Meg skończyła czytać i odłożyła kartki na kuchenny blat. Wpatrywała się w nie, jakby nie mogąc uwierzyć w ich treść. Szybko przeszła do sypialni, którą dzieliła ze swoją dziewczyną, po czym otworzyła gwałtownie szafę. W środku były tylko jej ubrania. Ubrań jej drugiej połówki nie było.
Przeszukiwała każdy skrawek mieszkania, próbując znaleźć jakikolwiek ślad po swojej ukochanej. Jednak nic nie znalazła. Jakby w ogóle nie istniała. Jedyną rzeczą, jaka po niej została, były kartki w kuchni oraz mdły zapach róż...

￦￦￦￦￦￦￦￦￦
To już koniec "My rose". Tak poza tym, to chyba najkrótsze opowiadanie wattpada, bo ma w całości tylko 1296 słów. Aż muszę powiedzieć, że sama się zdziwiłam, gdy to policzyłam i sprawdzałam kilka razy, czy się nie pomyliłam.
Więc, do zobaczenia w następnej książce!