21
Leżałam obolała na łóżku i słuchałam muzyki
- Sky śniadanie - usłyszałam jak Jack wchodzi do pokoju
Otworzyłam oczy i zobaczyłam zielonowłosego przed łóżkiem z tacą w ręce, a na naczyniu leżały trzy bółki z kruszonką i dwie butelki soku jabłkowego, usiadł obok mnie i położył tacke na kocu
- Jack ja muszę być na tym PAX'ie
- Wiem, ale w takim stanie nie możesz
- Nic mi nie będzie, mogę wytrzymać ból
- Sky... wiem że wytrzymasz, ale martwie się o ciebie - objął mnie ramieniem
Położyłam głowę na jego klatce piersiowej i zaczęliśmy jeść, nagle ktoś wbił do pokoju
- Jack idziemy pozwiedzać miasto idziecie też?- to był Mark - Sky? Co się stało?!
- Chodź opowiem ci - zaprosiłam go do środka
- Więc słucham - usiadł obok mnie na ziemi
- Pamiętarz jak mówiłeś mi że Dark cie odwiedził i powiedział ci że moje alter ego przybiera na sile?
- Nooo tak...
- Udało jej się uciec. Gdy spotkałam ją w śnie torturowana mnie i dlatego jestem cała w bandarzach - opowiedziałam
- Cholera...
- Mark dam rade, ide jutro na PAX
- Nigdzie nie idziesz!- zaprotestował czerwonowłosy
- Mark... ona i tak pójdzie - powiedział zielonowłosy
- Ehhhh... uparta jak zawsze... no dobra, ale będziesz pod stałą kontrolą, zrozumiano?- Mark popatrzył na mnie z powagą
- Tak jest panie kapitanie!- zasalutowałam
Wszyscy wybuchneli śmiechem, Mark powiedział że pójdą sami na spacer, a Jack zostanie ze mną
Time skip
Przez cały dzień to rozmawialiśmy, to graliśmy, to oglądaliśmy jakieś filmy i tak minął nam cały dzień, przyszła pora kąpieli
- Sky jak się umyjesz to delikatnie się wytrzyj i mnie zawołaj, bo założe ci nowy opatrunek - Jack ściągał bandarze z mojego ciała
- Mhm - weszłam do łazienki
Puściłam ciepła wodę i odrazu poczułam nieprzyjemne szczypanie, umyłam włosy uwarzając na rany i wyszłam z kabiny, wytarłam włosy i ciało, założyłam majtki i zasłoniłam piersi dłońmi
- Jack!- zawołałam
Zielonowłosy wszedł do łazienki i momentalnie jego twarz zrobiła się czerwona, zachichotałam cicho i odwruciłam się do niego plecami, a Jack zaczął opatrywać moje rany, założyłam jego koszulke z jego logiem.
Wyszliśmy i położylismy się spać, byłam tak podekscytowana jutrzejszym wydarzeniem że nie mogłam zasnąć przez dobre pół godziny, ale po przemyśleniach zamknęłam oczy i usunęłam.
Next day
Otworzyłam oczy i spojrzałam na spokojną twarzyczkę mojego chłopaka, ucałowałma jego czoło, usiadłam i przeciągnełam się, podeszłam do szafy i po krótkim momencie poczułam umięśnione ramiona owijające się wokół mojego brzucha , syknełam z bólu i ręce odrazu się cofnęły, odwruciłam się
- Przepraszam, zapomniałem - spotkałam się z zakłopotaną miną Irlandczyka
- Nic się nie stało - zarzuciłam mu ręce na szyje - nie przeszkadza mi to - wpiłam się w jego usta
Jack oddając gest złapał mnie za plecy, przez co mruknełam z bólu niebieskookiemu w usta, odkleiliśmy się od siebie, bo zabrakło nam powietrza, wruciłam do przeglądania szafy, wyciągnełam z niej czarne body z długimi rękawami i czarne dżinsy z dziurami, ubrałam strój i rozczesałam włosy pozwalając im spokojnie opadać na moje ramiona, spojrzałam na zielonowłosego
- I jak?- zapytałam
Jack zeskanował mnie wzrokiem
- Super
Poczekałam aż Irlandczyk się ubierze i poszliśmy po resztę, gdy nasza ekipa ( Bob, Wade, Ethan, Tyler, Mark, Amy, Felix, Marzia, Sean i ja ) była gotowa ruszyliśmy do miejsca gdzie miał odbyć się PAX, na miejscu ustaliliśmy wszystko, kto po kim wchodzi i ogólnie co będziemy robić, nagle Amy zapytała
- Ej Jack, a ty i Sky jesteście razem?
Cholera
Moje ciało zesztywniało, mimo że byłam za kulisami wszystko słyszałam, ale na szczęście oni nie mogli mnie zobaczyć
Cholera, Jack wybrnij jakoś z tego
Jack proszę cie, nie możesz jej powiedzieć, Amy to pepla, na pewno powie innym
CHOLERA WYBRNIJ JAKOŚ Z TEGO!!!
- N-nie, jesteśmy tylko przyjaciółmi, nic więcej - usłyszałam jak jego głos się załamał w pewnym momencie
Jack kocham cie!
- Oh rozumiem, a jest szansa że będziecie razem?- dopytywała się
KURWA AMY ZABIJE CIE!!
- Nie wiem, a coś ty taka ciekawska?
- Bo tak słodko razem wyglądacie i pasujecie do siebie - no teraz to mnie zagieła
- Em, Jack możesz mi tu pomódz?- wychyliłam się zza kurtyny
- Pewnie - przyciągnełam chłopaka do siebie
Odeszliśmy kawałem żeby ta menda nie słyszała
- Jack, wiesz jak ja cie kocham, ja nie wiem co ona by zrobiła jakbyś jej powiedział, że jesteśmy razem
- Spokojnie, wiedziałem żeby jej nie mówić, przecież Amy powiedziałaby każdemu. A ty komuś mówiłaś?
- Nie, nikt nie wie
- I dobrze
Time skip
Przyszedł czas, rozpoczęcie PAX'a, sala wypełniała się fanami, a mnie zrzerał stres, poczułam ciepły dotyk na ręce
- Co jest?- wymruczał mi do ucha Jack
- Trema
- No nie żartuj przecież już występowała na scenie
- No tak, ale teraz mamy powiedzieć coś ważnego
- Racja, ale nie denerwuj sie jestem pewien że wszyscy będą szczęśliwi że jesteśmy razem
- Ludzie wchodzimy!- zawołał Felix
Blondyn wyszedł na scenę i momentalnie tłum zaczął się wydzierać
- Hello bro's! Witam wszystkich na PAX West 2017, a oto nasi ukochani YouTube'rzy. Przosze powitać gromkimi brawami Markiplier'a!- czerwonowłosy wyskoczył na scenę
- Klopsik Bob!
- I'm gonna kill you!- wybiegł drąc się na blondyna
- Wade, Tyler i Ethan!- wyskoczyli - Nasza para Dan i Phil!- publiczność ryczała jak głodne lwy - Wiecznie obojętny Cryotic! Zielonowłosy Irlandczyk Jackseptieye! I nasza ukochana białowłosa wilczyca Sky!- wyszliśmy, poprzybijałam piątki i usiedliśmy na swoich miejscach
Zaczeliśmy od pytań od widzów
- Hej, jestem Lilly i bardzo chce się dowiedzieć czy nagracie razem film, całą ekipą?- zapytała blondynka
Wziełam mikrofon
- Pewnie że zrobimy, ale musimy się dogadać kiedy i u kogo się spotkamy, więc niech się ta twoja blond główka nie martwi, nagramy go - uśmiechnęłam się do dziewczyny
- Dziękuje - odpowiedziała mi tym samym
Później kolejne pytanie i kolejne, kolejne i tak dalej
- Sky pytanie do ciebie, czy zamierzasz zrobić sobie tatuaż tak jak mówiłaś na odcinku?- zapytał chłopak mniej więcej w moim wieku
- Oczywiście że zamierzam, ale na razie nie mogę się zebrać, mam zamiar jeszcze przebić sobie wargę AND zrobię z tego filmiki - odpowiedziałam
- Super, dzięki!- wrócił na miejsce
- Dobra moi kochani teraz to już koniec zadawania pytań - powiedział Mark
- Mamy wam coś do ogłoszenia - powiedział Jack, pokazując mi żebym wstała
Podeszliśmy do krańca sceny
- To bardzo ważne, ja i Sky... jesteśmy parą - zrobiło mi się gorąco
Wszyscy ucichli i tak z dupy ktoś zaczął klaskać, moment później całą sale wypełniały oklaski, gwizdy i krzyki ze szczęścia, po moich policzkach zaczęły spływać łzy szczęścia, odwruciłam się do zielonowłosego, zawiesiłam ręce na jego szyi i wpiłam się w jego usta, ten tylko objął mnie w tali i oddał pocałunek, usłyszałam dźwięk robienia zdjęć
No to teraz wszyscy będą wiedzieć
Zaśmiałam się chłopakowi w usta, oderwaliśmy się od siebie i wróciliśmy na swoje siedziska, a PAX toczył się dalej.
XXX
Hejuuu tu wasza Sky!!!
Mam bardzo ważne informacje o nowej książce!
Szczególnie skierowane do OlilqaGamer❤
Nie mogę wam zdradzić o czym ona będzie, ale mogę powiedzieć że to coś co polubiłam od niedawna i przepraszam za błędy w imionach bohaterów, ale nie znam ich tak dobrze
So to wszystko, mam nadzieje że rozdzialik się spodobał
Sky out
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro