Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 3

Byłam tak zafascynowana widokami, że aż nie zauważyłam, że dojechaliśmy.
-Jesteśmy-powiedział-Jaki numer?-zapytał. Zastanawiając się patrzyłam przez okno.
-50-odpowiedziałam po namyśle.
-Mieszkasz naprzeciwko mnie-powiedział szczęśliwy Percy.
-To chyba dobrze-odparłam uśmiechając się niepewnie.
-Pojedziemy do ciebie ty zostawisz walizki a ja auto ok?-zapytał.
-Ok-powiedziałam wychodząc z samochodu. Zatrzymał mnie jego głos:
-Przyjdę za 20 minut-powiedział i zamknął drzwi i odjechał na drugą stronę ulicy. Odwróciłam się i otworzyłem drzwi od mojego nowego domu. Była to duża villa koloru niebieskiego. Gdy weszłam do środka podeszła do mnie kobieta około 40 lat.
-Dziędobry, Pani Dark?-zapytała.
-Tak to ja.-odpowiedziałam.
-Proszę tylko podpisać i dom jest pani-powiedziała. Zrobiłem to o co mnie poprosiła i już znalazła się obok drzwi wejściowych.
-Dowidzenia i mam nadzieję, że będzie się Pani dom podobał.-powiedziała i wyszła. Ruszyłam rozejrzeć się po domu. Za krótkim holem znalazłam się w salonie gdzie był skórzany narożnik, dwa fotele, szklany stolik i telewizor plazmowy. Wejście do kuchni jest przez salon. Jest bardzo ładna i nowocześnie urządzona. Dalej są schody na górę. Od razu po wejściu w prawo znajduje się pokój gościnny i dalej łazienka. Na lewo znajduje się moje królestwo. Na końcu korytarza była wyciągają drabina na strych. Był pusty ale ładnie urządzony i czysty. Zeszłam na dół po walizkę i zauważyłam, że w salonie za firanką jest przejście do ogrodu. Jest on cały w zielonej trawie i pod płotem jest chuśdawka a przy wyjściu ławeczka. Jest ona również przed wejściem do domu. Wzięłam walizkę i ruszyłam do mojego pokoju. Jest bardzo ładny na środku jest łóżko dwuosobowe z poduszkami. Po jednej stronie jest komoda A po drugiej dwie pary drzwi. Jedne prowadzą do przestronnej łazienki z wanną, prysznicem, umywalką i szafką na kosmetyki. Za drugimi znajduje się ogromna garderoba z częściowo zajętymi wieszakami, na których znajdowały się dla mnie ubrania. Zostawiłam walizkę i zeszłam na dół. Percy już siedział w salonie na kanapie.

Dziwne, nie słyszałam pukania do drzwi.

Spojrzał się na mnie i uśmiechnął się, a ja go odwzajemniłam.
-Idziemy?- zapytałam.
-Jasne- odpowiedział.
Zamknęłam dom i ruszyliśmy ramię w ramię w nieznanym mi kierunku.

Następny rozdział szybko go dodałam. Miałam napad dany. Do następnego!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro