wyraźną determinacją w głosie.
- Naprawdę tak myślisz Yoo?
Moja twarz osiągnęła kolor buraka, i to dorodnego.
- Tak. Cicho odpowiedział.
- Ale dość tego, nie możesz cały dzień o nim myśleć i płakać. A więc...  Co ty na maraton gier, a potem oglądanie filmów? 
- Dobrze, masz rację, nie mogę się nim tak zmartwiać. Powiedziałam już wyraźnie tryskając szczęściem i entuzjazmem.
- No to chodź grać!  Powiedział wyraźnie szczęśliwy z mojej odpowiedzi.
-------------------
Po 10 godzinnym maratonie grania w LOLOL, a tym samym pobiciu rekordu Younga, w niechodzeniu do łazienki. Położyliśmy się wygodnie na miękkim materacu, który przyniósł Yoosung z pokoju gościnnego i włączyliśmy Jakiś horror. Bałam się mu powiedzieć, że boję się horrorów, więc gdy była jakaś straszna scena, to zakrywałam sobie oczy i chowałam głowę, głęboko pod koc. Gdy tylko Yoosung to zobaczył, mocno mnie przytulił i ucałował w głowę, mówiąc.
- Ejj, nie bój się mała, jestem tutaj. (oesu, też tak chce dop.aut. *^*)
A ja tylko mocniej się w niego wtuliłam i nawet nie wiem, kiedy zasnęłam....

I jak? 
Mój pierwszy One-shot.
Mi osobiście się nawet podoba ^^
Narysować do mediów ilustracje gdzie Mc boi się i jest wtulona w Yoosunga?  *O ile dam radę?*

Na potrzebę One-shotu (a?)
Wszyscy mieszkają razem.

Narumiś X3
Juleczqa-Chan

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro