12.
TAX DO MARTYNY
OKI, spoko kwiatuszku. chleb czy bółki?
coś na sałatkę grecką?
oraz kilka skrzydełek panierowanych,na ostro isos słodko-kwaśny. do tego sok pomarańczowy ?
MARTYNA DO TAXA
dokładnie.
jesteś kochany, uważaj na siebie.
Już nie odczytywałam dalszych wiadomości. oszłam do pokoju wziąść ciuchy na przebranie i poszłam do łazienki, odświeżyć się.
Po całym dniu w szkole i torze. Jejku , jeszcze jechć oddać kase.
Po kwadransie wyszłam z pod prysznica, włosy , zostawiłam mokre by same wyschły. Nałożyłam dresy, bokserkę i zabrałam swoje zeszyty i książki do salonu. By zacząć zadania, które zadali do domu. MASAKRA kto wymyślił , takie coś?
Jak zadanie domowe. Powinni go powiesić ,do góry nogami, może gdyby krew dopłyneła mu do szrych komórek, nie wpadł by , na coś takiego, jak te felerne zadaniado domu.
Zrobiłam sobie cherbate i usiadłamz słuchawkami na uszach, do pierwzego przedmiotu jaki był polak ( J. Polski) . Nic takego strasznego , krótkie opowiadanie do napisania.
PERSPEKTYWA TAXA
POV. TAX
Nie wiem , o co może chodzić mojej dziewczynie?
Zawsze gdy mam jechać do Martyny, ona pisze lub dzwoni . Wygląda to tak , jakby miała szpiegów na torze. Ooooo Boże,i znowu będę słuchałmarudzenia. Że więcej poświęcam czasu Martynie, niż własnej dziewczynie. W czasie drogi, napisałem jeszcze wiadomość do "Billy" że się trochę spóźnię.
Nie wiem, ale z nią, mogę pogadać zawsze. O każdej porz i zawszema czas, mimo iż tyle ma zajęć. Jak ona, znajduje chwilę dla innych?
Jeżeli jeździ, boksuje, udziela się charytatywnie. Wspomaga szpitalne oddziały dziecięce, przedszkole i dom dziecka. Co za dziewczyna.
Mnejsza , O czym ty myślisz? To bratanica , Tomiego , a wiemy że on by zabił gdyby kwiatuszkowi , stała się krzywda.
A, to dobre. Bo gdyby ktoś jej coś zrobił, sam bym go zabił. Zależy mi na niej , to pewne.
ALE , JAKO NA KIM?????
Przyjaciółce, kumpeli czy kobiecie?
Chłopie ogarnij się, masz dziewczynę i to piękną.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro