Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

21

Leżałam obolała na łóżku i słuchałam muzyki
- Sky śniadanie - usłyszałam jak Jack wchodzi do pokoju
Otworzyłam oczy i zobaczyłam zielonowłosego przed łóżkiem z tacą w ręce, a na naczyniu leżały trzy bółki z kruszonką i dwie butelki soku jabłkowego, usiadł obok mnie i położył tacke na kocu
- Jack ja muszę być na tym PAX'ie
- Wiem, ale w takim stanie nie możesz
- Nic mi nie będzie, mogę wytrzymać ból
- Sky... wiem że wytrzymasz, ale martwie się o ciebie - objął mnie ramieniem
Położyłam głowę na jego klatce piersiowej i zaczęliśmy jeść, nagle ktoś wbił do pokoju
- Jack idziemy pozwiedzać miasto idziecie też?- to był Mark - Sky? Co się stało?!
- Chodź opowiem ci - zaprosiłam go do środka
- Więc słucham - usiadł obok mnie na ziemi
- Pamiętarz jak mówiłeś mi że Dark cie odwiedził i powiedział ci że moje alter ego przybiera na sile?
- Nooo tak...
- Udało jej się uciec. Gdy spotkałam ją w śnie torturowana mnie i dlatego jestem cała w bandarzach - opowiedziałam
- Cholera...
- Mark dam rade, ide jutro na PAX
- Nigdzie nie idziesz!- zaprotestował czerwonowłosy
- Mark... ona i tak pójdzie - powiedział zielonowłosy
- Ehhhh... uparta jak zawsze... no dobra, ale będziesz pod stałą kontrolą, zrozumiano?- Mark popatrzył na mnie z powagą
- Tak jest panie kapitanie!- zasalutowałam
Wszyscy wybuchneli śmiechem, Mark powiedział że pójdą sami na spacer, a Jack zostanie ze mną

Time skip

Przez cały dzień to rozmawialiśmy, to graliśmy, to oglądaliśmy jakieś filmy i tak minął nam cały dzień, przyszła pora kąpieli
- Sky jak się umyjesz to delikatnie się wytrzyj i mnie zawołaj, bo założe ci nowy opatrunek - Jack ściągał bandarze z mojego ciała
- Mhm - weszłam do łazienki
Puściłam ciepła wodę i odrazu poczułam nieprzyjemne szczypanie, umyłam włosy uwarzając na rany i wyszłam z kabiny, wytarłam włosy i ciało, założyłam majtki i zasłoniłam piersi dłońmi
- Jack!- zawołałam
Zielonowłosy wszedł do łazienki i momentalnie jego twarz zrobiła się czerwona, zachichotałam cicho i odwruciłam się do niego plecami, a Jack zaczął opatrywać moje rany, założyłam jego koszulke z jego logiem.
Wyszliśmy i położylismy się spać, byłam tak podekscytowana jutrzejszym wydarzeniem że nie mogłam zasnąć przez dobre pół godziny, ale po przemyśleniach zamknęłam oczy i usunęłam.

Next day

Otworzyłam oczy i spojrzałam na spokojną twarzyczkę mojego chłopaka, ucałowałma jego czoło, usiadłam i przeciągnełam się, podeszłam do szafy i po krótkim momencie poczułam umięśnione ramiona owijające się wokół mojego brzucha , syknełam z bólu i ręce odrazu się cofnęły, odwruciłam się
- Przepraszam, zapomniałem - spotkałam się z zakłopotaną miną Irlandczyka
- Nic się nie stało - zarzuciłam mu ręce na szyje - nie przeszkadza mi to - wpiłam się w jego usta
Jack oddając gest złapał mnie za plecy, przez co mruknełam z bólu niebieskookiemu w usta, odkleiliśmy się od siebie, bo zabrakło nam powietrza, wruciłam do przeglądania szafy, wyciągnełam z niej czarne body z długimi rękawami i czarne dżinsy z dziurami, ubrałam strój i rozczesałam włosy pozwalając im spokojnie opadać na moje ramiona, spojrzałam na zielonowłosego
- I jak?- zapytałam
Jack zeskanował mnie wzrokiem
- Super
Poczekałam aż Irlandczyk się ubierze i poszliśmy po resztę, gdy nasza ekipa ( Bob, Wade, Ethan, Tyler, Mark, Amy, Felix, Marzia, Sean i ja ) była gotowa ruszyliśmy do miejsca gdzie miał odbyć się PAX, na miejscu ustaliliśmy wszystko, kto po kim wchodzi i ogólnie co będziemy robić, nagle Amy zapytała
- Ej Jack, a ty i Sky jesteście razem?
Cholera
Moje ciało zesztywniało, mimo że byłam za kulisami wszystko słyszałam, ale na szczęście oni nie mogli mnie zobaczyć
Cholera, Jack wybrnij jakoś z tego
Jack proszę cie, nie możesz jej powiedzieć, Amy to pepla, na pewno powie innym
CHOLERA WYBRNIJ JAKOŚ Z TEGO!!!
- N-nie, jesteśmy tylko przyjaciółmi, nic więcej - usłyszałam jak jego głos się załamał w pewnym momencie
Jack kocham cie!
- Oh rozumiem, a jest szansa że będziecie razem?- dopytywała się
KURWA AMY ZABIJE CIE!!
- Nie wiem, a coś ty taka ciekawska?
- Bo tak słodko razem wyglądacie i pasujecie do siebie - no teraz to mnie zagieła
- Em, Jack możesz mi tu pomódz?- wychyliłam się zza kurtyny
- Pewnie - przyciągnełam chłopaka do siebie
Odeszliśmy kawałem żeby ta menda nie słyszała
- Jack, wiesz jak ja cie kocham, ja nie wiem co ona by zrobiła jakbyś jej powiedział, że jesteśmy razem
- Spokojnie, wiedziałem żeby jej nie mówić, przecież Amy powiedziałaby każdemu. A ty komuś mówiłaś?
- Nie, nikt nie wie
- I dobrze

Time skip

Przyszedł czas, rozpoczęcie PAX'a, sala wypełniała się fanami, a mnie zrzerał stres, poczułam ciepły dotyk na ręce
- Co jest?- wymruczał mi do ucha Jack
- Trema
- No nie żartuj przecież już występowała na scenie
- No tak, ale teraz mamy powiedzieć coś ważnego
- Racja, ale nie denerwuj sie jestem pewien że wszyscy będą szczęśliwi że jesteśmy razem
- Ludzie wchodzimy!- zawołał Felix
Blondyn wyszedł na scenę i momentalnie tłum zaczął się wydzierać
- Hello bro's! Witam wszystkich na PAX West 2017, a oto nasi ukochani YouTube'rzy. Przosze powitać gromkimi brawami Markiplier'a!- czerwonowłosy wyskoczył na scenę
- Klopsik Bob!
- I'm gonna kill you!- wybiegł drąc się na blondyna
- Wade, Tyler i Ethan!- wyskoczyli - Nasza para Dan i Phil!- publiczność ryczała jak głodne lwy - Wiecznie obojętny Cryotic! Zielonowłosy Irlandczyk Jackseptieye! I nasza ukochana białowłosa wilczyca Sky!- wyszliśmy, poprzybijałam piątki i usiedliśmy na swoich miejscach
Zaczeliśmy od pytań od widzów
- Hej, jestem Lilly i bardzo chce się dowiedzieć czy nagracie razem film, całą ekipą?- zapytała blondynka
Wziełam mikrofon
- Pewnie że zrobimy, ale musimy się dogadać kiedy i u kogo się spotkamy, więc niech się ta twoja blond główka nie martwi, nagramy go - uśmiechnęłam się do dziewczyny
- Dziękuje - odpowiedziała mi tym samym
Później kolejne pytanie i kolejne, kolejne i tak dalej
- Sky pytanie do ciebie, czy zamierzasz zrobić sobie tatuaż tak jak mówiłaś na odcinku?- zapytał chłopak mniej więcej w moim wieku
- Oczywiście że zamierzam, ale na razie nie mogę się zebrać, mam zamiar jeszcze przebić sobie wargę AND zrobię z tego filmiki - odpowiedziałam
- Super, dzięki!- wrócił na miejsce
- Dobra moi kochani teraz to już koniec zadawania pytań - powiedział Mark
- Mamy wam coś do ogłoszenia - powiedział Jack, pokazując mi żebym wstała
Podeszliśmy do krańca sceny
- To bardzo ważne, ja i Sky... jesteśmy parą - zrobiło mi się gorąco
Wszyscy ucichli i tak z dupy ktoś zaczął klaskać, moment później całą sale wypełniały oklaski, gwizdy i krzyki ze szczęścia, po moich policzkach zaczęły spływać łzy szczęścia, odwruciłam się do zielonowłosego, zawiesiłam ręce na jego szyi i wpiłam się w jego usta, ten tylko objął mnie w tali i oddał pocałunek, usłyszałam dźwięk robienia zdjęć
No to teraz wszyscy będą wiedzieć
Zaśmiałam się chłopakowi w usta, oderwaliśmy się od siebie i wróciliśmy na swoje siedziska, a PAX toczył się dalej.

XXX

Hejuuu tu wasza Sky!!!
Mam bardzo ważne informacje o nowej książce!
Szczególnie skierowane do OlilqaGamer
Nie mogę wam zdradzić o czym ona będzie, ale mogę powiedzieć że to coś co polubiłam od niedawna i przepraszam za błędy w imionach bohaterów, ale nie znam ich tak dobrze
So to wszystko, mam nadzieje że rozdzialik się spodobał

Sky out

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro