Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

4.

Rozmowa o pieniądzach, to nie najlepszy temat , nie lubiałam , o tym rozmawiać. Więc miałam kiepski humor , ale zaraz się rozchmurzyłam. Nie chciałam by cały dzień, zlecił do dupy.

TOMI
-Billy mówiłaś o , siedemnastu milionach. A powinno być dwadzieścia , co zrobiłaś z resztą ?

MARTYNA
-Zainwestowałam.

TOMI
-A w co? Jeżeli mogę wiedzieć.

MARTYNA
-Pierwsze pół miliona , na dom dziecka niedaleko toru. Ten obskurny , wiesz chyba o który mi chodzi.

TOMI
-Tak wiem.

MARTYNA
-Resztą poszła na przedszkole, do którego chodziłam. Bo mieli go zamknąć, przez brak funduszy na remont i takie tam. Milion dałam na oddział dziecięcy, a resztę wrzuciłam na giełdę. A tak dla jaj, zobaczymy , co z tego wyjdzie.

TOMI
-Rodzice, byli by z ciebie dumni, i ja również jestem z ciebie bardzo dumny. Dobrze , jeżeli chcesz mi pomoc finansowo, to mam pytanie...

MARTYNA
-Ile potrzebujesz? Wujaszku , dlaczego nie wybierzesz sam sobie tych pieniędzy. Jesteś upoważniony do tego.

TOMI
-Potrzebuje pięćdziesiąt tysięcy, na zakup nowych ścigaczy, opłaty i naprawę Hargera (czardzera). Leoni ostatnio przesądziła na zakrętach i zawieszenie poszło.

MARTYNA
-Skupie tyłek, tej łasce.

TOMI
-OKI. Już jesteśmy. Wyskakuj i leć do tych popaprańców , zanim znowu się zbłaźnią.
Za moich czasów...- przerwałam wujkowi , bo wiedziałam że nie skaczy szybko tej wymowy.

MARTYNA
-TAK, WIEM. Za czasów dinozaurów . Nikt nie śmiał zrobić z siebie pośmiewiska.

TOMI
-Ja ci dam, "za czasów dinozaurów "!

Wujaszek zaczął mnie gonić, aż schowała się za plecami Leona, a reszta raptowniem ucichła i wpatrywała się na mnie, wujka i zszokowanego Leona. Po czym , wszyscy wybuchł tak panicznie śmiechem, że zaczęli upadać z ławek i tarzać się po trawie. Ponieważ mój kochany, bardzo ale to bardzo dojrzały wujek, czujecie ten sarkazm . Zaczął udawać dinozaura.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro