Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Zielony kolor (surprise)

15.01.2018r.

- To niesamowite - poinformował brunet, wytyczając językiem ścieżkę od lewego obojczyka kochanka w dół, do biodra.
- C-co takiego? - zapytał słabo młodszy, napinając bezsilnie mięśnie i drżąc pod wpływem cudownego dotyku gorących ust.
- Ilekroć daje ci jakiś prezent, gdzieś się z tobą pokazuje, zmieniasz się - brunet zahaczył palcami po materiał bokserek, ściąciągając je z jego ciała, aby zapewnić ustom dostęp do wzwiedzionego penisa, z którego maleńkiej dziurki, w dół główki i trzonu, spływały już mętne kropelki preejakulatu. - Wyglądasz tak podniecająco w zielonym kolorze, doktorze Banner - zamruczał gardłowo, spoglądając w górę, w oczy mężczyzny, a potem płynnym ruchem biorąc jego główkę do ust tak, żeby przez krótką chwilę śmiertelnik mógł zobaczyć różowe wnętrze jego ust i czerwony język.
- L-loooohki! - w trwającej sytuacji z pewnością nie było żadnej sensownej odpowiedzi, poza tym, naukowiec akurat wtedy zajęczał, wyginając się lekko i odchylając głowę, gdy gorące usta objęły główkę jego penisa, a potem partner zaczął lekki go ssać, przymykając w podniecający sposób powieki tak, aby wciąż mógł widzieć jego ponad sobą. I każdą reakcję na swoje kolejne działania.
To była rocznica ich pierwszego wspólnego roku. Jęcząc cicho i dysząc Bruce był pewien, że nigdy nie zapomni tej erotycznej pułapki-prezentu od asgardczyka... Jeszcze nigdy wcześniej nie czuł się podniecony i tak bardzo zrelaksowany podczas gdy jego ręce były skute nad głową a biodra trzymały w stalowym uścisku chciwe, smukłe ręce, nawykłe raczej do trzymania broni niż czyjegoś ciała.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro