Rozdział 1
Dobra wiecie już jak mam na imię, teraz opowiem coś o mnie i może o rodzinie, którą miałam. Zacznijmy od początku nazywam się Shadow Dark. Mam 18 lat, które skończyłem 2 miesiąca przed śmiercią mamy. Wyjeżdżam do Sydney żeby zapomnieć o wszystkim co mnie spotkało. Moją pasją jest motocross, coś co kocham i nie jestem w stanie żyć bez niego. Miałam jednego ale najukochańszego przyjaciela na świecie. Znałam sie z nim od przedszkola i zawsze byliśmy razem. Do czasu... Jakieś 2 lata temu musiał wyjechać. Zostawił mnie samą z tym wszystkim. Nie przejmowałam sie miałam jeszcze mamę. Obiecał jednak, że będzie dzwonił codziennie i tak robił ale jakieś pół roku przed śmiercią mamy kontakt nam się urwał. Miałam małą ale szczęśliwą rodzinę. Tak jak mówiłam nie miałam ojca, za to z mamą się bardzo dobrze dogadywałam aż do jej śmierci. Nie powiedziała mi, że ma raka, dowiedziałam się dopiero w szpitalu gdy ją zawiozłam, bo zasłabła w domu. Okazało się, że gdyby został wcześniej leczony żyła by jeszcze. To moja wina, mogłam się wcześniej zorientować, że coś nie gra. Przezemnie umarła, ale koniec z użalaniem się nad sobą, czas abym zaczeła nowy rozdział w moim życiu. Dzisiaj wyjeżdżam do Sydney, tam wszystko zaczne od początku...
Dzyń, dzyń!!!
Jest 9:48 za 3 godziny mam samolot. Wstaje, idę do łazienki, ogarniam się, ubieram dżinsy z wysokim stanem i błękitny crop-top. Wchodzę do kuchni, siedem przy wyspie kuchennej. Ogarnia mnie straszna cisza. Zjadam śniadanie, pakuje ostatnie rzeczy do torby i zamawiam taksówkę. Jakieś 2 godziny później siedzę już w samolocie.
Za kilka godzin zacznie się moje nowe życie.
Z tą myślą zasnęłam.
Przepraszam, że krótki. Ciężko jest pisać książkę teraz to rozumiem. Rozdziały postaram się wstawiać 2 czasami 3 razy w tygodniu. Do następnego!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro