Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Grzesiu. Widzisz ten mały went w podłodze?

Lumine zaspana poszła do kuchni by napić się wody. Następnie udała się do łazienki się umyć. Znowu zapomniałam ubrań- pomyślała. Owinęła się w ręcznik i poszła do pokoju gdzie wciąż spał adepti. Nie wiele myśląc zrzuciła z siebie ręcznik i powoli ubrała bieliznę.

Delikatne poranne Słońce powoli budziło ciemnowłosego, który nie chętnie podniosł się i spojrzał na ubierającą się złotooką

- jest chyba z 4:00 nad ramen. Czemu nie śpisz?- zapytał zaspany. Lumine się wzdrygnęła, myślała że śpiący Xiao w jej łóżku to tylko sen. Złotooka ubrała się szybko do końca i podeszła do zaspanego chłopaka

- śpij dobrze, nie długo wrócę - powiedziała i nie wiedząc czemu cmoknęła go w policzek. Patrząc na śpiącego Xiao w jej łóżku przypomniała sobie o tym jak to on kazał odpocząć jej odstępując jej łóżko. Po cichu wyszła z domu by znowu nie obudzić przypadkiem złotookiego chłopaka, sądziła że ten wypoczynek się mu przyda i uważała że przyda mu się ten odpoczynek.

Zaraz po przekroczeniu progu, tak jak stała, wyruszyła na wyznaczone miejsce. Podźwiała jeszcze śpiące Liyue Harbor. Przechodząc obok portu widziała rybaków szykujących się do wypłycięcia i sprzedawców otwierających swoje sklepy. W ten oto sposób oddaliła się od miasta idąc wciąż przed siebie co chwila zerkając na mapę. Słońce wznosiło się coraz wyżej a złotooka nie zamierzała się zatrzymywać. Gdy doszła na miejsce Słońce było jeszcze wysoko ale już zmierzało ku zachodowi. Lumine resztkami sił rozłożyła obóz i postanowiła się przespać, jutro miała dostać kolejną część misji.

Gdzie ona jest?- myślał zmartwiony ciemnowłosy chłopak. Przeszukał już każdy zakontek Liyue Harbor i pytał się przechodniów czy jej nie widzieli. Obudził się w jej łóżku ale jej już tam nie było, zmartwił się gdy nie zastał jej w kuchni czy łazience. Za trzydzieści ósma a Xiao dobrze wiedział że zazwyczaj wstaje o ósmej. Dzień zmierzał ku końcowi a po blondynce ani śladu, zrezygnowany wrócił do Wangush Inn, usiadł na balkonie i spojrzał w niebo
Oj Lumine, gdzie ty jesteś?. . .- pomyślał. Może i tego nie okazywał ale uwielbiał spędzać z nią czas, jej uśmiech poprawał mu humor a głos uspakajał. Nie chciał jej stracić.
_______________________________________

I tu bym coś wstawiłam ale idk co więc

Na tik toku jakieś samce alfa mnie wyzywają od Kidów bo napisałam w kom "nie dość że bad boj to jeszcze patriota, będzie za nas walczył na wojnie" I oni mają do mnie ból dupy bo skomentowałam dramę jednej typiary z 10letnim patriotą który gdyby zobaczył rosjana by się zesrał. Pozdrawiam ludzi :D

Trzymaj się Ukraino <3

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro